reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopadowe mamy 2017

reklama
Ja teraz 69 zaczynałam z 63, ale biorę się ostro za siebie, bo mnie ta cukrzyca zestresowała. Rezygnuję z pyszności na rzecz mięsa, którego szczerze nie znoszę ;) bedę się ważyć co tydzień, zobaczymy za 3 miesiące
 
hej, układam się do snu, ale jeszcze weszłam zobaczyć co u Was i pochwalić się, że zapisałam się do szkoły rodzenia
cała godzina poszła na odpowiedz na moje pytanie: czy można rodzić w kucu w naszym szpitalu rejonowym?
na początku b się zawiodłam, bo niestety nie
jedynie w 2 fazie porodu i gdy mąż podtrzymuje od str. pleców, jako oparcie
ale i to nie jest wyjątkowo dobre ponieważ ciężko jest rodzącą w bólach partych przenieść na łóżko
w końcu to nie dowiedziałam się dokładnie dlaczego szpital ma takie metody ograniczone, ale położne muszą się stosować i tyle
ale kobieta była b przejęta moją osobą i chciała pomóc jak tylko mogła
i w sumie pomogła
powiedziałam, że chciałabym rodzić w domu
spytała czy któraś z pań chciałaby jeszcze tak rodzić
nikt się nie zgłosił
powiedziała mi coś fantastycznego: kazała mi wymyślić sobie jakiś cel, nie związany z ciążą i porodem, do którego osiągnięcia dążę
coś tam próbowałam na szybko wymyślić, ale nie ważne
i jest 1 droga ciemna, błotnista b trudna
i 2 droga wysłana kwiatami
którą wybieram?
ja odpowiedziałam, że w życiu zawsze wybieram trudniejsze drogi
ale ona dalej mówi, że jest jeden, ten sam cel, to wiedząc to, nadal wybieram tą brudną???
więc spoko, dostrzegłam, eureka, wybieram kwiecistą!
popłakałam się, a ona mnie przytuliła
taką spoconą od tego upału
a nadto powiedziała, żebym o tym nie zapominała w momencie wybierania dróg
dalej kazała wyobrazić sobie siebie w pięknej i drogiej sukience z tiulu, podchodzi do mnie mężczyzna z papierosem i strzepuje niechcący popiół z papierosa wprost na tą sukienkę
i co się robi? dziura
co ja robię?
strzepuję ten popiół
i mam tak robić, jak wybiorę nie tą drogę myślenia, żeby dziura w mojej psychice nie popychała mnie tam gdzie nie chce
no i tyle...ludzie są fascynujący:biggrin2:
spokojnej nocy
a ja też sporo już przybrałam, ważyłam 65/67 a na ost. wizycie, prawiem-c temu 78, a nast. wizyta 14, chyba zwieję jak każe mi się ważyć:rofl2:
 
hej, układam się do snu, ale jeszcze weszłam zobaczyć co u Was i pochwalić się, że zapisałam się do szkoły rodzenia
cała godzina poszła na odpowiedz na moje pytanie: czy można rodzić w kucu w naszym szpitalu rejonowym?
na początku b się zawiodłam, bo niestety nie
jedynie w 2 fazie porodu i gdy mąż podtrzymuje od str. pleców, jako oparcie
ale i to nie jest wyjątkowo dobre ponieważ ciężko jest rodzącą w bólach partych przenieść na łóżko
w końcu to nie dowiedziałam się dokładnie dlaczego szpital ma takie metody ograniczone, ale położne muszą się stosować i tyle
ale kobieta była b przejęta moją osobą i chciała pomóc jak tylko mogła
i w sumie pomogła
powiedziałam, że chciałabym rodzić w domu
spytała czy któraś z pań chciałaby jeszcze tak rodzić
nikt się nie zgłosił
powiedziała mi coś fantastycznego: kazała mi wymyślić sobie jakiś cel, nie związany z ciążą i porodem, do którego osiągnięcia dążę
coś tam próbowałam na szybko wymyślić, ale nie ważne
i jest 1 droga ciemna, błotnista b trudna
i 2 droga wysłana kwiatami
którą wybieram?
ja odpowiedziałam, że w życiu zawsze wybieram trudniejsze drogi
ale ona dalej mówi, że jest jeden, ten sam cel, to wiedząc to, nadal wybieram tą brudną???
więc spoko, dostrzegłam, eureka, wybieram kwiecistą!
popłakałam się, a ona mnie przytuliła
taką spoconą od tego upału
a nadto powiedziała, żebym o tym nie zapominała w momencie wybierania dróg
dalej kazała wyobrazić sobie siebie w pięknej i drogiej sukience z tiulu, podchodzi do mnie mężczyzna z papierosem i strzepuje niechcący popiół z papierosa wprost na tą sukienkę
i co się robi? dziura
co ja robię?
strzepuję ten popiół
i mam tak robić, jak wybiorę nie tą drogę myślenia, żeby dziura w mojej psychice nie popychała mnie tam gdzie nie chce
no i tyle...ludzie są fascynujący:biggrin2:
spokojnej nocy
a ja też sporo już przybrałam, ważyłam 65/67 a na ost. wizycie, prawiem-c temu 78, a nast. wizyta 14, chyba zwieję jak każe mi się ważyć:rofl2:

super :) fajnie, że są ludzie, którym się jeszcze chce "być dla innych". Ja przyznam szczerze, ze niewiele myślę o porodzie - tzn o samej technice czy przebiegu. Pamiętam jak przy pierwszym synku ułożylam sobie pewne sprawy w głowie, a potem okazało się, że było zupełnie inaczej. Mnie ogólnie bardzo relaksuje woda i byłam pewna, że w trakcie porodu chętnie będę "wystawała" pod prysznicem i relaksowała się w strugach wody, a jak się okazało bardzo mnie to irytowało i zaraz kazałam się mężowi odprowadzić do łóżka, przy którym klęczałam większą część porodu :) :p Tym raezm też myślę, ze jakoś samo wszystko się ułoży i potoczy.
 
Dzień dobry mamusie :) a ja się znowu pożalę- dzisiaj w nocy obudziły mnie tak paskudne skurcze prawej nogi, że myślałam, że wyjdę z siebie. Zażywam Aspargin a mimo to skurcze raz na czas się pojawiają. Też je miewacie? Miłego dnia!
 
Dzień dobry mamusie :) a ja się znowu pożalę- dzisiaj w nocy obudziły mnie tak paskudne skurcze prawej nogi, że myślałam, że wyjdę z siebie. Zażywam Aspargin a mimo to skurcze raz na czas się pojawiają. Też je miewacie? Miłego dnia!
Mnie meczyly okropnie. biorę 3 razy po 2 tabletki megne B6, ale na skurcze pomoglo dopiero włączenie do tego 2 razy dziennie wapna musujacego. Skurcze zniknely na dobre,polecam!
 
reklama
jestem dziś rozdrażniona, po wczorajszych upałach, dziś pochmurnie, choć zaczęło przedzierać się słoneczko
M kupił kurczaka w całości, jak go zobaczyłam w lodówce to padłam
nie dość, że nie przepadam za tym mięsem, to nigdy nie przyrządzałam ptaka
codziennie mówi, że dziś to on przygotowuje obiad, ta...melodia przyszłości
jak pojechał z synami po szalunki, to zaczęłam oglądać filmiki na sposób przyrządzania kuraka
i...udał się, nawet nieźle:-) :):yes:
do tego zrobiłam sernik na zimno, tężeje w lodówce
choć brzusio zawalony to i chyba jeszcze dziś chapsne co nie co (już wyglądam jak Kubuś Puchatek)
 
Do góry