reklama
Ja w Katarze smaruje pod noskiem maścią majerankowa. Nam też coś furczy w nosku. No i oczywiście z rana oklepuje żeby to co spłonęło nie poszło na oskrzela/płuca.
Wody używam Zywiec Zdrój i dalej gotuje, zimna tez mam przegotowaną zawsze w słoiku.
Mieliśmy niedobór żelaza, wiec podajemy żelazo i kwas foliowy oraz cebionmulti i jak narazie kupki są Codziennie. Nie wiem czy te leki mają wpływ czy poprostu juz jelitka się nauczyły normalnie pracować
Wody używam Zywiec Zdrój i dalej gotuje, zimna tez mam przegotowaną zawsze w słoiku.
Mieliśmy niedobór żelaza, wiec podajemy żelazo i kwas foliowy oraz cebionmulti i jak narazie kupki są Codziennie. Nie wiem czy te leki mają wpływ czy poprostu juz jelitka się nauczyły normalnie pracować
mój mały w trybie mieszanym czyli moje i mm robi 2 lub 3 kupy dziennie. jak nie zrobi tylu to marudzi.
ja nie przegotowuję wody do mleka. podgrzewam je przez 30 sekund w mikrofalówce.
z tymi nocnymi pobudkami na mleko to jest chyba tak że dziecko samo musi się od tego odzwyczaić.
u mnie na mleku jest napisane że 5 posiłków po 180 ml po 4 miesiącu.
mój mały nie wytrzymuje 3 godzin w ciągu dnia między posiłkami. je co 2 lub 2,5 godziny. a w nocy nawet śpi 11 godzin. minimum 7 godzin.
co do jedzenia jabłuszka czy marchewki to podanie tej papki w ogóle nie eliminuje posiłku mlecznego. dla Stasia jest to raczej coś co zaostrza mu apetyt :-)
ja od czasu jak mój mąż przyjechał to przytyłam. ooooooo masakra. ciasteczka, śniadanka itp.... zanim wyjedzie będę wyglądać jak prosiak
ja nie przegotowuję wody do mleka. podgrzewam je przez 30 sekund w mikrofalówce.
z tymi nocnymi pobudkami na mleko to jest chyba tak że dziecko samo musi się od tego odzwyczaić.
u mnie na mleku jest napisane że 5 posiłków po 180 ml po 4 miesiącu.
mój mały nie wytrzymuje 3 godzin w ciągu dnia między posiłkami. je co 2 lub 2,5 godziny. a w nocy nawet śpi 11 godzin. minimum 7 godzin.
co do jedzenia jabłuszka czy marchewki to podanie tej papki w ogóle nie eliminuje posiłku mlecznego. dla Stasia jest to raczej coś co zaostrza mu apetyt :-)
ja od czasu jak mój mąż przyjechał to przytyłam. ooooooo masakra. ciasteczka, śniadanka itp.... zanim wyjedzie będę wyglądać jak prosiak
Moja budzi się w nocy 2 razy na jedzenie i na dzień dzisiejszy nawet nie myślę by to eliminować. Karmię na żądanie dziecko jest jeszcze małe i ja raczej jestem przeciwna zagęszczaniu w tym wieku by dziecko dłużej spało. Niech sobie je ile potrzebuje.
No ale ja wciąż karmię tylko piersią i w końcu mam sukces bo w 10 dni przybrała 220 gram. Uparłam się, nie słuchałam, że mam dokarmiać sztucznie, przestałam wciskać na siłę i podawałam pierś wtedy kiedy dziecko wyraźnie chciało i dało to efekt. Bardzo się cieszę bo zależy by by karmić wyłącznie piersią...
Mojej rano też zalega coś w nosku. Nawilżam solą, odciągam, ale myślę, że to od suchego powietrza bo dzieje się tak tylko jak grzejemy na noc więc już się tym nie martwię.
No ale ja wciąż karmię tylko piersią i w końcu mam sukces bo w 10 dni przybrała 220 gram. Uparłam się, nie słuchałam, że mam dokarmiać sztucznie, przestałam wciskać na siłę i podawałam pierś wtedy kiedy dziecko wyraźnie chciało i dało to efekt. Bardzo się cieszę bo zależy by by karmić wyłącznie piersią...
Mojej rano też zalega coś w nosku. Nawilżam solą, odciągam, ale myślę, że to od suchego powietrza bo dzieje się tak tylko jak grzejemy na noc więc już się tym nie martwię.
Maselko a to można dawać nieprzegotowana wodę nie odwaze się chyba nigdy...
Moja też wstaje około 6 o ile nie.ma nocnych zabaw, dzisiaj było lepiej w nocy, ale nie ludze się pewnie zaś dzisiaj da popalić
A jak można Dziecko oduczyc od jedzenia w nocy jak ktoś zna na to patent to niech się podzieli heheh
Moja też wstaje około 6 o ile nie.ma nocnych zabaw, dzisiaj było lepiej w nocy, ale nie ludze się pewnie zaś dzisiaj da popalić
A jak można Dziecko oduczyc od jedzenia w nocy jak ktoś zna na to patent to niech się podzieli heheh
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 524
- Odpowiedzi
- 14
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: