reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2011

agalodz wspolczuje tej sytuacji :( kurcze nikomu nie da sie ufac, co za czasy :(
Jesli chodzi o kary, to zdecydowanie nie dla takego maluszka ;) Przy Macku kary wprowadzilam przy buncie dwulatka, ale to nie taka kara sama w sobie tylko cos na kształt "karnego jezyka" jaki pronuje superniania. Generalnie chodzi tylko o to aby w chwili zlości dziecko mialo czas na wyciszenie sie. potem spokojna rozmowa o tym co sie stalo. Za bicie innych bym nie karala, a juz na pewno nie oddawalabym dziecku na takiej zasadzie aby samo poczulo ze boli (np uderzenie reka czy szturchniecie) bo to poglebia agresywne zachowanie wg mnie i budzi sprzecznosc - bo jak to mama mowi ze bic nie wolno a sama mnie szturchnie czy klepnie :p Mowic po tysiac raze ze bicie nie jest dobre i nic dobrego nie wnosi. a jeszcze lepiej niz samo "nie wolno" jest rozbudowac zadnie np "jesli bedziesz bił inne dzieci to nikt ie bedzie chcial sie z Toba bawić" itp. Samo NIE mowic jak najrzadziej bo naduzywane traci sens. Skupianie sie na podziwianiu i chwaleniu dobrego zachowania - oto moj sposob. Bo dziecko obrasta w piórka z dumy gdy slyszy ze jest grzeczne, ze dobrze sie zachowalo, ze jest postawione za wzor do nasladowania ;-) Im wiecej slyszy ze jest zle, niedobre, niegrzeczne tym czesciej sie tak zachowuje a wiec ja np moim dzieciom mowie tak "grzeczne dzieci sie tak nie zachowuja, a ty przeciez jestes grzecznym chlopcem". pozytywne motywowanie ;)
 
reklama
Agalodz współczuję kochana ;( Co za oszuści:( Ja też mam nadzieję, że jeszcze uda nam się zobaczyć;)


Nimfii ech wczoraj współczułam Tobie tych rónych pustych oskarżeń i słów od Twojej mamy do Ciebie, a dziś sama usłyszałam od swojej matki, że ja jestem złą matką, że tylko siedzę w komputerze, że nic innego nie robię tylko telewizor i laptop. Bo moje dziecko ma ostatnio fazę piszczenia, że jak jej czegoś nie chcę dać to ona piszczy aż jej to ktoś da ale przecież to tylko i wyłącznie moja wina bo przecież jakby inaczej... Szlag mnie trafił i straciłam humor na cały weekend;/

Laski u nas stało się nieszczęście... Mojej cioci wciągnęła maszyna rękę i ją zmiażdżyła w 3 miejscach. Ciocia pracuje w firmie produkującej ciastka na całą polskę, czyściła maszynę i ktoś jej ją włączył i jej wciągnęło rękę. Dodatkowo i ją ciągnęło przez taśmę ale na szczęście nic jej się nie stało prócz tej zmiażdżonej ręki Boże biedna się nacierpiała ;/
 
Niuniuna masakra z Twoją ciocią:no:...to straszne co się stało...Że też ktoś nie widział że ona czyści maszynę i ją włączył...ja pier....ale się kobieta musiała nacierpieć, starszny ból.
A co do Twoich teżciów to teraz jak przyjda to postaw tylko herbatę i powiedz że nic nie robiłaś bo nie wiedziałaś czy znowu nie odwołają;-).
Agalodz niestety teraz nikomu nie wolno wierzyć.My jak mieszkanie kupowaliśmy to najmniejszą drobnostkę spisywaliśmy u notariusza co zostaje...(nawet oświetlenie, obrazy itp.).
 
Hej mamuśki!!

U nas dziś był bunt na pokładzie = 0 minut snu w ciągu dnia!! W ogóle nie chciało jej się spać. Padła jak zwykle o 19. Jak znam życie rano wcale dłużej nie pośpi i o 7 będziemy już na nogach.

