Ja mialam ciezka pierwsza ciaze i chyba jeszcze ciezszy porod do lekarza chodzilam co 2 tygodnie cala ciaze a czas porodu to i dla mnie i dla niego kupa strachu wiec jakos tak sie poznalismy dobrze. Pamietam jak w 25 tygodniu ciazy zlapala mnie rwa kulszowa i wylam jak cholera dzwonie do niego i pytam co mam robic co moge brac a on mi na to ze nic i ze mam lezec w pozycji odbarczajacej ja oczywiscie nie wiedzialam co to za pozycja i poplakalam sie do telefonu, na to on ze juz wraca z kliniki to podjedzie do mnie ( wiedzial gdzie mieszkam bo polozna z jego kliniki to moja przyjaciolka byla teraz niestety nie ma jej juz w polsce ) przyjechal poprzyciskal mi plecy ja myslalam ze sie zsikam polozyl w "pozycji odbarczajacej :-) " i pojechal dlatego na takiego lekarza nie szkoda mi ani zlotowki
reklama
Katarzyna92
Fanka BB :)
Widać lekarz z powołania nie tak jak niektórzy są lekarzami bo tak sobie wymyślili a wcale ani się tym nie interesują i mają byle jakie podejście do ludzi...
Hahahha z moja przyjaciolka zastanawialysmy sie w ciazy czy sie przypadkiem w nim nie zakochalysmy bo wpatrzone jak w obrazek hahahhaha ale po porodzie przy kolejnej wizycie okazalo sie ze to pelne zaufanie do niego i jego opoeka nad nami sprawiala ze poszlaby kazda za nim w ogien hahahahhaha
a tego dopplera to można już w tak wczesnych tygodniach używać?w sensie, że będzie słychać?
Na pewno zależy od ułożenia dziecka i od Twojej budowy ciała. Ja znajduje za każdym razem i teraz już tak do 2 minut i mam tętno. Pierwszy raz znalazłam tydzień temu. I słychać naprawdę dokładnie. Nie mam żadnych wątpliwości, że to tętno dziecka. Wczoraj słuchała moja córa i mówi, że "to jakby pociąg jechał".
Jak się nie usłyszy tętna to za pół godziny trzeba spróbować znowu i nie panikować, a wydaje mi się, że skoro i tak nie wytrzymujesz do kolejnej wizyty i umawiasz się na nadprogramowe usg to taki doppler byłby dla Ciebie rozwiązaniem. Zwłaszcza, że nawet jak minie ten 12 tydzień to nie będzie dla Ciebie łatwa ciąża.
Ale nie reklamuję i nie namawiam broń Boże!
Widzę po prostu ile stresów Cię to kosztuje i choć ja nie straciłam dziecka to rozumiem, że można się bardzo bać i stresować bo sama tak mam, a taki stres bywa wykańczający na dłuższą metę.
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 763
- Odpowiedzi
- 14
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: