reklama
Dziewczyny, powodzenia na wizytach!
Kasia, myslami jestem z Toba.
Ja L4 dostalam natychmiast po krwotoku i akcja ze szpitalem - to dosc oczywiste bylo. Teraz pracuje ale zanim moja ginka sie zgodzila badala mnie na wszystkie strony i bardzo dokladny wywiad przeprowadzala. No i wizyte kontrolna mam teraz wczesniej - po 2 tyg a nie po miesiacu bo powiedziala ze musi miec pewnosc ze nic sie nie dzieje.
Malaja, a moge zapytac czym sie zajmujesz? Ja marze o tym aby pewnego dnia porzucic korpo i zaczac byc "na swoim". Zdaje sobie sprawe z plusow i minusow kazdego rozwiazania ale... po tylu latach w korpo... po prostu chce zmiany. Jesli to zbyt osobiste pytanie - oczywiscie nie czuj sie absolutnie zobowiazana odpowiadac
Prowadzę gabinet rehabilitacji ruchowej.
Bycie u siebie ma też jeszcze inny minus- jak się raz zakodztuje to się na etat nie chce wrócić za żadne skarby a własny biznes to nie zawsze łatwy chleb. Ale ja ogólnie polecam
Czy ja dobrze zrozumiałam, że po dzisiejszym USG wiele wskazuje na to, że u dzieciątka Kasi nie ma wcześniej sugerowanych wad?
To byłoby wspaniałe i mam nadzieje, że całe to zamieszanie okaże się pomyłką. Szkoda tylko, że takie przykre pomyłki trafiają na kogoś kto już dość w życiu przeszedł.
Jeżeli chodzi o terminację to dla mnie też to temat przykry, ale lekarze mówią o tym głośno i niestety wolą przerywać ciąże niż doprowadzać do porodu chorego dziecka. Dla nas to nasze kochane dzieci, a dla nich chory obywatel wymagający leczenia.
Po za tym niestety ponad 70% kobiet decyduje się na terminację więc lekarze raczej do takich decyzji są przyzwyczajeni.
Ech szkoda pisać...lepiej nigdy nie być nawet blisko podejmowania takich decyzji...
Mam do was pytanie.
Czy któraś z was zrezygnowała z usług lekarza w połowie ciąży? Ja już mam dość lekarza na NFZ, a w sumie przez przypadek chodzę też prywatnie więc mam dwie wizyty w miesiącu. Czy jak zrezygnuje z NFZ to mam sobie po prostu już więcej nie przyjść?
Nikogo to nie zdziwi?
Nie będą do mnie dzwonić albo coś nie?
Może głupie pytanie, ale nie bardzo wiem jak to rozegrać.
To byłoby wspaniałe i mam nadzieje, że całe to zamieszanie okaże się pomyłką. Szkoda tylko, że takie przykre pomyłki trafiają na kogoś kto już dość w życiu przeszedł.
Jeżeli chodzi o terminację to dla mnie też to temat przykry, ale lekarze mówią o tym głośno i niestety wolą przerywać ciąże niż doprowadzać do porodu chorego dziecka. Dla nas to nasze kochane dzieci, a dla nich chory obywatel wymagający leczenia.
Po za tym niestety ponad 70% kobiet decyduje się na terminację więc lekarze raczej do takich decyzji są przyzwyczajeni.
Ech szkoda pisać...lepiej nigdy nie być nawet blisko podejmowania takich decyzji...
Mam do was pytanie.
Czy któraś z was zrezygnowała z usług lekarza w połowie ciąży? Ja już mam dość lekarza na NFZ, a w sumie przez przypadek chodzę też prywatnie więc mam dwie wizyty w miesiącu. Czy jak zrezygnuje z NFZ to mam sobie po prostu już więcej nie przyjść?
Nikogo to nie zdziwi?
Nie będą do mnie dzwonić albo coś nie?
Może głupie pytanie, ale nie bardzo wiem jak to rozegrać.
Sylka pisałaś wcześniej, że obroty firmy spadną jak szefa nie będzie...
