Ja tez na chwile obecna jestem za normalnym porodem, mimo ze mam wielkie obawy, ale obawy mam tak czy siak czy to sn czy cc poprostu w obu przypadkach nie wiem co mnie czeka dla mnie to nowosc takze lęk jest.
Dzis spotkalam poraz pierwszy sąsiadke z maluszkiem 2tygodniowym i w pewiem sposob pozazdroscilam ze ona ma porod za sobą.
Nie bylo czasu akurat porozmawiac ale w skrocie jak zapytalam jak poród to odwrocila oczy i powiedziala ze da sie przezyc ale widzialam ze poprostu nie chciala mnie straszyc. W kazdym razie skwitowala ze lezala z babeczką po cc i tamta przezyła to o wiele gorzej.
Nie wiem nie bede brała do głowy gdyż podejrzewam ze kazdy organizm inny i kazda kobieta i tak odczuje inaczej zarowno sn jak i cc. W kazdym razie ja jestem za tym porodem wlasnie naturalnym o ile nie bedzie przeciwskazan. Boje sie tez dlugiej rekonwalescencji po cc. Moja siostra przez conajmniej miesiac dochodzila do siebie. Takze ja bym tak nie chciala bo tez chce byc zaradna przy dzidzi.
Dzis spotkalam poraz pierwszy sąsiadke z maluszkiem 2tygodniowym i w pewiem sposob pozazdroscilam ze ona ma porod za sobą.
Nie bylo czasu akurat porozmawiac ale w skrocie jak zapytalam jak poród to odwrocila oczy i powiedziala ze da sie przezyc ale widzialam ze poprostu nie chciala mnie straszyc. W kazdym razie skwitowala ze lezala z babeczką po cc i tamta przezyła to o wiele gorzej.
Nie wiem nie bede brała do głowy gdyż podejrzewam ze kazdy organizm inny i kazda kobieta i tak odczuje inaczej zarowno sn jak i cc. W kazdym razie ja jestem za tym porodem wlasnie naturalnym o ile nie bedzie przeciwskazan. Boje sie tez dlugiej rekonwalescencji po cc. Moja siostra przez conajmniej miesiac dochodzila do siebie. Takze ja bym tak nie chciala bo tez chce byc zaradna przy dzidzi.
Ostatnia edycja: