multi U Was widzę same dobre wiadomości:-) Gratuluję Małego - Wielkiego kroku jakim jest przedszkole dla Błażejka. Jeśli chodzi o pytania to wiesz że zawsze możesz na nas liczyć:-)
Po kolei, żebym czegoś nie pominęła:
- samodzielność: Zosia jak poszła do przedszkola była odpieluchowana "dziennie", ale mimo wszystko zdarzały się Jej wpadki. Jak nie z powodu zapomnienia, to po prostu nie zdąrzyła się rozebrać. Na początku ciocie chodziły /biegały/ z nią do łązienki, ale teraz Zosia już sama chodzi i się sama /podobno/ ogarnia. Proponuję, żebyś porozmawiała i z Błażejkiem żeby jak coś to biegł do Cioci i wołał "siusiu", ale uprzedź też ciocie że jest świeżo odpieluchowany.
- przybory: z tego co wiem to w naszych państwowych przedszkolach tez mają bardzo często składki na "kwiatki, szmatki i inne papiery toaletowe", albo jak nie, to trzeba je własnoręcznie kupić i przytaszczyć do przedszkola. My całe szczęście nie mamy tego problemu. Prywatne przedszkole jest o tyle dobre, że płacisz "za przedszkole" + "za obiady" i nic więcej Cię nie obchodzi. Składkę na Radę Rodziców wydziela dyrektorka z naszych opłat:-) poza tym w opłacie przedszkolnej są też zawarte wszystkie dodatkowe zajęcia. Wiec żadne dodatkowe wydatki mnie nie zaskoczą:-)
Pytałaś też o zdrowie u Zosi. Dziękuję, że pytasz. Otóż o wiele miej Mała kaszle w nocy, zresztą w dzień też, za to pojawił się mały katarek. Mimo branego /przeciwzapalnie/ ibupromu jednego wieczoru miała 38 stopni - na drugi dzień nie poszła do przedszkola, ale potem już było ok. No i wczoraj była mega płaczliwa, nudziła i nic Jej sie nie podobało. Niestety taki stan jest praktycznie co sobota - jakby miała "stan oderwania od pzredszkola";-)