No ja niestety się o tym przekonała i mimo, że w pierwszej ciąży nie było mnie w sumie może 3 miesiące- razem z macierzyńskimi to jednak boleśnie odczułam, że brak szefa to równia pochyła w dół.
Dlatego tak się bałam kolejnej ciąży...
Ale dziecko najważniejsze i co ma być to będzie.
A Ty się nie martw bo masz mamę, która Ci pomaga y tego co pisałaś
No ja niestety się o tym przekonała i mimo, że w pierwszej ciąży nie było mnie w sumie może 3 miesiące- razem z macierzyńskimi to jednak boleśnie odczułam, że brak szefa to równia pochyła w dół.
Dlatego tak się bałam kolejnej ciąży...
Ale dziecko najważniejsze i co ma być to będzie.
A Ty się nie martw bo masz mamę, która Ci pomaga y tego co pisałaś
M
mama290
Gość
Malaja ciekawe czy zeczyiscie nie bedą cie szukać jak nie przyjdziesz
Sylka no same siury na około w sumie to i nawet lepiej jak by mi sie trafiła kolejna taka dzioszka jak moja córka to bym chyba ogochla
Sylka no same siury na około w sumie to i nawet lepiej jak by mi sie trafiła kolejna taka dzioszka jak moja córka to bym chyba ogochla
Nie chce już chodzić na nfz bo mnie to męczy. Czekam po 2 godziny a lekarz prywatny odpowiada mi w 100% więc nie potrzebuje dwóch. A wczoraj to już całkowicie mnie wkurzyli jak mi pani wymierzyła ciśnienie 140/96 i ani ona ani szanowny doktor nawet tego nie skomentowali.
Już nie wspomnę, że jedyne badania jakie robi to pomierzenie płodu i określenie wagi dziecka. Nie mam mowy o choćby obserwacji narządów. Nawet dopplera nie włącza i nie wie ile razy bije serce. Dramat!!
Lekarz jest mądry, ma wiedzę wielką i nowoczesną co mi pasuje, ale chyba wypalił się sto lat temu bo nawet troszkę się nie stara.
Szkoda gadać.
Ale dowiedziałam się, że przytyłam sobie 3 kg od ostatniej wizyty więc w sumie dużo.
Już nie wspomnę, że jedyne badania jakie robi to pomierzenie płodu i określenie wagi dziecka. Nie mam mowy o choćby obserwacji narządów. Nawet dopplera nie włącza i nie wie ile razy bije serce. Dramat!!
Lekarz jest mądry, ma wiedzę wielką i nowoczesną co mi pasuje, ale chyba wypalił się sto lat temu bo nawet troszkę się nie stara.
Szkoda gadać.
Ale dowiedziałam się, że przytyłam sobie 3 kg od ostatniej wizyty więc w sumie dużo.
Sylka87
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Marzec 2015
- Postów
- 1 588
Tak Malaja na szczescie mama czuwa w miare mozliwosci. Tez nie wyobrazam sobie wrócić na etat brrr na samą mysl mi slabo Malaja ja chodze na nfz na szczęście moja gin jest super ale nie wiem czy sie interesują jak przerywasz. Ja bym zadzwoniła do rejestracji i zrezygnowala. Zwolnisz komus terminy przy okazji a oni raczej namawiać Cie nie będą .
reklama
Katarzyna92 spotkało Cię już w życiu wiele złego, oby tym razem wszystko dobrze się skończyło, powinnaś jak najwięcej odpoczywać i rozmawiać z synkiem, on tego potrzebuje
mama290 gratuluję synka, spora niespodzianka, będziecie z córką księżniczkami wśród tylu mężczyzn
Sylka narobiłaś mi ochoty na jagody, muszę jutro kupić i też zjeść pierogi, które uwielbiam ;-)
mama290 gratuluję synka, spora niespodzianka, będziecie z córką księżniczkami wśród tylu mężczyzn
Sylka narobiłaś mi ochoty na jagody, muszę jutro kupić i też zjeść pierogi, które uwielbiam ;-)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 710
- Odpowiedzi
- 14
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: