Multi i jak Ania po szczepieniu? Mój Franio skacze po kanapie dopiero od niedawna. Tatuś raz drugi pozwolił i ląduje co chwile na poduchach ☺
A co do jeczenia to niestety wyniesione z klubiku, a nie wpływ braciszka. Dzieje się tak od kilku miesięcy. Po rozmowie z koleżanką, u której pojawił się ten sam problem po pojsciu do przedszkola wiem, że to ....hmmm normalne.
Bardzo się staramy zajmować chłopcami tak, by Frankowi nie było przykro. Zdarzają się oczywiście sytuacje nie do wybrniecia, jak np. karmienie Julka, spie u niego w pokoju, bojw sie ulewania. Franio czasami przyjdzie do mnie i chce się położyć, a najczęściej w tej chwili Julek ma cyca w buzi. Czasami zrobi mu się przykro, a mnie serce pęka. Staram się mu to później wynagrodzić, ale czy On to rozumie? Obecnie tez tak jest, bo Frankowi dziś pogorszył się bardzo kaszel i cały czas prosiłam Go by nie kaszlal, nie kichal na Julka, a najlepiej do niego nie podchodził. Po kilku godzinach miał dosyć, ja też. Julek i tak pewnie się zarazi. Przez to, że jest taki sezon jeszcze Go na nic nie zaszczepilam. W piątek mam wizytę na zdrowych i miałam chociaż na zoltaczke szczepić i chyba znowu nic.