reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2015 :)

reklama
mój na kolanach ślicznie siedzi :-) dzieci się rozwijają a my je musimy stymulować. dzieci leżąc na płasko nie rozwiną pewnych umiejętności.

każdy z nas uczy się dotykając, smakując
 
NaNa nie wiem jak Tobie, ale mi na rehabilitacji mówili nie raz, że dziecka, które samodzielnie nie potrafi usiąść nie powinno się sadzać. Po pierwsze dziecko posadzone nie będzie chciało leżeć więc wciąż się będzie domagało sadzania a w końcu ma nauczy się samo, a po drugie taka pozycia szkodzi na kręgosłup bo mięśnie podtrzymujące kręgosłup są za słabe. Wyjdzie w późniejszym wieku- w postaci skoliozy, albo nawet w życiu dorosłym.
To teoria, a wiadomo, że każdy robi jak uważa.

Ja nie sadzam. Na kolanach trzymam w pozycji półleżącej.
A dziecko leząc na płasko nie rozwija się, ale też nie powinno leżeć na płasko tylko obracać się na boki, na brzuch, pełzać, raczkować aż w końcu usiąść i wstać. Wszystko we własnym tempie, rytmie wg własnym możliwości.
 
My od dwoóh tygodni jezdzimy w spacerówce... Nigdy nie ubierałam małej w dwie warstwy w domu zawsze pojedynczo.... Nadia praktycznie siedzi już sama ale na razie asekuruje ja bo zdarza jej sie wyginać do tyłu... na brzuchu przyjmuje już pozycje do raczkowania... bardzo szybko przemieszcza sie po pokoju... przez obroty i czołganie...myśle ze lada dzień zaczie sama raczkować...
Kolejny dzień mojego niejadka za nami....
 
No bo właśnie ja nie sadzam.ale byliśmy na urodzinach i kuzynka mojego ją sobie posadziła Na kolanach a jak ją upomnialam "ZE JESZCZE NIE SIEDZI "to mi z wyrzutami "NO I CO SIE STANIE? " ale to jest moje dziecko i ja nie chcę sadzac i juz!
Na rehabilitacji mówili żeby czekać aż sama zacznie bokiem siadać.
 
reklama
Haha...jak zwykle inni wiedzą lepiej co się stanie a co nie...Ja też mojej nie pozwalam sadzać, ale też rzadko ktoś inny ją nosi niż ja czy mąż więc nie mam z tym problemów.

Moja też się szykuje do raczkowania więc pewnie jak to opanuje to będzie się uczyć siadania. Czy siedzi samodzielnie to nie wiem bo jej nie sadzam i nie sprawdzam.
 
Do góry