Mieliśmy znajomych dziś po południu u siebie, zrobiłam sernik cytrynowy. Całkiem dobry. Ja jestem maniaczką sernikową, kolekcjonuję też sernikowe przepisy - piekę, sprawdzam i jak wyjdzie dobry - zasługuje, by zostać wpisany do mojej sernikowej księgi :-)

A'propos księgi, to ukończyłam księgę pierwszego roczku Amelki. Jest super!! Będzie miała niesamowitą pamiątkę :-)

A wczoraj zaliczyliśmy pierwszy wypadek=upadek. Na spacerku uciekała i upadła do przodu, centralnie na buźkę. Rozcięła wargę, mocno, więc farba poszła niesamowicie, no i z noska się polało też. Bidulka płakała mocno, na szczęście przez chwilę, od razu polecieliśmy do pobliskiej apteki po środki dezynfekujące. Dzielna była moja mała ranna panienka. Jak wróciliśmy do domu, to miała dolną wargę jak murzyńskie dziecko :-)

agalodz - co za ludziska!! Oby faktycznie kiedyś ktoś im za to odpłacił. Ja też jestem zdania, że nikomu nie można ufać, niestety.

ponko - no właśnie kobito, kiedy ty to wszystko robisz?? Ja ja pomyślę, że miałabym teraz zakuwać do egzaminu, to od razu mi się odechciewa hahaha :-)

gola - zdrówka dla mamy jeszcze raz

niuniunia - o kurczę, ale tragedia!!
 
Niuniuna bardzo mi przykro z powodu ciociu nie moge sobie wyobrazić co przezyła sama pracuje na produkcji i wiem ze o wypadek nietrudno..
Ja też nienawidze jak ktoś nie szanuje mnie ani mojego czasu musisz naprawde dać teścią nauczke tylko pewnie do tego czasu już Ci złość przejdzie..

Nimfii kochana dziekuje ja własnie tak staram sie robić ja chciałam tylko poznać Wasze zdanie cały czas bije mu brawo jak tylko zrobi coś dobrze i widze jaki wtedy chodzi napuszony:-Duwielbiam go za to..A klapsa nie dam mu chyba nigdy bo wiem ze ten klaps bedzie oznaka mojej słabości i bezsilności..Cieszę sie że z tym biciem dzieci nie jestem sama..Ale musze powiedziec ze Wojtek oprócz bicia pieknie wszystkich całuje dzis chciał pocałowac młodego chłopaka który nam pokazywał lodówki,trzeba było zobzcyć minę tego chłopaka:-D

Maggipka przykro mi z powodu upadku biedna Amelka..
 
AnnaJ007 dobry pomysł masz z tą herbatą i tym tekstem, że nic nie szykowałam bo nei wiedziałam czy znów nie odwołają;D


Dziewczyny moja ciocia miała już jedną operację tej ręki. Lekarz powiedział, że to pierwszy przypadek w jego życiu. Laski na zmianie z moją ciotką było prawie 50 osób! A nikt nie umiał wyłączyć tej okropnej maszyny, szukali brygadzistkę bo tylko ona umiała to zrobić. Dobrze, że chociaż te kobiety pomyślały o tym, by ją odciągać z tej maszyny bo mogło ją całą zmiażdżyć. Masakra... Teraz czeka ją dużo operacji i nie wiadomo nadal co dalej będzie. A w sierpniu jej syn się żeni...
 
Hej mamuśki!!

U nas dziś był bunt na pokładzie = 0 minut snu w ciągu dnia!! W ogóle nie chciało jej się spać. Padła jak zwykle o 19. Jak znam życie rano wcale dłużej nie pośpi i o 7 będziemy już na nogach.

Moja mala chodzi miedzy 21 a 22 spac zawsze wstaje o 7 :-D kiedys dluzej spala :-)

Dziewczyny moja ciocia miała już jedną operację tej ręki. Lekarz powiedział, że to pierwszy przypadek w jego życiu. Laski na zmianie z moją ciotką było prawie 50 osób! A nikt nie umiał wyłączyć tej okropnej maszyny, szukali brygadzistkę bo tylko ona umiała to zrobić. Dobrze, że chociaż te kobiety pomyślały o tym, by ją odciągać z tej maszyny bo mogło ją całą zmiażdżyć. Masakra... Teraz czeka ją dużo operacji i nie wiadomo nadal co dalej będzie. A w sierpniu jej syn się żeni...

