reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2015 :)

reklama
Dzień dobry dziewczyny. .. mam nadzieje ze dobry. Rany ale mialam koszmarny wieczór:( 2 godziny nad muszla non stop wymioty chyba pozbylam sie całej zawartości żołądka. Juz myślałam ze to sie nie skonczy i będę do szpitala jechać. Na szczescie jakos sie uspokoilo juz nie miałam co zwracac. Balam sie ze to moze zatrucie i maluchom zaszkodzi ale nic mnie przy tym nie bolało wiec chyba nie... Teraz mnie straszny glod obudzil ale boje sie jeść. Myslicie ze to normalne? Czytam ze ciaze mnogie charakteryzują sie wzmożonymi objawami ale żeby aż tak rany :( mam nadzieję ze wy spalyscie lub dalej spicie spokojnie :)
 
Sylka normalne... Jak by Cie meczylo caly dzien tak ze bys sie nawet wody nie mogla napic to wtedy mozna jechac zebys sie nie odwodnila. Mi narazie mdlosci przeszly. Wstalam o 6 bo obiecalam kolezance zostac z synkiem na 3h od 8.30 do 11.30 bo maja dzis chrzest i chcieli cos tam przed jeszcze zrobić. A on urwis 4 letni;)
 
Dobrze ma z tobą koleżanka:) i to w takie odpowiedzialne ręce oddaje :) Na pewno dajesz rade go ogarnac :) Dr mi powiedziala ze przede mna najgorsze dwa tygodnie ale czegos takiego się nie spodziewałam autentycznie sie przerazilam. Bo od rana calkiem niezle sie czulam. A jak u was z cyckami? Bo moje juz nie bolą czesto weszly w etap swędzenia.
 
Cześć dziewczyny:) U mnie taka piękna pogoda za oknem że aż żal w domu siedzieć:) Co do wymiotów to ja od początku ciąży ani razu nie wymiotowałam i mam nadzieje że nie będę chociaż nie raz mnie brało... A co do bolących piersi to ja mam najgorzej w staniku tak bez to nawet nie narzekam:)
 
Sylka nie martw się tymi torsjami. Ja w poprzedniej ciąży miałam tak non stop. Wszystko co zjadłam lądowało w toalecie, nawet niektóre napoje zwracałam. Nie miałam przez to siły normalnie funkcjonować i tak prawie do samej końcówki.
Co do bólu piersi, to ból mi się umiarkował, z ty że mam bardzo wrażliwe sutki. Skóra na moich piersiach też jest bardzo żylasta.
Dziś wybieramy się na obiadek do mojej mamy na knedle. A Wy jakie macie plany na niedzielę?
 
Hej dziewczęta ja dzis znów wyspana.
Oj współczuje tych wymiotów u mnie tak jak u Kasi narazie ani razu, mdli owszem ale bez rewolucji.
Piersi bola faktycznie w nocy bardziej no i w staniku.
U nas chyba rano padało teraz juz nie i robi sie milo.
Ja zaraz za gotowanie sie biore, siostra z mężem przyjedzie na obiad.
No i dzis nasza rocznica ślubu:-)

Ta poducha tez mnie kusi narazie spie nie najgorzej ale jak odpadnie spanie na prawym boku to chyba bedzie potrzebna.
Pozdrawiam Was ciepło i lece gotowac.
 
Ja tez mysle ta poduche kupic, ale pewnie troche pozniej. Tak jak pisalyscie potem do karmienia ja mozna wykorzystac.
U nas tez ladnie za oknem, zaraz na rower sie wybierzemy pewnie.
My wczoraj u znajomych bylismy i powiedzielismy im o ciazy. Byla niespodzianka i wyjasnilo sie czemu przez ostatnie 2 miesiace unikalismy wspolnych imprez i towarzystwa.
 
reklama
witam, ja wczoraj nie miałam kiedy napisać bo dzień był piękny i praktycznie cały spędzony ze starszą pociechą na dworze, rano kupiłyśmy sobie kwiatki a po południu je wsadzaliśmy do naszego malutkiego ogródka :) a za to od wieczora przyszła gorączka córki i do teraz się męczymy :( pomijam już fakt że ma mocny kaszel, ale to wszystko od pyłków brzozy. jutro idziemy do lekarza bo podejrzewam już oskrzela :( to w sumie 2 w kwietniu już :( kiedy te pyłki się skończą :( nie wiecie jakie jest prawdopodobieństwo że ta moja 12 tygodniowa fasolka też odziedziczy te wszystkie uczulenia?
 
Do góry