reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

🍁🎃Listopadowe kreski - niech to będzie miesiąc radości i u każdej z nas bejbik zagości🎃🍁

reklama
Mam i ja 🥹🥹🥹
Zobaczcie jak prog spadł, z 49 a 30... dobrze jednak że ten duphaston żre.
Gratulacje! Nudnych 9 czy tam 8 już miesięcy :)

Moje zaplanowane dziecko powinno mieć już pół roku. Właśnie byłyby to jego/jej pierwsze święta. Całą rodzinką mieliśmy siedzieć przed telewizorem w takich samych piżamkach i tulić w ramionach. Na wiosnę rozpoczynałabym starania o kolejnego bombelka, żeby różnica lat była niewielka. I co? I nic. Plany się zepsuły, nic nie idzie tak jak wymarzyłam, jednego dziecka nie ma a co dopiero starania o drugie. Trudno, całe życie miałam szczęście, więc jak przyszło do rozpoczęcia starań to szczęście się skończyło. Jasne mam gorsze i lepsze dni, ale dalej dążę do celu. Wczoraj byłam na pierwszej konsultacji uro-ginekologicznej. W następnym miesiącu powtórka i najprawdopodobniej dorzucę sobie akupunkturę pod choinkę :) robię IUI i zachodzę w ciążę i będę mieć wrześniowego bombelka, akurat na urodziny mojej mamy :) a jak nie to idę od stycznia do kliniki i celuję w invitro. Z kazdym miesiącem opłakuję niespełnione marzenia. Los jest czasami niesprawiedliwy i okrutny, ale niestety nie mamy na to wpływu. Mamy natomiast wpływ na to czy będziemy się diagnozować, leczyć i korzystać z osiągnięć medycyny aby dojść do celu :)
Pięknie to ujęłaś, podpisuję się pod tym :)
życie rzuca nam kłody pod nogi, ale to od nas zależy co z nimi zrobimy.
Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą! 🤞🏼🤞🏼
 
Ja jestem po prostu rozżalona. Lubię mieć plan i go realizować. To dziecko planowałam od września zeszłego roku. Chciałam być w ciąży max do grudnia tego roku. Udało się. Zaszłam. Ale coś było nie tak i dziecka nie będzie. Teraz mam czekać 6 miesięcy? To jest ku*wa niesprawiedliwe. Ja już naprawdę długo czekam, po kolei realizowałam swój plan(umowa o pracę, rzucanie palenia, kwas foliowy) i wszystko się zawaliło. Nie mam ochoty tyle czekać. Nie chcę by ktoś decydował za nas. To była nasza decyzja. Za pół roku to już będę za stara na dziecko 😭 i nikt mi nie zagwarantuje że sytuacja się nie powtórzy.
strasznie mi przykro. Tak to jest niesprawiedliwe!
 
reklama
Do góry