reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2011

Lasencje...

Gola zdrówka dla Mamy:* I buziaczki dla Poluni no i Ciebie oczywiście;*;*

Sabrina moja Wiki też jest strasznie bitna, denerwuje mnie to bo nie mogę jej w spokoju puścić do dzieci bo ta zaraz każdego bije, tłumacze jej że nie wolno bić, widzę że powoli mniej bije ale jeszcze jej się to zdarza niestety. Myśle, że Samiemu też to minie...

Nimfii współczuję Ci, ja nie cierpię takiego faworyzowania i w ogóle takiego zachowania. Nie przejmuj się kochana, jesteście dobrymi rodzicami, a Ty jesteś wspaniałą mamą i żaden z chłopców nie chodzi smutny;)

Petitka moja Wikunia chodzi w kapciuszkach. Z tego co wiem to dziecko może chodzić w samych skarpetach jeśli np dopiero zaczął chodzić, nóżka się kształtuje i platfus nie ma tu nic do tego że dziecko chodzi w skarpetkach. Platfus to się bardziej robi od złego obuwia...

Laski u nas święta ok, zrobiłam imprezkę ale wyobraźcie sobie że mieli być teście i jak zwykle zadzwonili 2 godziny przed, że nie przyjadą. Wściekłam się jak cholera, mogli powiedzieć w niedzielę wieczorem, że oni nie przyjadą a ja bym przynajmniej połowę rzeczy pochowała a tyle kasy wyrzuciłam w błoto... Wnerwia mnie takie zachowanie, co roku jest to samo. Zawsze jak ich zapraszamy to mają nas w doopie i nie przyjeżdżają. CHcą przyjechać 13-go ale ja upiekę zwykłe najprostsze suche ciasto i nawet obiadu nie zrobie. Po złości, niech się nauczą, że mogliby uprzedzić że nie przyjadą. Zaprosiliśmy ich 2 tyg przed a nie 2 dni, kompletnie bez kultury...
 
reklama
Dzień dobry,
Witam nową mamę - petitka - nie było mnie sporo, ale mam nadzieję, że uda m isie już teraz zaglądać regularniej, co do kapci - to u nas różnie, raz w kapciuszkach, raz w antypoślizgowych skarpetkach. Poli w pewnym momencie sie ciutkę nóżki pokrzywiły, jak w ciągu 2 m-cy prawie 6 cm urosła, stało się to w ciągu dosłownie miesiąca, i w ciągu drugiego się wyprostowało, teraz jeszcze minimalnie widać. Ale to nie wina kapciuszków czy ich braku, tylko nagłego skoku wzrostu.

Przepraszam, że reszcie nie odpiszę, ale czas mnie goni - byłam z mamcią rano u lekarza i na USG, Polisz dzielny wszędzie z nami kroczy, albo podrzucam Ją gdzie mogę.
 
Hej kobitki :-)
U nas bez zmian nocki raz lepsze raz gorsze a w dzien maruda ale co zrobic katar go meczy a kaszel nie popuszcza ale za to pogoda jest ladna wiec troszke na ogrodzie pobawil sie dzisiaj :-)
Dzieki za odpowiedzi w sprawie bicia i widze ze wszystkie dziaciaczki to przechodza wiec jedynie trzeba uwzbroic sie w cierpliwosc i czekac az im przejdzie.
Sorki ze tak krotko i o sobie ale pisze z fona bo na kompa z mlodym nie ma jak wejsc bo by mi kompa i pokuj rozniosl :-D

Post Mikado przenioslam do tematu o spotkaniach!!!
 
Hej kochane, ja dzisiaj mialam piekielny dzień. Filip spał tylko 10 minut i to w samochodzie. A tak NIC! Nie chciał za żadne skarby się ruszyć do wyra. Masakra... a ja tyle do roboty mam i szczerze mówiąc nie wiem kiedy to zrobię bo nie mam już siły. A rano na zajęcia na godzinę 8.15... :szok: W domu syf, w kuchni syf, pranie nie zrobione, lekcje nie odrobione... a mnie szyja boli i przydałby mi się porządny masaż! (chyba zatrudnię A. ).

Ale interes się kręci, ludzie odzywają, jest nieźle, mam nadzieję, że tak pozostanie. Pracuję już na 1/4 etatu + to, co muszę zrobić w domu + studia... gdzie ja to wszystko mieszczę?

Pozrzędziłam, idę robić co trzeba. Buziaki!
 
