reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2011

Dziewczyny przypominam Wam, że jutro wysyłam maila do właścicielki pensjonatu w sprawie naszego zlotu. Jeśli któraś jest jeszcze chętna to proszę się wpisać na listę na FB lub napisać mi tu wiadomość prywatną.
 
reklama
GOLA wiem, ona tak ciagle sie zachowuje... Jak ja odmowie mu cukierka to babcia mu da. Jak chce zeby zjadl kanapke przy stole to ona mu pozwoli jesc przed tv. I tak w kolko... Dlatego dla nas lepiej ze ja rzadko widujemy.


ale mi Kuba daje popisy nocne.... Juz T noc z rzedu taka "cudowna". Ledwo zyje bo sama jestem lekko przeziembiona a tu cala noc wstawania za mna. On nawet nie mozna powiedziec ze plakal tylko darl sie jakby go ze skory obdzierali :-( zabkuje... Ale zadne zabki nie daly nam tylu emocji co dolne czworki.
 
Hej dziewczyny :-)
Pisze znowu z fona bo komp mi tak zamula ze juz nie mam cierpliwosci az mi sie jakas strona otworzy parodia jakas juz czekam 20 minut i dalej nic :baffled::nerd: chyba mnie formatowanie bedzie czekac a strasznie tego nie lubie :-/
U nas ok pogoda juz jest duzooo lepsza wiec staralam sie spedzic czas z mlodym na ogrodzie zeby wykorzystac to ze jest ladnie,nadal jest chlodnawo ale juz bardziej przyjemnie i bardziej przypomina wiosne niz jesien-zima :-) Sami juz sie czuje lepiej tzn katar go juz popuscil,jeszcze ma ale juz nie taki jak kilka dni temu ze spac nie mogl a i nawet raz zwymiotowal i byly to same gile z nosa normalnie szok ile tego splywalo mu do brzuszka najgorsze bylo to ze mlody przed czyszczeniem nosa okropnie sie bronil i walczyl ze mna jakbym go probowala conajmniej zabic a wrzasku zawsze tyle narobil ze o dziwo jeszcze sasiedzi sie nie skarzyli ehh oby szybko mu przeszlo bo zeby zebami ale jak dziecko dopada choroba to nie ma nic gorszego :/
U nas ida 3 zebiska na raz ostatnia dolna dwojeczka no i dwie 4 nam ida juz sie prawie przebily :-)
_
Sami dzisiaj wstal po 7 wypil mlesio a potem wyciagnelam mu szczebelki z lozeczka i se wchodzil i wychodzil z niego no i roznosil mi pokuj na wszystkie strony jak zwykle no ale najlepsze jest to ze polozylam mlodego spac na drzemke teraz i po jakims czasie wchodze do pokoju sprawdzic czy mlody spi a zastalam mlodego szalejacego po pokoju O_O matka zapomniala wlozyc szczebelki spowrotem ehh ale on tak cicho tam byl ze szok a taki bajzel narobil ze jak weszlam to nie wiedzialam co mam zaczac sprzatac patyczki do uszu czy kremy a byl wysmarowany wazelina hehe lobuziak moj kochany :-)
nimfii wspolczuje Ci kochana i wiem ze na pewno jest Ci bardzo przykro jak Twoja mama podwarza Twoje zdanie przed dziecmi moze warto o tym porozmawiac ze swoja mama?? szczera rozmowa taka od serca matka z corka.
Gola zdrowka dla mamy zycze no i duzo sily dla Ciebie,jestes bardzo dzielna.
Dzisiaj prawdopodobnie Sami idzie do fryzjera na kolejne ciecie nawet juz nie wiem ktore bo tyle ich bylo :-)
Ostatnio u nas duza furore robia banki mydlane a i pilka ale w ogrodku lepiej sie bawi nia niz w domu :-)
1.jpg
 

