Ooo kurcze, widze ze juz o fotelikach nowych rozmowy a u nas to bedzie temat za dluugi czas bo mlody ok 6.300wazy i 65cm ma. W tym ma jeszcze duuzo miejsca.
Dzis na rehabilitacji babka mi kazala powstrzymywac mlodego od pelzania... a ja myslalam, ze to normalny etap rozwoju, czy jestem w az takim bledzie?? Piwoty sa ok. Eewentualnie pozwalac mu sie wspinac na mnie, poduszke.
Wydaje mi sie tez, ze z tym wstawaniem i chodzeniem to jedne dziecko rowija sie szybciej inne wolniej, ciezko pohamowac ten rozwoj. Moja siostra wczesnie chodzila a ja jak mialam rok.
Jedzeniowo ostatnio dramat
przez rozne wyjazdy je i spi nie tak jak bym sobie to wyobrazala... dzis padl mi o 19 wiec bedzie dzien dziecka, chyba, ze sie rozbudzi przy jedzeniu ok 21.
Wyglada na to, ze idzie/ida nam zeby bo dzis mega marudzil, katar i dziaselek nie dal sobie zobaczyc
Dzis na rehabilitacji babka mi kazala powstrzymywac mlodego od pelzania... a ja myslalam, ze to normalny etap rozwoju, czy jestem w az takim bledzie?? Piwoty sa ok. Eewentualnie pozwalac mu sie wspinac na mnie, poduszke.
Wydaje mi sie tez, ze z tym wstawaniem i chodzeniem to jedne dziecko rowija sie szybciej inne wolniej, ciezko pohamowac ten rozwoj. Moja siostra wczesnie chodzila a ja jak mialam rok.
Jedzeniowo ostatnio dramat
Wyglada na to, ze idzie/ida nam zeby bo dzis mega marudzil, katar i dziaselek nie dal sobie zobaczyc
Ostatnia edycja: