madzius5
Fanka BB :)
Ja w mojej klinice w której będę rodzic mogę mieć znieczulenie ale nie wiem co zrobię jeszcze. Pewnie wezmę bo ostatnio nie miałam aw pewnym momencie już o nie błagałam
reklama
Piszecie o tym 1000 zł ? Bo jeśli tak to mi się wydaje, że każda kobieta bezrobotna i studentka dostanie bez względu na dochody męża. Tak było w projekcie ustawy.
Tyle, że to wchodzi od stycznia chyba więc pewnie załapią się kobiety rodzące w styczniu...
Tak mi się wydaje, ale w tym się za bardzo nie orientuje.
Wiem za to, że na szczęście nie obejmie nas nowa ustawa dotycząca mam na działalności więc zasiłek będzie nam się należał jak do tej pory
I dobrze
Dziewczyny czy wiecie może jakie zioła warto pić w ciąży? Ja zaczęłam pić pokrzywę i efekty są super. Zastanawia mnie czy może sa inne o których nie wiem a mogłyby pomóc na różne dolegliwości.
A napar z malin od kiedy warto zacząć pić? Od 37 tygodnia czy wcześniej?
A napar z malin od kiedy warto zacząć pić? Od 37 tygodnia czy wcześniej?
M
mama290
Gość
Malinę tak od 37 nie wcześniej stopniowo zwiększać dawkę tylko najlepiej znaleść sama nie herbatkę fix bo dodają hibiskusa i inne dodatki i wychodzi ze malin jest tam tyle co kot napłakał
Mama a jaka to dawka powinna być? Jedna dziennie na początek czy więcej? Moja znajoma piła i miała super poród. Jasne, że nie wiadomo czy od tego ale nie zaszkodzi sobie pomóc. Warto też ponoć brać wiesiołek.
Wiem, że jeszcze sporo czasu ale skoro zaczyna się myśleć o porodzie to trzeba też pomyśleć jak go sobie ułatwić
Wiem, że jeszcze sporo czasu ale skoro zaczyna się myśleć o porodzie to trzeba też pomyśleć jak go sobie ułatwić
No podobno przyspiesza i ułatwia.
A pokrzywa ma korzystny wpływ na pęcherz, ale przede wszystkim ma działanie moczopędne więc lata się po tym sikać ale organizm pozbywa się nadmiaru wody.
Ja mam dużą skłonność do gromadzenia wody i cała puchnę. Źle się z tym czuje i szybko tyje, a pokrzywa działa super po za tym, że muszę wstawać w nocy na sikanie a nie musiałam do tej pory
angoba
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Marzec 2015
- Postów
- 553
Jeśli chodzi o ruchy to ja mam wrażenie, że moja dziewczynka rusza się mniej jak jest gorąco. Jak są chłodniejsze dni to jest bardziej aktywna.
Ja miałam CC "prawie" bez wskazań (te które miałam pozwalały mi zarówno zrobić CC jak i próbować SN) ale doskonale rozumiem kobiety, które stają na głowie aby załatwić sobie CC. W moim otoczeniu są 2 rodziny, których dzieci ucierpiały podczas porodu SN. Jeden chłopiec ma niewładne rączki - podczas porodu był wyciągany właśnie za rączki bo utknął i nerwy zostały uszkodzone. Drugi (po porodzie ponad 25 godzinnym), miał niedotlenienie, dostał 1 pkt apgar i za rodzicami długa rehabilitacja.
Ja mam pełną świadomość, że CC to nie jest "pikuś" (jeszcze kilka dni temu było podejrzenie, że łożysko będzie mi wrastać w bliznę a to w skrajnych przypadkach grozi usunięciem macicy) ale dla mnie bezpieczeństwo mojego dziecka i przewidywalność tego co się wydarzy podczas CC była bardzo ważna. Małą dostałam na chwilę po porodzie, kangurował ją mąż, po czym po około 1 godzinie przywiózł mi ją na salę pooperacyjną i przystawialiśmy ją do piersi. Pokarm miałam, karmiłam, doszłam do siebie po CC bardzo szybko. Córka jest zdrowa, ze 2-3 razy miała tylko katar.
Według mnie kobieta, po poznaniu wszystkich za i przeciw, powinna mieć wybór i jestem bardzo daleka od oceny tego wyboru.
Ja miałam CC "prawie" bez wskazań (te które miałam pozwalały mi zarówno zrobić CC jak i próbować SN) ale doskonale rozumiem kobiety, które stają na głowie aby załatwić sobie CC. W moim otoczeniu są 2 rodziny, których dzieci ucierpiały podczas porodu SN. Jeden chłopiec ma niewładne rączki - podczas porodu był wyciągany właśnie za rączki bo utknął i nerwy zostały uszkodzone. Drugi (po porodzie ponad 25 godzinnym), miał niedotlenienie, dostał 1 pkt apgar i za rodzicami długa rehabilitacja.
Ja mam pełną świadomość, że CC to nie jest "pikuś" (jeszcze kilka dni temu było podejrzenie, że łożysko będzie mi wrastać w bliznę a to w skrajnych przypadkach grozi usunięciem macicy) ale dla mnie bezpieczeństwo mojego dziecka i przewidywalność tego co się wydarzy podczas CC była bardzo ważna. Małą dostałam na chwilę po porodzie, kangurował ją mąż, po czym po około 1 godzinie przywiózł mi ją na salę pooperacyjną i przystawialiśmy ją do piersi. Pokarm miałam, karmiłam, doszłam do siebie po CC bardzo szybko. Córka jest zdrowa, ze 2-3 razy miała tylko katar.
Według mnie kobieta, po poznaniu wszystkich za i przeciw, powinna mieć wybór i jestem bardzo daleka od oceny tego wyboru.
reklama
Podobne tematy
- użytkownikczka D199
- Ciąża, poród, połóg