O jejku to naprawde straszne, tyle ludzi na produkcji a nikt nie umial ta maszyne wylaczyc? To dobrze ze chociaz ktos pomyslal i odciagnal twoja ciocie z tej maszyny, masakra:baffled:
 
Aż trudno w to uwierzyć tyle ludzi i nikt nie umiał wyłaczyć maszyny..U mnie w firmie kazda maszyna ma przycisk bezpieczenstwa wielki czerwony tzw grzyb naciskasz i w sekundzie powinna sie zatszymać,chociaz wiadomo to tylko maszyny..Biedna ta Twoja ciocia życzymy zdrówka.
 
niuniunia a ja juz jakimś cudownym sposoeb odzyskalam nastroj :p Chociaz wczoraj byla u nas moja mama wieczorem i mialam poczucie ze chce mi za kazdym razem pokazac ze ona lepiej sie dziecmi zajmie :p Bo np ja do macka mowie zeby sie na mnie nie wieszal, bo mnie to boli, to babcia do niego z tekstem: "Na mnie sie powieś, babacia bedzie drzewem :baffled:". Albo mowie ze zrobie kolacje dla nas wszystkich, to ona nie, bo sama zrobi dla siebie kanapki i dla Macka. A ja poszlam robic potem dla siebie i Kuby :sorry2: No dobra juz mam to gdzieś..... Chce pokazywac jaka to cudowna babcia z niej to super... Tylko niech odwiedza wnuki czesciej niz raz w miesiacu jak kase chce pozyczyc :-p
Z tymi maszynami naprawde kiepska sprawa jest :dry: Bardzo zle ze nie szkola pracownikow aby kazdy umial ja wylaczyc..... Kurcze to sa ryzka zawodowe przy takim sprzecie :-( W kFC pamietam ze podpisywalismy jakies oświadczenie ze zgadzamy sie na prace wlasnie przy maszynach, podpietych pod prad, grzejacych głeboki olej.... Tez byly wypadki, ale nie az tak drastyczne.... Najbardziej przykry jaki pamietam to jak rozgrzany olej chlusnoł kolezance na twarz :-( Jakims cudem nic powaznego jej sie nie stalo, ale strachu bylo ogromnie duzo :baffled:


agalodz
i to jest sedno sprawy, aby tez umial jakos przeprosic w danej sytuacji po biciu :) nie musi slowem, moze przytuleniem. W piatek mielismy takie zdarzenie ze moego Kube popchnol celowo kolega 3letni.... akurat wychodzilismy od nich a tamten chlopczyk pomyslal ze Kuba sie na niego obrazil za to popchniecie i dlatego wyszlismy.... Po kilku minutach zadzwonili razem z mama do nas, bo on chcial kubusia przeprosic :D Dzieciece przeprosiny sa supersłodkie ;) Az sie zapomna o krzywdzie ;)
 
reklama
Witajcie kochane:*

Wczoraj i dziś miałam szkołę, mamę znowu strasznie boli, byłą dziś lekarka z Domowej Opieki Paliatywnej i pielęgniarka ( zadzwoniłam), bo tak Ją bolało, dostała kroplówkę i zastrzyk z pyralginy . Nie mam czasem już totalnie sił:( Nie można patrzeć jak ktoś bliski cierpi:(
Wróciłam z Lidla, POla dosypia w wóziorze, tylko ją rozpięłam. Mama śpi, D. ż już dawno w trasie:(

agalodz- co za chamstwo!! Wierzę, że los jest sprawiedliwy i jednak zło do złych ludzi wraca! A Wy wcześniej wynajmowaliście do nich mieszkanko??

maggipko
- dzięki:* Muszę wkońcu tego Twojego Serniko Brownie wypróbować ;) Jak się czujesz kochana?

ponko - szacun! Ty to jesteś dziołcha obrotna! Nie było mnie b. długo, co to za praca, otworzyłaś coś na własną rękę??

nimfii - no żesz kuźwa, przepraszam, że się wtrące, ale Twoja mama zdecydowanie przesadza!!!! Jak tak można? Jak TY - mama wyglądasz wtedy w oczach własnego dziecka?! No it o faworyzowanie jednego z wnuczków, ech :(

Niuniunia- Dzięki Bogu, że ciocia żyje, różnie się niestety takie wypadki kończą, jak dużą część ręki ciocia ma uszkodzoną?

Ssabrinko - u nas to samo, jedna drzemka = spokojniejsza ncka i pobudka ok 8 :) A pamiętacie jak mi młoda przed 5 tą wstawała?:) Teraz nawet zdarza się Jej wstać przed 9 :D
 
Do góry