Badania, które robiliśmy:
1. Kariotypy - dobre
2. Pakiet na trombofilie - mam mutacje genu MTHFR (dla genetyka to nie był problem, dla ginekologa wskazanie podania heparyny od pozytywnego testu)
3. Nasienie - dobre
4. U mnie wyszły podwyższone przeciwciała przeciw 2-glikoproteinie (też wg ginekologa wskazanie do podania heparyny) i TSH na poziomie 2.5 (dostałam euthyrox).
To były badania, żeby znaleźć przyczynę poronień. Stanęło na tym, że mam zażywać Acard od owulacji i od pozytywnego testu heparyna. Ten pozytywny test już sie niestety później nie pojawił. No i teraz diagnozuje sie w kierunku niepłodności, i tak:
1. Getotyp KIR - dobry.
2. Drożność - jajowody nieprawidłowo dorożne. A że miałam operację w obrębie jamy brzusznej, podejrzewano zrosty. Zrobili laparoskopię - czyściutko, bez zrostów, jajowody wyszły drożne.
3. Biopsja endometrium - podwyższone komórki CD138.
4. Nasienie - podwyższona lepkość, ale posiewy okej.
5. Jeszcze ostatnio jeden z lekarzy zdiagnozował adonemiozę i endometriozę I stopnia. Adonemioza może utrudnić zagnieżdżenie, a mogła powstać po łyżeczkowaniu po drugim poronieniu.
Teraz jestem po przeleczeniu zapalenia i zobaczymy co będzie.