Przepraszm kochane ze tylko o sobie.. Tak bardzo mi przykro ,tak sie cieszyłam ze sie z Wami zobacze..Ale niestety nie bedzie nas stac mówiłam Wam ze kupilismy mieszlanie moja mamusia dołozyła nam mase pieniedzy to młode małzenstwo duzi rzeczy nam miało zostawivc taka była umowa niestety słowna,okazali sie oszustami zabrali wszystko nawet kuchenkę gazową.Jak ja sie brzydzę takimi ludzmi a moze to ja jestem dziwna,pewna juz sie nigdy nie zmienię ja jak daje słowo to choćby"skały srały tak ma być"Ale ludzie sa różni wiec te pieniązki ktore miałam odłozone na nasz wyjazd pojdą do mieszkania ale mam nadzieje ze to nie ostatni zlot:)

A co do bicia to Wojtek bardzo bije dzieci i naszego psa..Dlatego zapisałam go na zajęcia z dziecmi i widze ze czym dłuzej przebywa z dziećmi tym lepiej się zachowuje,chociaz wczoraj była u mnie koleżanka z trzylatkiem co to moje dziecko wyczyniałao to szok on nikogo i niczego sie nie boi bił tamtego ręką po twarzy a jak nie chciał oddać zabawki to bił go głowa skad on to bierze to ja nie wiem..Ja juy jestem załamana czy stosujecie jakies kary?ja na niego krzycze tłumacze groże palcem a on sie śmieje juz czasem nie mam sił do kata go stawiam to ucieka a tłumacze cos 10000 razy i nie dociera,macie jakies pomysły?
 
Aga strasznie mi przykro! Cholera, oszuści są wszędzie, aż ciężko mi sobie to wyobrazić... Pewnie oczywiście zapłaciliście więcej za mieszkanie, bo umeblowane, co? Masakra, aż nie wiem co powiedzieć... Ja kar nie stosuję, po prostu jestem im przeciwna, to samo dot. krzyczenia. Znaczy się nie krytykuję Cię w żaden sposób ;-) po prostu mam inne metody. Czy działają? Nie do końca. łapię za rączkę, mówię, nie wolno, tłumaczę, robię smutną minę, czasem przesiadam się na drugi koniec kanapy. Nie zawsze działa, choć czasem tak. Pewnie taki wiek. Dużo dziewczyn się teraz z tym boryka, myślę, że niedługo im przejdzie, zauważ, że wszystkie maluchy mniej więcej w tym samym wieku zaczęły bić innych. Aż się cieszę, że Filip nie ma wokół innych dzieci...

A mnie się już nie chce robić pracy domowej... aż mi głupio. Mam nadzieję,że wymigam się jakoś ale padam na ryjek. Po prostu następnym razem nie pozostawię wszystkiego na ostatnią chwilę.
 
Dziekuje kochana wiesz ja tez nigdy Wojtka nie uderze i tez jestem temu przeciwna podnoszeniu głosu tez mówie nie ale czasami nie wyrabiam jak mi po raz 100 podchodzi do garącego piecyka albo na stół:)A nasze dzieci sa prawie identyczne wiekiem jedne z pierwszych..
Wiesz pytałam tych ludzi co zostawia ,ze zmywarke bo jest w zabudowie,kuchenke i kilka innych rzeczy a zastalismy wielkie nic...Ale trudno..Nie zycze im zle ale moze kiedys ich ktos oszuka i pomyślą...A najgorsze ze im bardzo zalezało zeby przepisac od nich telewizje bo jak nie to kare zapłaca i ja jak ta kretynka na drugi dzien pobiegłam to załatwic..żal mi siebie za ta naiwnośc i wiarę w ludzi ale co zrobić juz taka głupia umrę:)
 
Witam dziewczyny :-)
ponko az Ci wspolczuje takich dni kiedy Fifi nie spi w dzien Ja teraz Samiego klade raz dziennie spac ale wtedy to jest normalnie czas swiety robie wszystko byle szybko zanim moja potwora sie zbudzi :-) Super ze interes kwitnie oby tak dalej ;-)
agalodz co za ludzie brak slow na takich oszustow wspolczuje kochana bo wiadomo ze przy takich zakupach kazdy mebel sie liczy. A jesli chodzi o kary to my nie stosujemy zadnych konkretnych jak na razie wiadomo zwracamy uwage powazniejszym glosem,mowimy ze nie wolno czasem juz krzykne a i nawet lekko klepne w raczke i mowie ze nie wolno ale mlody nic se z tego nie robi.
Milego dnia laski musze pedzic bo maruda szaleje od rana :tak: ;-)
 
reklama
Pustki dzisiaj sa :-)
Sami szaleje na calego juz zaliczylismy zabawe z bankami, troche rysowania, gonitwy a i skakanie po kanapie :baffled: skad te dzieci biora ta cala energie:confused: no i oczywiscie skakanie na tej swojej zebrze skoczku oj co za halas to robi to mozna oszalec czasem:nerd:
Nocka u nas ok jedna tylko pobudka a od 6-8 przespal ze mna w lozku :-) zauwazylam ze jak mlody ma jedna drzemke w dzien to jakos tak lepiej spi w nocy.


Milej soboty maminki :-)
 
Do góry