reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2015 :)

reklama
Agami ja cię rozumiem. Moja córka należy do tych dzieci, które na szczepienia reagują źle i dlatego ma cześć szczepień odroczoną. Nadal nie ma MMR i na razie jeszcze z tym czekam.
Każde szczepienie to był dla mnie koszmar, obawy i obserwacja dziecka przez 3- 4 tygodnie.

Liczę jednak na to, że druga córa będzie znosić szczepienia pięknie i dzięki temu ja nie będę mieć dylematów i będe szczepić w spokoju, że dziecku nie stanie się krzywda.

Ja wiem, że jest nagonka na nieszczepiących rodziców i wiem, że wiele matek tego nie jest w stanie pojąć- nazywa brakiem odpowiedzialności. Ale nie ma nic gorszego niż lęk, że podejmie się złą decyzję ( a nigdy nie wiesz która będzie zła) i zaszkodzi się własnemu dziecku.

Agami, a twojego syna z objawami neurologicznymi nie powinni wcale w szpitalu szczepić. Bo na pewno już wiedzieli, że takie problemy ma, a mimo to zmusili do szczepień. To chamstwo bo nawet na ulotkach szczepionek pisze, że przy takich objawach należy się wstrzymać i czekać co będzie, a potem ewentualnie szczepić. Ale lekarze tego nie przestrzegają i szczepią jak leci.

Wiem że są takie szczepionki acelularne.Musze zapytac pediatry czy sie należa.Nasz syn znosil dobrze szczepienia tyle ze pozniej i niestabilnie siedzial i chodzil.Przewracal sie.Szukamy ciagle przyczyny problemow miesniowych.Jest zakwalifikowany w warszawie do biopsji miesnia.Dwa lata jest juz rechabilitowany.Teraz trzeci rok dochodzi terapia reki.Ma orzeczenie. Ja nie mowie ze jestem przeciw szczepieniom tylko jak dziecko jest wrażliwsze neurologicznie to trzy razy wole sie zastanowic.MMR szczepiłam dopiero w 18 mcu.Strasznie sie balam.Gdybym wiedziała dzisiaj tyle co wiem o problemach syna nie szczepilabym do teraz.Dopoki nie zrobimy biopsji miesnia odroczone ma szczepienie 5w1 na ktore nas wezwali a ktore nasz pediatra sam odroczyl.Kwestia trafic na normalna pediatre.A corcia ile ma lat i jakie byly objawy poszczepienne?
 
w moim przedszkolu nie wymagali info o szczepieniach ale fakt w mediach jest nagonka.A przecierz taka ospa.Szczepienia obowiazkowego nie ma a juz kombinuja jak tu wprowadzic a koszt szczepionki 300 zl.Moja mama pracuje w przedszkolu i mowi ze dzieci lagodnie przechodza ospe.Dzieci nie szczepione.Natomiast znam osobiscie przypadek kolezanki z tego roku ze z ospy byl stan sepsy.Corka rozdrapala pecherz na brzuchu.W niecale 2 tyg byla juz w domu.Kolezanka nie wie co by bylo gdyby nie byla zaszczepiona na pneumokoki.Ach.To naprawde sa trudne tematy.
 
Moja córa ma 3 lata. Po pierwszym szczepieniu był masakryczny i długotrwały płacz i gorączka. Było też otępienie, ale wtedy myślałam, że po prostu jest taka słaba od tej gorączki. Potem jak już była starsza to po szczepieniu wyraźnie widziałam, że to nie moje dziecko- taka była dziwna, otępiała, bez kontaktu. O dziwo podobnie reaguje na niektóre leki.
Wszystko szybko jej mija, ale pamiętam do dziś swoje przerażenie jak rozśmieszałam ją, zagadywałam, na głowie stawała, a ona nic- zero kontaktu, zero uśmiechu, nawet nie patrzyła na mnie.
To nie są takie typowe NOPY i dla wielu to nic takiego, lekarze oczywiście twierdzili, że to wszystko normalne i mam się nie martwić.
Trafiłam na jednego lekarza, który powiedział mi, że "tak między nami to nie szczepiłby na mmr jeszcze jakiś czas, może z rok..." Powiedział to również ze względu na to, że córka ma uczulenie na białko jajka. No i nie zbagatelizował tych objawów poszczepiennych- stwierdził, że szczepić ale ostrożnie.

