Ale nastukalyscie! Na dopiero wróciłam z pracy niestety, zajadam sobie MC flurry i Was nadrabiam. Napisałam posta i padł mi tel także krótko.
Powiedziałam dzisiaj kierowniczce na razie na kwiecień jest ustalony grafik więc żeby wszystkiego nie zmieniać ustalilysmy że zaświadczenie dopiero za miesiąc przyniosę i wtedy mnie na inne stanowisko przeniesie a jeszcze kwiecień przepracuje chyba że cos będzie nie tak to mi zmieni od razu albo mam przynieść zwolnienie. O zwolnieniu na razie nie myślę może ok czerwca lipca. Przyjęła to po ludzku więc za parę dni pójdę prosic o przedłużenie umowy bo myślimy o kredycie na mieszkanie.
Witamy nowe mamy jakoś nas coraz więcej
Ja jutro jeszcze nie wizyta ale jadę na krew i lekko się zastanawiam czy nie podjechać do szpitala sprawdzić czy wszystko ok i poprosić o luteine, w poprzedniej ciąży bralam.
Gosia to kiepsko że razem nie mieszkacie ale zobaczysz wszystko się zmieni. Facet przy dziecku dorasta. Na też jak jedna z Was miałam już sprawę rozwodowa, mam alimenty ale kocham go najmocniej na świecie i wiem że to jest silniejsze. A gdy tylko zaszłam w pierwszą ciążę było okropnie, nie chce nawet wspominać tego okresu, tyle się nacierpialam. Zobaczysz że u Ciebie tak będzie. Do niego musi po prostu dotrzeć to co się stało i to jaka to wielka odpowiedzialność to ich przytłacza po prostu. Życzę Wam powodzenia, żeby wszystko się ułożyło.
Kobiety jak Wam faceci w domu nie pomagają to zagonic ich do roboty! Albo przez parę dni zostawić syn i nie gotować i niech się przekonają jak to jest
mój odpukać pomaga, wręcz robi więcej niż ja.
Co do wzdec też tak mam, to chyba normalne. Teraz zaczęłam się zastanawiać czy to nie 3 miesiąc bo mam taki brzuch jak w połowie tamtej ciazy:d
Spać nie mogę ale chyba pora na mnie w końcu jutro znowu do pracy.
Trzymam kciuki za jutrzejsze wizyty. Dobrej nocy i poranka bez mdłości