T
taycia
Gość
Hej Mamusie!
My juz zdrowi. U Nas ewidentnie to byla jakas wirusowka. Obylo sie bez lekarza.. ufff
Babyduck - moze to infekcja albo zabki? a moze rzeczywiscie tak bardzo nie chce tam chodzic??? Moj Szymon co poszedl to po kilku dniach byl chory, tydzien w domu, potem pochodzil tydzien i znowu byl chory,a ze za nieobecnosc sie placi tu 100 % to zrezygnowalismy,bo WIECZNIE chorowal :-(
Pati - ja niestety w jego Urodzinki pracuje ( mialam robic dzien pozniej,ale kolezanka ma urlop),ale odbijemy sobie w imieniny Michala (mego Meza 29 wrzesnia). Mam juz zamowiony tort tylko prezentu brak jeszcze... Myslalam o zjezdzalni do ogrodu,ale zaraz zima idzie... sama nie wiem z czego by tu sie najbardziej ucieszyl..
Kruszka - wez wez... a ja? dzien wczesniej torbe spakowalam!!!!
Anii - przykro mi,ze tak ciagle pod gorke u Ciebie! trzymam kciuki zeby jakos to wszystko sie poukladalo...a jak przeczytalam o tym malym chlopczyku to az plakac mi sie zachcialo :-(
My juz zdrowi. U Nas ewidentnie to byla jakas wirusowka. Obylo sie bez lekarza.. ufff
Babyduck - moze to infekcja albo zabki? a moze rzeczywiscie tak bardzo nie chce tam chodzic??? Moj Szymon co poszedl to po kilku dniach byl chory, tydzien w domu, potem pochodzil tydzien i znowu byl chory,a ze za nieobecnosc sie placi tu 100 % to zrezygnowalismy,bo WIECZNIE chorowal :-(
Pati - ja niestety w jego Urodzinki pracuje ( mialam robic dzien pozniej,ale kolezanka ma urlop),ale odbijemy sobie w imieniny Michala (mego Meza 29 wrzesnia). Mam juz zamowiony tort tylko prezentu brak jeszcze... Myslalam o zjezdzalni do ogrodu,ale zaraz zima idzie... sama nie wiem z czego by tu sie najbardziej ucieszyl..
Kruszka - wez wez... a ja? dzien wczesniej torbe spakowalam!!!!

Anii - przykro mi,ze tak ciagle pod gorke u Ciebie! trzymam kciuki zeby jakos to wszystko sie poukladalo...a jak przeczytalam o tym malym chlopczyku to az plakac mi sie zachcialo :-(