Ale gdybym miała dziecko dobrze reagujące na szczepienia to na pewno bym szczepiła bez wątpliwości.
 
Claudia z tego co mi bratowa mówiła chodziło głównie o to że nie można dać smoczka, taka polityka żeby nie zaburzac odruchu ssania i oni strasznie na siłę karza karmić,nie dokarmiajw mlekiem nawet jak chcesz, ewentualnie ściągaja ci laktatorem i podadzą z kubeczka bo z butelki też nie.Wiadomo jak byś w ogóle ni miała mleka nawet do ściągnięcia to myślę dadzą bo nie zaglodza dziecka,ale strasznie zmuszają myślę że przez to duzo kobiet zniechecaja. Natomiast to że nie.można prze tel kom rozmawiać to wiadomo bezpieczeństwo, niestety nie pamiętam tego trzeciego wymogu ahhh aa i u nas z dzieckiem jesteś i w nocy, ale jak po cc nie wiem może biorą kobietom by odpocząć ale na pewno nie podają wtedy mleka mm jak już to przynoszą
Taka mają politykę to jedyny szpital w moim mieście niestety
 
Malaja trafiłas na madrego lekarza.
Też czekałabym z tą MMR na twoim miejscu.

Żeby było śmiesznie to powiem ci że ja żadnej choroby zakaźnej nie przeszłam w życiu.Nawet ospą od koleżanki się nie zaraziłam :) Rodzice szczepili mnie jak leci na wszystko co kazali a ja chorowałam tylko na astmę.Moja siostra przeszła 3 choroby zakaźne. Żadnej od niej nie złapałam.Mam na pewno przeciwciała po różyczce ale od 2010 r z 420 spadło na 20.Lekarz mówi ze one były po szczepieniu w liceum.Moze moj syn tez bedzie odporny po mamusi.Natomiast przyniosl z przedszkola i sprzedał nam rotowirusa.Ogolnie zle nie przechodzil.2 dni z mamusia a za to tatus miesiac zdychał :)
 
A to agami uważasz że przez szczepionkę mw problem z napięciem.mięśniowych? U mnie syn dobrze Znosił i nie gdy się nie martwię i nawet do głowy by mi nie przyszło żeby nie szczepić córkę też szpic będę według planu no chyba że będę mieć jakieś komplikacje to będę się radzić innych
 
Claudia z tego co mi bratowa mówiła chodziło głównie o to że nie można dać smoczka, taka polityka żeby nie zaburzac odruchu ssania i oni strasznie na siłę karza karmić,nie dokarmiajw mlekiem nawet jak chcesz, ewentualnie ściągaja ci laktatorem i podadzą z kubeczka bo z butelki też nie.Wiadomo jak byś w ogóle ni miała mleka nawet do ściągnięcia to myślę dadzą bo nie zaglodza dziecka,ale strasznie zmuszają myślę że przez to duzo kobiet zniechecaja. Natomiast to że nie.można prze tel kom rozmawiać to wiadomo bezpieczeństwo, niestety nie pamiętam tego trzeciego wymogu ahhh aa i u nas z dzieckiem jesteś i w nocy, ale jak po cc nie wiem może biorą kobietom by odpocząć ale na pewno nie podają wtedy mleka mm jak już to przynoszą
Taka mają politykę to jedyny szpital w moim mieście niestety

No dosc surowo.U nas jest duzo lepiej.Kolezanka teraz miala cc i powiedziala ze karmic nie bedzie.Byla pogadanka z lekarzem to sie zapytala tylko czy ona krzywdzi tym dziecko.Lekarz jej na to ze nie.Sprawa sie zamknela.Potem gonila pielegniarki o mleko.No nie chrzanila sie z nimi.Dostala tez tabletke na zasuszenie pokarmu.Mysle ze jak sie nie chce karmic piersia to nie ma co tego ukrywac w szpitalu bo sie tylko czlowiek tym zmeczy.Te polozne ciagle przychodza chetne by przystawiac dziecko-po co to komu.Lepiej powiedziec ze sie nie bedzie karmic i miec sprawe jasna.
 
reklama
Tydzień temu byłam go szczepić i wręcz się martwilam że termin przeoczyłam bo nie wiedziałam że ma termin jako 5 latek a nie dzwonili bo brakowało szczepionek.... Ale wiadomo teraz głośno o tym w mediach a każdy ma swoje zdanie, ponoć jakieś kary też mają być dla rodziców którzy nie będą szczepić....
 
Do góry