reklama
Święta świeta i po.świętach :-)
Ja mam chrzciny za tydzień z racji że większość rodziny z zagranicy jest w pl a nie chce ich specjalnie zmuszać do przyjazdu...
Pisałam już ze moja mała ma atopowe zapalenie.skóry :-( w pierwszy dzień świąt ta wysypka zrobiła się aż pod szyja taka czerwona i aż takie pryszcze były i poszliśmy na pogotowie. Lekarz potwierdził to co moja lekarka ale mówił że niektóre dzieci miały jeszcze gorsza skórę a teraz jest ok. Zestresowana byłam bardzo aż płakałam a maz mówił bym odstawilam od cycka bo może to coś co jem ale lekarz odradzil stanowczo i powiedział że wpadlibyśmy z deszczu pod rynne że mm nigdy nie bedzi elepsze od KP nawet jak coś ja uczula bo to Przeciez nie wiadomo co...tak naprawdę ja uczulilo.
Tak więc zlecenie kapanie w emolientach, nawilżam parafina, mam też krem z Wit a na tą wysypke i czekamy ponoć może to się dluuugo goic :-( ale oby jej to zeszło. Na szczęście Oliwia jest bardzo grzeczna nie jest marudna aż się dziwimy patrząc na nią nawet mój mąż ma łzy w oczach jak ja smarujemy... Spi ładnie budzi się w nocy tylko na karmienie więc póki co chociaż nie cierpi bo wtedy byłoby jeszcze gorzej :-/
A ja na świętach zjadłam chyba najmniej od kilku lat chociaż jakiś pozytyw z tego wszystkiego
Ja mam chrzciny za tydzień z racji że większość rodziny z zagranicy jest w pl a nie chce ich specjalnie zmuszać do przyjazdu...
Pisałam już ze moja mała ma atopowe zapalenie.skóry :-( w pierwszy dzień świąt ta wysypka zrobiła się aż pod szyja taka czerwona i aż takie pryszcze były i poszliśmy na pogotowie. Lekarz potwierdził to co moja lekarka ale mówił że niektóre dzieci miały jeszcze gorsza skórę a teraz jest ok. Zestresowana byłam bardzo aż płakałam a maz mówił bym odstawilam od cycka bo może to coś co jem ale lekarz odradzil stanowczo i powiedział że wpadlibyśmy z deszczu pod rynne że mm nigdy nie bedzi elepsze od KP nawet jak coś ja uczula bo to Przeciez nie wiadomo co...tak naprawdę ja uczulilo.
Tak więc zlecenie kapanie w emolientach, nawilżam parafina, mam też krem z Wit a na tą wysypke i czekamy ponoć może to się dluuugo goic :-( ale oby jej to zeszło. Na szczęście Oliwia jest bardzo grzeczna nie jest marudna aż się dziwimy patrząc na nią nawet mój mąż ma łzy w oczach jak ja smarujemy... Spi ładnie budzi się w nocy tylko na karmienie więc póki co chociaż nie cierpi bo wtedy byłoby jeszcze gorzej :-/
A ja na świętach zjadłam chyba najmniej od kilku lat chociaż jakiś pozytyw z tego wszystkiego
Ostatnia edycja:
dddmala nie martw się na bank to wszystko przejdzie :-) mój synek nie umie sam kupy zrobić ( nie wie że musi się do tego rozluźnić ) płacz jest niesamowity. z tego się wyrasta. mam tylko nadzieję że nastąpi to dosyć szybko.
Moja Wikunia tez ma ciągle problemy ze zrobieniem kupki. Robi tylko wtedy gdy jej pomogę. Juz nie wiem co robić. Czy znów zmienić mleko... A już było tak dobrze na.nowym.
Co ile Wasze dzieciaczki piją mleko? Ja czekam zawsze aż mina 3h, może za rzadko?
Co ile Wasze dzieciaczki piją mleko? Ja czekam zawsze aż mina 3h, może za rzadko?
ach noooo u mnie jest tak samo. jak nie pomogę to jest płacz aż serce kraja. żadne krople, probiotyki nie pomagają. ja karmię piersią więc od dziś postanowiłam że będę jeść więcej błonnika i przestanę ograniczać wszystko bo jak widać to nic nie pomaga. u mnie mały w ciągu dnia je dość często bo nie raz nawet co godzinę ale w nocy je co 5 lub 6 godzin
miniaaaa zazdroszczę Ci tego spania po 5-6 godzin
u nas przez te święta się wszystko rozregulowało i je w nocy co 2 godziny
współczuję problemów z kupkami
na rozstępy stosuje olejek z rossmanna, ten co w ciąży ale nie zawsze mam czas
chrzcimy w lutym, około 20-tego
u nas przez te święta się wszystko rozregulowało i je w nocy co 2 godziny
współczuję problemów z kupkami
na rozstępy stosuje olejek z rossmanna, ten co w ciąży ale nie zawsze mam czas
chrzcimy w lutym, około 20-tego
Cześć!
Moja córa też płacze jak ma kupkę zrobić.
Dzieci płaczą przy robieniu kupy bo mają słabe zwieracze i mięśnie i nie potrafią porządnie wyprzeć kupy. Błonnik nic nie da bo kupa dziecka i tak jest rzadka. Wszelkie pomaganie inne niż masowanie brzucha- czopku, ingerowanie mechaniczne itp tylko pogarsza sprawę bo dziecko nigdy nie nauczy się samo porządnie wypróżniać.
Moja też przesypia już 5- 6 godzin. Pupy nie smarujemy niczym. Raz użyłam bepanthenu jak była lekko zaczerwieniona. Starszej też nie smarowałam i nigdy nie miała odparzenia.
Chrzciny mamy za sobą już
DDmała moja też ma bardzo dużą wysypkę, ale odstawienie nabiału nic nie dało więc jem na nowo.
Oprócz też wysypki nie mamy żadnych problemów. Żadnych kolek, płaczów, sama słodycz...
Głowę już ładnie dźwiga na brzuszku i uśmiecha się świadomie...
Moja córa też płacze jak ma kupkę zrobić.
Dzieci płaczą przy robieniu kupy bo mają słabe zwieracze i mięśnie i nie potrafią porządnie wyprzeć kupy. Błonnik nic nie da bo kupa dziecka i tak jest rzadka. Wszelkie pomaganie inne niż masowanie brzucha- czopku, ingerowanie mechaniczne itp tylko pogarsza sprawę bo dziecko nigdy nie nauczy się samo porządnie wypróżniać.
Moja też przesypia już 5- 6 godzin. Pupy nie smarujemy niczym. Raz użyłam bepanthenu jak była lekko zaczerwieniona. Starszej też nie smarowałam i nigdy nie miała odparzenia.
Chrzciny mamy za sobą już
DDmała moja też ma bardzo dużą wysypkę, ale odstawienie nabiału nic nie dało więc jem na nowo.
Oprócz też wysypki nie mamy żadnych problemów. Żadnych kolek, płaczów, sama słodycz...
Głowę już ładnie dźwiga na brzuszku i uśmiecha się świadomie...
malaja ja wiem że nie powinno się pomagać dziecku ale ja nie mogę patrzeć jak on cierpi i zdarza mi się korzystać z windi. nie raz wystarcza sam masaż i uginanie nóżek ale są takie chwile że nie daję rady zrobić masażu bo ma taki skurcz
reklama
Podobne tematy
- użytkownikczka D199
- Ciąża, poród, połóg
