reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopadowe kreski 🍁🍂🍁

Brałam tylko mikro dawki encortonu ale nie byłam bardziej jebnieta niz zawsze 😅

😱

Zaczynam się bać tej wizyty u immuno.
Chociaż mnie to tak dawał w parę Estrofem i Duphaston, Encorton dotychczas nie.

Ciekawe czy ten Equoral tak działa.
A powiem Wam jako ciekawostkę, mój brat jako dziecko około dziesięcioletnie wylądował w szpitalu na powikłania po niedoleczonej szkarlatynie i zdiagnozowano u niego wtedy reumatoidalne zapalenie stawów. Brał wtedy encorton i bardzo zle na niego zareagował, bardzo tył i dostał choroby sierocej, mimo ze rodzice byli u niego codziennie na zmianę i robili co mogli. Dzisiaj, jako już bardzo dorosły mężczyzna po 40-tce leczy sie na depresję i ataki paniki, ostatnio rozpoznano u niego jakaś chorobę autoimmunologiczną stawów. Nie ma dzieci, mimo ze bardzo z żoną chcieli i wiem, ze się starali. Ciekawe czy to nie długofalowe skutki tamtego leczenia.
 
reklama
Ja za to mam trzonroom tylko w wybrane dni, ze wzgledu na wyjazdy męża w tym miesiącu, piku nie wysikałam, ogolnie spodziewam się cyklu bezowulacyjnego a juz wybrałam termin na test 6.12 bo taki fajny dzień a co tam 😁🤪☃️
Mi to się wydaje że mój to chętnie pojechał na jakiś wyjazd 😂 bo w tym miesiącu to już chyba zmęczony tymi trzonowaniami jest 🙈
 
A powiem Wam jako ciekawostkę, mój brat jako dziecko około dziesięcioletnie wylądował w szpitalu na powikłania po niedoleczonej szkarlatynie i zdiagnozowano u niego wtedy reumatoidalne zapalenie stawów. Brał wtedy encorton i bardzo zle na niego zareagował, bardzo tył i dostał choroby sierocej, mimo ze rodzice byli u niego codziennie na zmianę i robili co mogli. Dzisiaj, jako już bardzo dorosły mężczyzna po 40-tce leczy sie na depresję i ataki paniki, ostatnio rozpoznano u niego jakaś chorobę autoimmunologiczną stawów. Nie ma dzieci, mimo ze bardzo z żoną chcieli i wiem, ze się starali. Ciekawe czy to nie długofalowe skutki tamtego leczenia.
Generalnie Encorton podnosi kortyzol i psuje gospodarkę węglowodanową. Można się po nim czuć niespokojnie, mieć problemy ze snem. No i trzeba bardzo uważać na to co się je.

Mój teść od wielu lat bierze leki przeciw odrzuceniu przeszczepu i gdy uważał na to co jadł to nie tyl :p. Ale różnie z tym bywa, bo lubi słodycze ;-)
 
Nie potrzebnie mu mówiłam ze najlepiej seksić co 2 dzień jak chce się zaciążyć i pokazałam mój kalendarz flo ,jak się dowiedział o tym ze najlepiej co 2 dni to powiedział ze czuje trochę presję 😝 tyle ze ja jestem taka ze co nowego się dowiem z forum czy jakiś ciekawostek ciążowych to o wszystkim mu mówię może nie potrzebnie 😜..
 
Nie potrzebnie mu mówiłam ze najlepiej seksić co 2 dzień jak chce się zaciążyć i pokazałam mój kalendarz flo ,jak się dowiedział o tym ze najlepiej co 2 dni to powiedział ze czuje trochę presję 😝 tyle ze ja jestem taka ze co nowego się dowiem z forum czy jakiś ciekawostek ciążowych to o wszystkim mu mówię może nie potrzebnie 😜..
Znowu się powtórzę: według badań amerykańskich naukowców codzienny seks to także duża szansa na zajście w ciążę. Plemniki z codziennego seksu nie są gorszej jakości, niż z seksu co dwa dni.

Jedynym niekorzystnym działaniem w czasie starań to przerwy dłuższe niż 7 dni-wtedy nasienie jest słabej jakości.
 
Według mnie to nie ma aż takiego znaczenia. Chyba że plemniki są bardzo słabej jakości, ale tu pewnie i tak tylko pomoc in vitro

1 dziecko mam z seksu tysiąc razy dziennie
2 dziecko mam z 1 seksu w całym cyklu (dodatkowo, z wyliczeń najprawomocniej to było 5 dni przed owu)
3 ciąże (bo dziecka brak) mam z seksu co 2 dni, w tym znowu prawdopodobnie z seksu 5- 7 dni przed owu (miała być pauza z tego samego powodu co teraz)
 
Ogólnie jest problem, że my kobiety zazwyczaj jesteśmy bardzo analityczne w samochodzie itd. A faceci skupiają się tylko na konkretach, a my mamy milion myśli. Nawet widać to przy planowaniu ciąży na ilu polach my działamy wiedzę i różnice myśleń, oczywiście są wyjątki od tej zasady, ale tak ogólnikowo mówiąc to tak to wygląda 😂.
A żebyś wiedziała. Ja zaczęłam prawko latem, pierwsze 16 godzin zajebiście mi się jeździło, byłam pełna entuzjazmu.
A teraz wróciłam do pracy, dziecko mi choruje, jestem jak na bombie każdego wieczoru przed dniem roboczym. Poszłam na jazdy i co, jajco. Hamulec pomyliłam z gazem, nie docierało do mnie co mówił instruktor. Dojezdzilam do 22 godziny i przerywam.
 
Znowu się powtórzę: według badań amerykańskich naukowców codzienny seks to także duża szansa na zajście w ciążę. Plemniki z codziennego seksu nie są gorszej jakości, niż z seksu co dwa dni.

Jedynym niekorzystnym działaniem w czasie starań to przerwy dłuższe niż 7 dni-wtedy nasienie jest słabej jakości.
właśnie na ten cykl przyjęłam taktykę co 2 dzień ile z tego będzie to nie wiem 😂 ale wiem ze jak nadal nic z tego cyklu nie będzie to po prostu testy owulacyjne,mierzenie temperatury i większy luz bez spiny ze trzonowanie co 2 dzień 👌😜
 
reklama
chodzę, śpiewam, tańczę, stary wrócił wczoraj do domu lekko na rauszu, ale bez przesady a ja mu zrobiłam taką awanturę, że świat nie wierzy łzom, aż gardło zdarłam, po czym poszłam go przeprosić i nie mogłam oddechu złapać tak zaczęłam ryczeć. nie umiem tego opanować, to nie jestem ja.



nie wiem, biorę equoral i encorton jednocześnie po raz pierwszy, nie mam pojęcia co tak działa ale jestem w szoku.
Świat nie wierzy łzom 🤩
 
Do góry