reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

🍁🍂Listopadowe kreski 🍁🍂

no ja akurat mam taką zasadę, że mam listę, że np jednego dnia ścieram kurze, drugiego umywalka, kibel, lustra, innego kuchenka, innego odkurzanie... I w zasadzie każda z tych czynności zajmuje mi z pół godziny, a ogarnęte jest. Wiadomo, jakieś większe rzeczy trzeba też jakoś wpasować, ale polecam taki system "codziennie 30 min" :D
Mam podobny system w ciągu roku, ale w grudniu mam zasadę ze sprzątam przed świętami, a inne wolne dni poświęcam na przyjemności typu jarmark bożonarodzeniowy, kupowanie prezentów itp. W weekend planuję już odpalić tryb święta i wyciągnąć wszystkie świąteczne graty do dekoracji domu, poza choinką.
Merry Christmas Wine GIF by WHAM!
 
reklama
U mnie sprawdził się system podziału obowiązków. Stary- łazienki, mlody- odkurzanie i kurze a ja mycie podłóg i kuchnią. Kiedyś byłam tak głupia że myślałam że sama zrobię wszystko najlepiej a później się wsciekalam sama na siebie ale na szczęście z wiekiem zmadrzalam😜
 
U mnie sprawdził się system podziału obowiązków. Stary- łazienki, mlody- odkurzanie i kurze a ja mycie podłóg i kuchnią. Kiedyś byłam tak głupia że myślałam że sama zrobię wszystko najlepiej a później się wsciekalam sama na siebie ale na szczęście z wiekiem zmadrzalam😜
z naszej dwójki to mój mąż uważa, że wszystko zrobi lepiej :D Ale mamy podział obowiązków, który w zasadzie zrobił się sam, nic nie dzieliśmy.
Także u nas do mne należy łazienka, kuchnia, odkurzanie i podłogi
Do męża pranie od A do Z (łącznie z prasowaniem i też zmiana pościeli) kuweta kota, wstawianie zmywarki (zawsze więcej tam zmieści), wszystko odnośnie auta, wożenie drewna do pieca :D
 
z naszej dwójki to mój mąż uważa, że wszystko zrobi lepiej :D Ale mamy podział obowiązków, który w zasadzie zrobił się sam, nic nie dzieliśmy.
Także u nas do mne należy łazienka, kuchnia, odkurzanie i podłogi
Do męża pranie od A do Z (łącznie z prasowaniem i też zmiana pościeli) kuweta kota, wstawianie zmywarki (zawsze więcej tam zmieści), wszystko odnośnie auta, wożenie drewna do pieca :D
Jestem pod wrażeniem że Twój mąż zajmuje się praniem i prasowaniem bo większość mężczyzn nie ogarnia tematu😁 podziały obowiązków są spoko🫶
 
My w ciągu tygodnia staramy się trzymać względu porządek , mieć pusty zlew i pusty kosz na pranie 😅 a w sobotę zawyczaj zjeżdża odkurzacz (nie żebym miała też irobota ale wiecznie zapominam go włączyć😅) mycie toalety , łazienki i kurzy haha
 
Jestem pod wrażeniem że Twój mąż zajmuje się praniem i prasowaniem bo większość mężczyzn nie ogarnia tematu😁 podziały obowiązków są spoko🫶
mój mąż jest pedantem, niestety wywodzi się to z tego, że gdybym zrobiła to ja, to prawodpodobnie by wrzucał i rozwieszał wszystko jeszcze raz 😂
U nas swego czasu były mega kłótnie przez to, że on wiele rzeczy po mnie poprawiał. A to niie jest tak, że ja robię źle, ale nie modlę sie nad tym - a on musi mieć zrobione idealnie, przez to rzeczy zajmują mu dużo czasu. No i ja musiałam trochę spasować z wkurzaniem się na poprawianie po mniie, a on musiał spasować z poprawianiem mnie i póki co jest ok.
 
mój mąż jest pedantem, niestety wywodzi się to z tego, że gdybym zrobiła to ja, to prawodpodobnie by wrzucał i rozwieszał wszystko jeszcze raz 😂
U nas swego czasu były mega kłótnie przez to, że on wiele rzeczy po mnie poprawiał. A to niie jest tak, że ja robię źle, ale nie modlę sie nad tym - a on musi mieć zrobione idealnie, przez to rzeczy zajmują mu dużo czasu. No i ja musiałam trochę spasować z wkurzaniem się na poprawianie po mniie, a on musiał spasować z poprawianiem mnie i póki co jest ok.
Wiem o czym mówisz, mój mąż jest pedantem jeżeli chodzi o stan szafy - wszystko musi u niego poukładane niemal że kolorystycznie 😁 ja natomiast mam wieczny sajgon w swojej części szafy i nie cierpię jak mi ktoś coś przestawia (jestem geniuszem panującym nad chaosem 😂) więc za każdym razem jak to widzi, jest cięzko....
 
Wiem o czym mówisz, mój mąż jest pedantem jeżeli chodzi o stan szafy - wszystko musi u niego poukładane niemal że kolorystycznie 😁 ja natomiast mam wieczny sajgon w swojej części szafy i nie cierpię jak mi ktoś coś przestawia (jestem geniuszem panującym nad chaosem 😂) więc za każdym razem jak to widzi, jest cięzko....
no ja mam tak samo, u mnie w szafie chaos, u mojego męża porządeczek. Ale no my nie układamy nawzajem sobie rzeczy. On dba o swoje, ja o swoje i nie ingerujemy sobie w stan szafy :D
 
no ja mam tak samo, u mnie w szafie chaos, u mojego męża porządeczek. Ale no my nie układamy nawzajem sobie rzeczy. On dba o swoje, ja o swoje i nie ingerujemy sobie w stan szafy :D
Moj zaczyna ingerować dopiero jak się moja część przestaje domykać, ale nie układa mi po prostu dostaje wykład na temat tego jaki burdel mam 😂
 
reklama
Moj zaczyna ingerować dopiero jak się moja część przestaje domykać, ale nie układa mi po prostu dostaje wykład na temat tego jaki burdel mam 😂
Ja tak samo! i groźby (póki co od 10 lat bez pokrycia), że pewnego pięknego dnia wrócę do domu i cała zawartość będzie na łóżku 😂 mój mąż pod tym kątem byłby naprawdę wzorową matką
 
Do góry