reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2015 :)

reklama
U mnie też blisko barszczu bo botwinka :) Zrobiłam już wczoraj a na drugie lasagne.

Prawko zdałam za pierwszym razem bo ktoś ważny w centrum egzaminacyjnym miał tak samo jak ja na nazwisko i dostałam mega łatwą trasę :-) Nie znałam tego pana ale egzaminator wolał nie ryzykować. A nazwisko miałam rzadkie i w sumie wszyscy o tym nazwisku mamy wspólnych przodków. Jeszcze po wojnie wszyscy się znali.
 
He he, no warto mieć oryginalne nazwisko:)

Ja mam prawko od 14 lat no i jezdze codziennie autem. Chociaz cierpie od 3 tygodni autko w naprawie i mnie to już wkurza ze w tą duchotę musze się autobusami zatłoczonymi przebijać przez Wawę a ludzie nie ustepuja bo szczerze to mało widać ze w ciąży jestem raczej można podpiac to pod obzarstwo mój brzuch a ciężko tak się stoim w dusznym autobusie niestety. Także jazda autkiem to komfort i niezaleznos i polecam wszystkim Paniom :)
 
Nadrobiłam... choć nie było łatwo :)
Byłam dziś na badaniu krwi a w przyszłym tygodniu we wtorek wizyta - mam nadzieję, że wszystko będzie OK i będę może nawet mogła wrócić na chwilę do pracy. Zobaczymy.

Ja lubię "pewną i zdecydowaną" jazdę i uwielbiam autostrady - jedziesz, i jedziesz i tyle. Nie znoszę natomiast drug jednopasmowych kiedy trzeba wyprzedzać zjeżdżając na przeciwny pas i np jeszcze wyprzedzić TIRa. Autko spokojnie daje mi radę ale.... to już nie na moje nerwy.
Teraz w ciąży to się śmieję, że jeżdżę jak emerytka... ale dobrze mi z tym :)

W planach obiadowych - marakon z sosem czosnkowo-lososiowym :)
 
Ja robię trochę oszukany barszczyk jak nie mam weny wywar plus buraki gotowe ale jak już mam czas to obieram buraczki zasypuje na noc z cukrem nie za duZo dodaje do wywaru i gotuje przyprawy i zabielam z ziemniaczkami lub makaronem botwinkę tez lubię muszę sie wybrać do jakiegoś sklepu zeby zakupic
 
reklama
Do góry