Sopek, to podziwiam, bo ja bym już się nie dała tknąć po dwójce - tak przynajmniej z 4 lata - tzn. przysłowiowo, bo pewnie bym się zdecydowała na jakąś wkładkę. Będzie mega ciężko, zwłaszcza, jeśli jak piszesz zostajesz sama z dziećmi. A logistyka jak jedno chore i trzeba iść do przychodni albo coś załatwić... No ale tak jak mówisz, dziecko już jest i trudno teraz zastanawiać się co by było gdyby. Tylko jak tak łatwo Wam przychodzi, to szybko mogą być następne
Dzieci to oczywiście sama radość i szczęście, ale też obowiązek i wieeeeele nieprzespanych nocy i zmartwień jak się coś dzieje i tylko o to chodzi. Trzymam kciuki, to 3 lata wyjęte z życiorysu, ale potem będzie tylko łatwiej
))
Ja będę miała córeczkę w listopadzie
Wciąż jeszcze bezimienna, bo nie możemy się na nic zdecydować - to dlatego, że już jedną córeczkę mam i najładniejsze imię jej przypadło w udziale
Czy któraś jest jeszcze taka niezdecydowana jak ja?
Anula, witamy