reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

🍁🎃Listopadowe kreski - niech to będzie miesiąc radości i u każdej z nas bejbik zagości🎃🍁

Ma, ale to mój mąż jej jej oczkiem w głowie. Czuje z nim specjalna więź. Mąż jest podobny do mamy i jeszcze jedna siostra, ale ona ma taki cięższy charakter i zauważyłam że do nich ma większy sentyment. Pozostała trójka jest jakby z oka teściowi wypadku i też ich kocha, ale ja jak patrzę dna nią i relacje z nimi jest ona inna.
Oczko w głowie i wszystko jasne 😉 Ale rodzinę macie dużą. W święta pewnie głośno i wesoło ;)
 
reklama
Masz prawo do podejmowania takich decyzji 🙂. Przytoczę Ci tylko co może się wydarzyć, gdyby samo nie ruszyło.
1) Poronienie zatrzymanie doprowadza do sepsy, zazwyczaj początkowo przypomina infekcje i leczymy się paracetamolem itd. W kilka godzin dochodzi do ostrej infekcji całego organizmu i zaczyna się cała gama objawów. Lekarze zaczynają reagować, zbijają crp, czyszczą macicę (być może będzie trzeba ją usunąć). W pierwszej opcji zdrowiejesz i wracasz do domu po 3-4 tygodniach. Czasami jednak dochodzi do uszkodzenia ośrodkowego układu nerwowego (mózgu) i tutaj już możliwości jest tysiące (zależy, która część ulegnie uszkodzeniu) niestety lubią to być niskie piętra OUN, co oznacza stan minimalnej świadomości, czyli brak możliwości komunikacji, spastyczność (ogromne przykurcze, napięcie i ból). Przy odrobinie szczęścia szybko się umiera, mając pecha ciągnie się latami. Pokarm podają przez PEG (rurkę do żołądka), oddychasz dzięki rurce tracheostomijnej.
2) Coś zacznie się dziać i szybko pobiegniesz na zabieg lub wywołanie. Przy łyżeczkowaniu zazwyczaj następnego dnia wracasz do domu.
3) Zacznie się samo ale nadal będziesz wymagała kontroli u lekarza.

Teraz wiesz jakie są opcje, więc masz realny wybór lepszej ścieżki. Nie mówię Ci tego, żeby straszyć.... Opowiadam Ci historię mamy, która miała pecha. Jej synek przeżył poród, ona dostała sepsy.... Leżała powykręcane, a on biegał po oddziale i mówił "mamo". Masz już dzieci, masz męża...
Co gdybyś trafiła na ciążę zagrożoną, gdzie dziewczyny miesiącami leżą w szpitalu ? Też powiedziałbyś "trudno, nic z tym nie zrobię, bo muszę zawieźć dziecko na trening i do koleżanki?"
Przemyśl to 😔 Możesz mieć do mnie żal...ale widziałam o wiele za dużo w życiu i jak słyszę takie gadanie, to mnie skręca. Jesteś super kobietą, mamą ! Podziała się przykra sytuacja, jak wielu z nas ale trzeba zakasać rękawy, posprzątać macicę i żyć dalej.
Masz prawo do podejmowania takich decyzji 🙂. Przytoczę Ci tylko co może się wydarzyć, gdyby samo nie ruszyło.
1) Poronienie zatrzymanie doprowadza do sepsy, zazwyczaj początkowo przypomina infekcje i leczymy się paracetamolem itd. W kilka godzin dochodzi do ostrej infekcji całego organizmu i zaczyna się cała gama objawów. Lekarze zaczynają reagować, zbijają crp, czyszczą macicę (być może będzie trzeba ją usunąć). W pierwszej opcji zdrowiejesz i wracasz do domu po 3-4 tygodniach. Czasami jednak dochodzi do uszkodzenia ośrodkowego układu nerwowego (mózgu) i tutaj już możliwości jest tysiące (zależy, która część ulegnie uszkodzeniu) niestety lubią to być niskie piętra OUN, co oznacza stan minimalnej świadomości, czyli brak możliwości komunikacji, spastyczność (ogromne przykurcze, napięcie i ból). Przy odrobinie szczęścia szybko się umiera, mając pecha ciągnie się latami. Pokarm podają przez PEG (rurkę do żołądka), oddychasz dzięki rurce tracheostomijnej.
2) Coś zacznie się dziać i szybko pobiegniesz na zabieg lub wywołanie. Przy łyżeczkowaniu zazwyczaj następnego dnia wracasz do domu.
3) Zacznie się samo ale nadal będziesz wymagała kontroli u lekarza.

