reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2015 :)

No mnie tez drażniło, jak przyszła koleżanka z dzieckiem, i zaczął nasze nowe meble z trzaskiem otwierać i zamykać, myślałam ze szuflady powylatują. Koleżanka na to nic, inna znajoma nawet jej uwagę zwróciła, żeby zabrała dziecko. W domu to dziecku wiadomo ze dziecku często więcej sie pozwala, ale jestem za tym, żeby szanować cudze mienie, będę za swoim na pewno biegać jak będziemy u kogoś:)
 
reklama
Właśnie ja nie wiem bo starsze były zupełnie inne ale bliźniaki to chodząca katastrofa przemycają kredki w gaciach i malują ściany przy łóżeczkach nie można na chwile spuścić oka
 
Różni ludzie różnie wychowują dzieci, ale mnie też drażni jak obce dzieci niszczą moje rzeczy. Ja mam nowe mieszkanie i w nim wszystko nowe, a moja trzylatka nic nie niszczy, nic nie brudzi- jakoś tak udało nam się nauczyć ją szacunku do rzeczy. Przykro byłoby mi gdyby nasze ciężko zarabiane pieniądze szły w błoto bo maluch wszystko by niszczył.

A tym bardziej nigdy nie pozwoliłabym na takie zachowanie nie w swoim domu.
Ale niektórzy uważają, że dzieciom wszystko wolno :)

Byliśmy dziś nad jeziorem. Spoko było choć to nie pogoda na wycieczki. I było zaskakująco mało ludzi :)
 
Tak najgorzej jak rodzice pozwalają na wszystko. Nasz jest uczony a gęba nam się nie zamyka. Pomimo to ciężko go utrzymać w ryzach. Znajomi wiedzą że ma SI i są wyrozumiali a my nie pozwalamy mu na demolki. No takie dziecko się trafiło. Kto ma takie dziecko to wie o czym mówię. Ci co nas nie znają myślą ze bezstresowo wychowywany co nie jest prawda. Trzeba dużo pracy i konsekwencji przy takim dziecku.
 
Malaja to nie tyle mozna nazwac nauczyc szacunku po prostu jedno dziecko nie niszczy a inne chodzaca demolka moga byc ci sami rodzice to samo wychowanie a dzieci jak ogien i woda. U mojej kuzynki tak jest jedna nigdy nic nie zniszczyla ani w domu ani u kobos a druga to strach wyjsc do ludzi. Moj tez taka demolka dlatego ja do domow w gosci do ludzi nie chodze tylko do rodziny bo ich nie dziwi ze latam za nim jak pofyrtana i cala wizyta zletuje na zwracaniu uwagi ze hie wolno i tlumaczeniu
 
Dzieci wychowuje tak samo ale chłopaki nie wiem może dlatego ze ich jest dwóch i sie nawzajem nakręcają jedzą ładnie przy stole nawet już umieją operować dorosłym widelcem gozej idzie im z łyżka nie wiem czemu moj jest ostrzejszy dyscyplinuje ich jak nabroję to siedzą w koncie i dobrze wiedza o co chodzi dobrze ze zaczęli ładnie chodzić za rękę wcześniej byli trochę zdezorientowanie a teraz czasem jak jadą w wózku to doceniają ze to wygoda i nie marudzą wogole kwestia wychowania dzieci to temat rzeka każdy ma tam jakieś swoje sposoby jedni karzą inni nie a i tak każdy robi jak uważa nie ma idealnego rodzicielstwa znam wiele matek co robią wszystko a dzieci i tak sie zachowują jak zachowują znam takich co zamykają dzieci w szafie za karę
 
Kto nie ma takiego dziecka nigdy nie zrozumie i myśli zaraz o bezstresowym wychowaniu.Nasz jak się nakreci to ciężko go zatrzymać.
 
reklama
Moja kuzynka wlasnie jak ta mlodsza podrosla troszke to powiedziala mi ze wxzesniej myslala ze ja bartkowi na wszystko pozwalam i cos zle robie jako mama ze on taki szalony i ciekawski i dopiero teraz zrozumiala ze to czasami nie od nas zalezy bo sama ma demolke gorsza od mojego bo moj to tylko ciagle biega skacze i jak sie rozpedzi to skacze po tapczanach wskakuje na stolik itp a ta jej mala do tego zrywa tapety i wszystko obgryza. Powiem wam az mialam mala satysfakcje jak mloda sie taka okazala bo ta kuzynka to zawsze mnie pouczala a tu bum. Patrzac na to to teraz nalezy mi sie greczne spokojne dziecko dla rownowagi :-)
 
Do góry