Trzymaj się Żołna
. Jesteśmy myślami z Tobą. Moja lekarka nie zgodziła się na tabletkę. Strwierdziła, że po dwóch tyg monitorowanego czekania na poronienie mam już dosyć traumy i dała skierowanie na zabieg. Fizycznie było naprawdę ok. Psychicznie dalej do tego wracam. Rok temu, o tej porze jeszcze cieszyłam się z ciąży :/ Ale ta strata tylko jeszcze bardziej utwierdziła mnie w przekonaniu, że chcę walczyć o kolejne dziecko.
Mam nadzieję, że szybko dojdziesz do siebie i że wrócisz do realizacji marzenia o kolejnym dziecku, kiedy będziesz na to gotowa