Listopad 2015 :)

[Mama_32]

Kinia naprawdę nic nie czujesz ruchow ? Może maluch sie wycisza przed naturalnym porodem hmmm. Ja dziś skonczylam 40 tydzień jutro do szpitala niestety cukrzyca więc wywoływanie też mnie czeka ...

 

[miniaaaa]

hej dziewczyny.
ja nie miałam najmniejszego problemu z pępkiem. nie krwawił ładnie się goił i szybko odpadł.
dziewczyny trzymam kciuki żeby szybko wam poszło to wywoływanie, Kinia a ty się uspokój bo zachowujesz się jak histeryczka to jest 39 tydzień więc dziecko jest w pełni dojrzałe i gotowe do wyjścia. twoje nerwy udzielają się twojemu dziecku. do kogo będziesz miała pretensje jak twoje dziecko będzie nerwowe? uspokój się.

mój Stasiu jest tylko na cycu. dziś wyeliminowałam z diety masło żeby sprawdzić czy to przez to go brzuszek nie bolał. nie pije kawy, mleka, zielonej herbaty, jem tylko kanapki z sałatą, ogórki, i wędliną. a na obiad gotowane mięsa z ryżem lub kaszą lub ziemniakami w mundurkach. mam nadzieję że dowiem się co mu nie służy.

ja wstaję nawet co 10 minut do Stasia w nocy po karmieniu. ja nie chcę mieć gościa w łóżku więc walczę. i tak nad ranem Jasiu zawsze przychodzi. wystarczy mi. :-)

 

[stokrotka]

NaNa, na bolace piersi polozna mi mowila zeby zaparzyc 2 zaszetki szałwi i poczekac az bedzie chlodne. Namoczyc waciki i sobie przylozyc do piersi i czekac az piersi beda suche i mozna dalej karmic, mi to na poczatku pomoglo bo mialam straszny bol.
Robie tak dwa razy dziennie i jest lepiej
Mała zle chwytala, ja mialam malo mleka. Jeszcze pomaga masc lanolina
Czkawka jest normalna u maluchów, po prostu polyka powietrze przy karmieniu.

Kinia, moze jezdzij codziennie na ktg a nie od razu wywolywanie porodu :/

 

[kiniasw86]

Ja 40 tydz zaczelam w piatek czuje czasami ale bardzo bardzo slabo co nie jest normalne bo maly walil kopniaki jak szalony ... a porod naturalny sie nie nastawiam bo szyjka dluga i zaknieta ...lekarz stwierdzil ze decyzja nalezt do mnie ale czasami zle sie moze skonczyc czekanie bo np przeplywy sa zle lub wody lub lozysko ... ale niektore dziewczyny mialy cesarki w 38 tyg to tez tak jak by wywolywanie ...

 

[kiniasw86]

Wiesz minia wydaje mi sie ze gdybys byla na moim miejscu tez bys sie denerwowala .....

 

[natalkuś]

Kinia, rozumiem Cie. Ja pod koniec też miałam stresa strasznego. Staraj sie mysleć nie o wywoływaniu a o tym że już zachwilkę będziesz tulić swojego dzidziusia. Trzymam kciuki za was i czekam na informacje że jesteś już po

 

[kiniasw86]

Natalkus dzieki :-*

 

[Mama_32]

Kinia ale byłaś na ktg i niby ok tak ? Tętno malucha ok ? Może on faktycznie się szykuje do wyjścia sam podobno niektóre dzieci się wyciszaja przed porodem. Tak trochę szkoda bo z wywolywaniem to też może potrwać parę dni no ale będziesz pod opieką w szpitalu. W każdym razie wiadomo decyzja należy do ciebie, lepiej być pod opieką lekarzy jak się martwisz. Zresztą też tam w Anglii pewnie inaczej. Powodzenia może urodzimy w tym samym czasie ;-).

 

[kiniasw86]

Tetno niby ok na monitorze byly ruchy ale ja nic nie czulam. Martwie sie czy bedzie wszystko ok z malutkim czy bedzie umial sam oddychac bo to niby kilka dni przed terminem bedzie ... tak mama masz racje bo jutro o 8:30 mam dzwonic czy maja lozko jesli nie to mam zadzwonic w poniedzialek i jak mnie przyjma to podadza mi tabletke dopochwowo na rozszerzenie szyjki i odejscie wod jesli to nie pomoze to wtedy jeszcze raz tabletke i jesli nic sie nie ruszy to wtedy oxy ...

 

[ViolaPop]

Witam was serdecznie i z góry przepraszam,że zakłócam wam spokój na grupie. Zanim mnie osądzicie proszę przeczytajcie do końca. Z góry piszę także,że nie proszę i żadną pomoc, Jestem mamą 3 letniego synka, gdy Antoś miał 2 latka wykryto u mnie raka piersi, jestem po mastektomii,wraz z usunięciem radykalnym węzłów chłonnych , radioterapii i podczas 5 letniego leczenia hormonami. Nie mogę iść do pracy ponieważ prawą rękę mam niesprawną w barku i nie mogę nią dźwigać więcej niż 1 kg. Mam męża który pracuje i robi co może, ale jego wypłata starcza nam na kredyt hipoteczny oraz opłaty i moje leki , oprócz raka choruję na nadciśnienie.Jest mi ciężko,ale nie załamuję się i marzę tylko o tym,żeby usłyszeć kiedyś od lekarzy "jest pani zdrowa",żebym mogła jak najdłużej wychowywać synka. Ponieważ ledwo wiążę koniec z końcem a czasem nawet go nie wiążę postanowiłam zająć się czymś ,żeby mieć troszkę na jedzenie. Od zeszłego roku robię spineczki i inne ozdoby dla dziewczynek, ale z tego nie ma niestety dużych pieniążków. Dzięki dobrym ludziom zdobyłam troche tkanin i zaczęłam szyć kocyki, podusie, zabawki- metkowce, kostki sensoryczne i inne rzeczy dla niemowląt. Nikogo nie namawiam do kupna,ale jeżeli zechcielibyście chociaż zobaczyć to zapraszam. Samo polubienie i udostępnienie to już dużo, może komuś z waszych znajomych coś się spodoba.
https://www.facebook.com/violanto.handmade/?fref=ts
Bardzo dziękuję, przepraszam i pozdrawiam.