reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

🍁🍂Listopadowe kreski 🍁🍂

Cześć dziewczyny. Jeśli można chciałabym usiąść na ławeczce. Wracam do starań od tego cyklu. W listopadzie już nie zdążę zatestować.
Byłam tu rok temu ale niestety w listopadzie zeszłego roku poroniłam w 10 tygodniu. Potem wyszło u mnie bardzo dużo problemów zdrowotnych i dopiero teraz dostałam zielone światło. Więc trochę z nadzieją i trochę z lękiem wracam do Was.
Życzę Wam wszystkim upragnionych 2 kresek na testach i szczęśliwie zakończonych ciąż.
 
reklama
Mam 37 lat, ciążę straciłam w maju tego roku. Chyba jestem najstarszym tutaj dinozaurem 😄 Dałam sobie za cel, że staram się do 40 roku życia. Potem będę musiała jakoś odpuścić. Nie wykluczam też ivf.
E no, jakim dinozaurem, ja mam 35 lat i się nie czuję jak dinozaur 😁 30tka to nowa 20tka, itp. 😁
 
Z tego co wyczytałam to obecnie w Warszawie przyjmują tylko na Starynkiewicza i Karowej…
Na karowej pod koniec listopada będzie można zadzwonić i zapisać się na 01/2025.

Myślałam o prywatnych klinikach, ale nie wiem jakiego rzędu są to kwoty.. samo HSG chyba ponad 1 tys.
Szczerze mówiąc, to nie lubię być dymana na pieniądze, dlatego od razu celowałam na NFZ 😅
Ja polecam iść prywatnie do lekarza przyjmującego na Karowej, bo oni kładą na diagnostykę na NFZ do szpitala i robią wszystkie badania :)

Popieram, też słyszałam o Karowej dużo lepsze opinie w temacie niepłodności
Niemniej jednak ja bardzo polecam dr. Rawskiego Link do: lek. Wojciech Rawski - Przeczytaj opinie i umów wizytę
 
Raz. Dzisiaj kreska wyszła dość ciemna ale jaśniejsza niż wczoraj. Natomiast mogłam za dużo wypić, więc jeszcze raz powtórzę za jakąś godzinę.

Dziewczyny, a co do owulacji samej w sobie, to jest tak, że wtedy szanse na zapłodnienie są największe i powinno dojść do stosunku w dzień pęknięcia, czy statystycznie lepiej dzień przed?

Nie wiem czy są generalnie takie badania statystyczne, ale weź pod uwagę że komórka według obecnych wytycznych żyje max. 24h.
Najnowsze badania skłaniają się, że ten czas jest dużo krótszy, mówi się nawet 6h.

Plemniki też potrzebują czasu - proces kapacytacji to podobno też ok 6h

Podsumowując bardzo łatwo nie spiąć tych terminów. Wiadomo, jak ktoś ma super owulacje i super plemniki to pewnie łatwiej, ale zwykle tu nie jesteśmy w takim "wybitnym" gronie więc zakłada się, że jednak lepiej kiedy te plemniki już sobie czekają na ostatniej prostej na tę komórkę - bo znowu ich żywotność w drogach rodnych to nawet 5-7 dni (mam jedno dziecko, dziewczynkę z takiego seksu 7 dni przed owu)
 
Ja jestem po wizycie u gina z naszymi wynikami. Powiedział że tragedii nie ma ale zielonego światła na staranie też nie🫢 dopóki lekarz zakaźnik stwierdzi że aktywnych przeciwciał boreliozy w organizmie nie ma. A test planowałam zrobić na początku stycznia (wcześniej to nawet nie ma sensu). Parter dostał skierowanie do androloga bo stres oksydacyjny nasienia ma podwyższony, ja dostałam actifolin z uwagi na mutacje MTHFR i acard - mutacja PAI. Kazał zrobić badanie na awidnosc CMV więc zrobiłam. Potwierdził owu, zgodnie z tym co czułam była 12.11 i ....nie uważaliśmy a nawet staraliśmy się a tu zielonego światła brak 🙈
 
Dziewczyny usłyszałam największą głupotę dlaczego nie jestem w ciąży bo mam toksplazmoze bo mam koty 2 brytyjskie.mam je oddać komuś i po problemie 😂😂😂
Badałam nie mam.
Musiałabym 3 dni kuwety nie sprzatac i zjeść ta kupę by się zarazić.

Przede wszystkim koty powinny też mieć toxo.
Zakładając, że są rasowe i niewychodzące to mała szansa że mają - ale możesz je sobie też przepadać.

Niemniej jednak ja jestem dzieckiem wiejskim, kury, króliki, inne zwierzęta. Jedzenie warzyw i owoców prosto z pola czy sadu. Kiedyś jeszcze jako dziecko - fanka surowego mięsa w postaci tatara czy sushi - nigdy nie przechodziłam toxo - według mnie niestety, lepiej to jednak przejść przed ciążą i mieć problem z głowy
 
Ja zawsze okrasę z gęsi jadłam z chlebem .moja mama robiła .
Nigdy nic nam nie było albo tatara z gęsi.
Teraz wymiotuje na sam widok .

Mam pytanie chce kupić termomixa
Jakie opinie macie?

To zależy - u mnie by się nie sprawdził bo mam aktualnie za dużą rodzinę i misa byłaby dużo za mała. Dodatkowo mycie tego itd. Zdecydowanie jednak wygodniej tradycyjnie mi gotować, tym bardziej że jestem weganką
 
@Żołna witaj, 🙋🏻‍♀️ Zaraz Cię zapiszę na ławeczkę, ale wiadomo ;) - mamy nadzieję, że długo u nas nie pobędziesz i trafisz na mamusiowy wątek ❤️ Przykro mi z powodu Twojej straty. Czy możesz napisać coś o tym? Jeśli oczywiście mogłabyś i jesteś w stanie. Pytam się, bo ja również straciłam ciążę w 10-11 tygodniu 😢
 
reklama
Cześć dziewczyny. Jeśli można chciałabym usiąść na ławeczce. Wracam do starań od tego cyklu. W listopadzie już nie zdążę zatestować.
Byłam tu rok temu ale niestety w listopadzie zeszłego roku poroniłam w 10 tygodniu. Potem wyszło u mnie bardzo dużo problemów zdrowotnych i dopiero teraz dostałam zielone światło. Więc trochę z nadzieją i trochę z lękiem wracam do Was.
Życzę Wam wszystkim upragnionych 2 kresek na testach i szczęśliwie zakończonych ciąż.
Hej, wtrące się w nie swój wątek ale byliśmy razem na mamusiowym wątku i też musiałam go opuścić chociaż później niż Ty i chce Ci tylko powiedzieć że trzymam mocno kciuki za Ciebie 🤞❤️
 
Do góry