Jestem po wizycie, nic a nic sie nie dzieje, nawet szyjke jeszcze mam. Ciaza juz zakonczona, wiec nastepna wizyta juz w szpitalu, dobrze ze zwolnienie przedłużył o 2 tygodni (gin chciał na jeden dac, przekonalam go zeby dluzej troche). Chyba w weekend wybiore sie na ktg, zobaczymy czy mam jakos aktywnosc skurczowa. Chetnie urodzilabym jutro, dla mnie 13 to szczesliwy dzien.
Co do szczepien to w ogole jestem przeciwna ale slyszalam ze moga jakies kary dawac, wiec nie wiem nawet.
Co do szczepien to w ogole jestem przeciwna ale slyszalam ze moga jakies kary dawac, wiec nie wiem nawet.