reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

🍁🎃Listopadowe kreski - niech to będzie miesiąc radości i u każdej z nas bejbik zagości🎃🍁

reklama
O k** laski. Zrobiłam facelle i wyszedł cień cienia, w czasie. Ale naczytałam sie o fałszywych cieniach ostatnio wiec zrobiłam first response jak już go kupiłam… 😱😱
Piękna kreska na tym teście 😆 ile jesteś po owu❓ U mnie 8,5dpo i raczej biało.

Kitsune o nieee mam nadzieję, że to chwilowe plamienie 🙁trzymam kciuki
 
Piękna kreska na tym teście 😆 ile jesteś po owu❓ U mnie 8,5dpo i raczej biało.

Kitsune o nieee mam nadzieję, że to chwilowe plamienie 🙁trzymam kciuki
Jestem chyba 10 dpo wg testów i objawów :) 8,5 miałam biel bieli… ale na razie czekam, bo w ostatnim cyklu miałam biochem, wiec dopóki mi się okres nie spóźni to będę ostrożna 😱 na razie jestem w szoku🫣
 
W ogóle starałam się z nim wczoraj porozmawiać, o tym co nas spotkało i teraz już wiem, że on bardzo nie jest na takie rozmowy gotowy. Nadal bardzo to wszystko przeżywa. I tak sobie myślę, ja jestem na l4, on przejął część obowiązków żeby mnie odciążyć. Mam swoją przestrzeń na przemyślenia. A on? Powoli zamyka się przede mną w swojej skorupie i nie wiem jak mogę mu pomóc 😢
Nie byłam w takiej sytuacji, ale wiem, że facetom rozmowa przychodzi trudniej, przeżywają bardziej w środku.
Rozumiem, że potrzebujesz z nim porozmawiać, a on Ci ten rozmowy nie daje. Bardzo często przeżywałam coś takiego. Wydawało mi się na początku, że albo on olewa sprawe, albo spływa po nim, czy nie jest do końca zainteresowany rozmową ze mną.
Bo oni muszą być twardzi, bez zbędnych emocji.
Facet też się musi nauczyć i zrozumieć, że może być zły, smutny, rozżalona i wszystko inne.
Tłumaczyłam, że ja się nie będę domyślać co on czuje w środku. I ja potrzebuję rozmowy konkretnie z nim na konkretny temat. Z nim, a nie z koleżanką.
Bo jak nie porusza tematu to ja czuję jakby go to nie obchodziło, co mnie dokłada dodatkowego stresu.
Trwało to trochę (wg mnie całą wieczność 😄), ale chyba rozumiał i jest już dużo łatwiej.
 
reklama
Do góry