reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2015 :)

Migduch nie poddawaj się tylko!!! Znajdz dobrego lekarza i działajcie dalej, najlepiej od razu. Ja w poprzedniej ciąży ponad tydzień w szpitalu leżałam i skończyło się na niczym. To jest trzecia ciąża i mam nadzieję, że tym razem się uda, bo nie wiem czy będę miała siły na następną, a staramy się już prawie 5 lat. No i 30 lat to nie koniec świata. Ostatnio leżałam z 40 latką, która dzieki in vitro urodziła całkiem zdrowego Bobasa. Trzymam kciuki!!!
 
reklama
Migduch - trzymaj się cieplutko! nie poddawaj się, choć któraby to nie była ciąża to zawsze boli, bo nowe życie tak bardzo cieszy... też przez to przeszłam w grudniu, dlatego choć czytam listopadówki, to bałam się dołączyć a to czasami po prostu tak jest - to coś na co nie mamy wpływu i chyba dlatego tak trudno się z tym pogodzić
30? dziewczyno! to wszystko przed Tobą! jeśli chcesz to znajdź na bb wątek po poronieniach - ja się broniłam, bo nie chciałam smutasów - zajrzałam a tam tyle nadziei i życia, że zebrałam się w sobie i ruszyłam do przodu - dasz radę!

Wiolinka - suwaczek wklej do sygnatury (w:edytuj sygnaturę);-)

i pozostałe Mamunie pozdrawiam ciepło ;-)
 
Dziewczyny bardzo wam dziekuje za wszystkie wpisy! Nie chcialam tutaj smucic, bo to nie ten watek ale jakos tak sie zwiazalam z listopadowkami:( Mam nadzieje, ze bedzie lepiej, chcialabym tylko szybko sie otrzasnac i znowu zaczac staranka...

Pałeczkaa, jak czytam co napisalas to az sie usmiechnelam...:) Wiesz, ja nikomu w sumie nie powiedzialam o ciazy, rodzicom i kilku osobom spoza rodziny- przyjaciolce mojej mamy i moim dobrym kolezankom....wlasnie po to, zeby nie zapeszac, robilam jakies ukrywajki, nie wiem po co nawet w sumie. Przeciez poronienie to nie wstyd ale jakos tak nie chcialam zeby w razie czego ludzie patrzyli na mnie i mowili "a ta to taka biedna bo poronila". I to samo myslenie jak juz powiedzialam komus ze teraz to sie napewno cos stanie bo powiedzialam, a jakbym nie powiedziala to by bylo ok. Idiotyzm, z tym tez mi ciezko walczyc. Czasem czuje sie jak jakas zaboboniara ktora wierzy ze jak przejdzie pod drabina to bedzie nieszczescie.
Mam tylko nadzieje, ze moj organizm nie reaguja w ten sposob na ciaze i ze nastepnym razem bedzie juz ok. Niby fajnie bo wiem ze potrafie zajsc ale co z tego jak nie potrafie donosic. Mam sto mysli na minute w glowie ehhh przepraszam dziewczyny za te moje wypociny ale komus potrzebowalam sie wygadac:((((
 
Migduch ciut czasu i bedziesz gotowa na ciążę... Sama poronilam w pazdzierniku i wiem co czujesz. Dopilnuj zeby doktorka zrobila ci progesteron orzed ciaza....niech sprawdzi moze bylo za malo.... Jak przepisze luteine tez moze bedzie latwiej kochana
 
Ewel87, myslisz ze to moglo byc przyczyna? Jutro mam odebrac wynik ze szpitala, jestem ciekawa czy tam podadza mi mniej wiecej co sie moglo stac? Bo chcialabym uniknac w przyszlosci takiej sytuacji....:(
 
Migduch a nie bylas chora na nic na poczatku w sensie grypa itp? Progesteronu nikt nie spr w ciazy ja przed kolejna uparlam sie ze chce spr jaki mam i sie okazalo ze sredni... Moglam w ciazy miec go za malo i dzidzia nie miala jak sie rozwinac bo ona na poczatku zywi sie cialkiem zoltym w ktorym wlasnie jest progesteron jak jest go za malo to jak ma rosnac?.... Teraz biore luteine czyli progesteron i jest dobrze trzeba pilnowac czasami....sugerowac lekarzom
 
A mi po poronieniu nie kazali robić żadnych badań ponoć jeśli to pierwszy raz to możliwe ze z zarodkiem było coś nie tak i że ciąża przestała się rozwijać żeby dziecko nie urodziło się chore.
 
Migduch bardzo mi przykro :(
Ja dziewczyny zrobilam dzis cos glupiego. Obudzilam meza po nocce bo mial jechac ze mna na ten scan, bardzo zestresowana, z jezykiem na brodzie bo nie moglismy nigdzie zaparkowac wpadamy do szpitala, pokazuje pani na recepcji list, ona szuka moich papierów i nic. W końcu mówi, że data w liscie jest za tydzień! Masakra!
Juz myślałam, że bede dzis coś wiedzieć a tu musze cały tydzień czekac :(
Tylko tyle, że pani na recepcji powiedziala, ze nie jestem pierwsza
 
reklama
No wlasnie na nic nie chorowalam, wszystko bylo ok, dbalam o siebie....mi wyszedl test juz 6 dni przed @ i to bralam za dobry znak, ze juz sie dzidzia zagniezdzila...ale zwroce uwage na ten progesteron przy nastepnej wizycie.
A co do kwasu foliowego to mysliciwe ze nadal powinnam brac? Chyba nie zaszkodzi. No i przerwa w staraniach na ile? 3 miesiace? 2? Czy zalezy co powie lekarz?
 
Do góry