Teraz wiesz jakie są opcje, więc masz realny wybór lepszej ścieżki. Nie mówię Ci tego, żeby straszyć.... Opowiadam Ci historię mamy, która miała pecha. Jej synek przeżył poród, ona dostała sepsy.... Leżała powykręcane, a on biegał po oddziale i mówił "mamo". Masz już dzieci, masz męża...
Co gdybyś trafiła na ciążę zagrożoną, gdzie dziewczyny miesiącami leżą w szpitalu ? Też powiedziałbyś "trudno, nic z tym nie zrobię, bo muszę zawieźć dziecko na trening i do koleżanki?"
Przemyśl to 😔 Możesz mieć do mnie żal...ale widziałam o wiele za dużo w życiu i jak słyszę takie gadanie, to mnie skręca. Jesteś super kobietą, mamą ! Podziała się przykra sytuacja, jak wielu z nas ale trzeba zakasać rękawy, posprzątać macicę i żyć dalej.
@Żołna nie wyobrażam sobie nawet jak się czujesz, ale podpisuję się pod tym… mało to było ostatnio historii, gdzie lekarze bali się usuwać bardzo chorą i nierokującą ciążę, aż kobieta dostała sepsy? :( wg mnie argument, że nie zostawisz swoich dzieci na 2 dni jest mało przekonujący, kiedy dla porównania możesz później zostawić ich na wiele dłużej - jak potrzebne będzie leczenie zakażenia :( to jest po prostu niebezpieczne ;( a mąż? Czemu on nie może zostać z dziecmi? Wasi rodzice? Moi rodzice i teściowie też mieszkają od nas dość daleko, ale w takiej sytuacji stanęliby na głowie, żeby pomóc, wiec mam wrażenie, że Ty po prostu nie chcesz tej pomocy :( wszystko to co tu piszemy jest z troski i obawy o twoje zdrowie… :(
 
Dziewczyny ja wpadnę tylko na sekundke, żeby absolutnie nie nadużywać ciążowych tematów. U mnie w środę wyszła beta... prawie 60 tys. Oczywiście już się naczytałam o zaśniadach groniastych i innych strasznych rzeczach przy wysokiej becie. Wczoraj byłam u lekarza i jest 7tc, także ostatnia miesiączka była we wrześniu a to październikowe krwawienie to niewiadomo co🤷🏼‍♀️ Mam małego krwiaka i torbiel na jajniku, więc może to od tego. Krwiak i torbiel jeszcze do obserwacji.
Trzymam przeogromnie mocno za was kciuki wszystkie. Mam nadzieję że spełnią się wasze marzenia. ❤️
Dziołcha, ale News! :D zawsze się zastanawiałam nad tymi historiami o okresie w czasie ciąży i masz 😁😁😁 gratulacje i dużo zdrówka dla was😍
 
Mój partner ma dużo rodzeństwa, ostatnie wspólne spotkanie było na pogrzebie ich mamy... A i wcześniej nie kojarzę, żeby się wszyscy razem spotkali. Także różnie to bywa.
Ooo właśnie i to był jeden z moich argumentów kiedy mówiłam, że nie chcę więcej dzieci, a wszyscy naskakiwali, że zostanie sam, gdzie tam jedynak Itd. Jak widać, nie zawsze te więzi rodzinne są silne 🤷‍♀️
Nie utrzymują w ogóle kontaktu, nawet telefonicznego?
 
Oczko w głowie i wszystko jasne 😉 Ale rodzinę macie dużą. W święta pewnie głośno i wesoło ;)
Bardzo duża, on ma 4 rodzeństwa i ja też, ale święta są rozbite na 2 domy więc mamy trochę wytchnienia u siebie. Wigilia u teściów i jesteśmy w sumie tylko my oni i ich najmłodszy syn (kawaler). Boże Narodzenie u moich i jest zlot wszystkich, a w Szczepana znów zlot wszystkich ale u teściów 🙂
 
Dziewczyny ja wpadnę tylko na sekundke, żeby absolutnie nie nadużywać ciążowych tematów. U mnie w środę wyszła beta... prawie 60 tys. Oczywiście już się naczytałam o zaśniadach groniastych i innych strasznych rzeczach przy wysokiej becie. Wczoraj byłam u lekarza i jest 7tc, także ostatnia miesiączka była we wrześniu a to październikowe krwawienie to niewiadomo co🤷🏼‍♀️ Mam małego krwiaka i torbiel na jajniku, więc może to od tego. Krwiak i torbiel jeszcze do obserwacji.
Trzymam przeogromnie mocno za was kciuki wszystkie. Mam nadzieję że spełnią się wasze marzenia. ❤️
Gratulacje!!!! Nudnych 9 miesiecy!!!!
 
Dzwoniłam do położnej. Wieczorami jadę do szpitala. Co powinnam że sobą zabrać?
Najlepiej by podpowiedziały Ci dziewczyny które były w takiej sytuacji jak Ty. Na pewno podkłady/podpaski, koszula takie podstawowe środki do higieny, nie wiem też jak jest zaopatrzony szpital bo u mnie dodatków trzeba było mieć swoje sztućce i kubki jak się już do niego szło.
Bardzo się cieszę że się zdecydowałaś, to bardzo dobra decyzja.
 
reklama
Do góry