Załączniki

  • 1.jpg
    1.jpg
    40,2 KB · Wyświetleń: 49
Ostatnia edycja:
Sabrinaa ale Ci zrobił Sami nie śpiąc tylko buszując, u nas dziś pobudka o 6 zreszta ostatnio tak trzymamy się ramach 6-7.30

wczoraj tak ładnie było że pojechalismy ze Zosią na wieś, ale się dzieciaki wyszalały do 19, a Zosi jeszcze mało było.miałam w planach dziś jechać, ale tak się za nosi tylko czekac jak sie rozpada i zacznie grzmieć, a dopiero co parę dni temu śnieg stopniał(gdzie niegdzie jeszcze jest)
 
Aneczka no,niezly kawal mi zrobil cale szczescie ze zawsze chodze sprawdzac czy juz spi krasnal czy jeszcze sie wierci a on w najlepsze renowacje robil w pokoju i w szafie przedewszystkim :-) no nic nauczka na przyszlosc,musze pamietac o szczebelkach jak je wyjmne zeby je wsadzic na nowo :-) ale cale szczescie zasnal dosc szybko i nie robil rabanu i spi juz 1,5h :-) Ale Zosia sie wyszalala,teraz juz tak mozna bo jasno jest dosc dlugo tylko zeby jeszcze wlasnie pogoda dopisywala do takich wypadow :-)
 
Dziewczyny u nas od 2 jakiś kabaret z Frankiem, nic nie chce jeść, zrzucam to na zęby, bo mu wyszły 3 czwórki i jeszcze jedna idzie a wcześniej przy ząbkowaniu też nic nie jadl, ale ja zawsze jestem wtedy w strasznym stresie... Byli u nas wczoraj znajomi i Franek dostał dużo ubranek i wózek, cieszę się bardzo, tak na prawdę praktycznie wszystko mamy używane, tylko wyprawkę na początku mu kupowaliśmy i czasami dokupiliśmy jakieś pojedyncze ubranka.

Agalodz nie rozumiem takich ludzi, moja siostra miała kilka lat temu podobną sytuacje, ale tamci przeszli samych siebie, wykręcili nawet gniazdka i armaturę.
Niuniunia współczuję cioci, musiała się nacierpieć.
maggipka dobrze, że Amelka dzielnie to zniosła! Zuch dziewczyna!
Gola trzymaj się Kochana, wiem jak Ci ciężko! Dobrze, że Pola jest taka Kochana i daje Ci trochę teraz pospać:-)
Ponko jesteś niesamowita, kurcze, ja sobie nie wyobrażam studiować teraz przy Franku:-)
Ssabrinaa a Sami nie chce sam puszczać baniek, bo mój się zawsze denerwuje, że mu nie chcę dać:crazy:
 
Cocca wspolczuje humorkow Franka ale moze faktycznie to przez zeby u nas tez bylo kilka dni gdzie Sami nie chcial jesc a raczej jadl jak kurka,troszke podziubal a pozniej buzke zamykal i nic nie dalo sie mu wcisnac,pamietaj ze dziecko nie da sie zaglodzic wiec spokojnie odczekaj ten maly kryzys ;-) a banki hmm na razie Sami sie nie upomina o to zeby puszczac cieszy sie bankami ale czasem chce pobawic sie tubka z ta woda :-) Fajnie ze znajomi was obdarowali prezencikami dla Frania.

Sami nadal spi pewnie obudzi sie po 14 jak tatus wroci z pracy :-) Wczoraj spal ponad 3h az musialam isc i go budzic :-)
 
ssabrinaa moze kiedys wyjdzie nam jakas powazna rozmowa ;) Poki co nie bardzo..... Mama dziwnie sie zachowuje od mojej drugiej ciazy i widac po niej ze nie ma ochoty poruszac powaznych tematow.... Jak np wtedy gdy miala sie wyprowadzac to ja jej napierw proponowalam ze moze wymienimy mieszkanie na wieksze zebysy mogli razem dalej mieszkac, ale ona nie, nie - uparla sie ze sie wyprowadzi zebysmy mieli łatwiej wiec ok.... staralam sie tego trzymac a musialam ja ciagnac za jezyk aby z nia ustalic szeczoly. W koncu powiedzialam jej ze chcialabym to zalawtic we wrzesniu bo remont trzeba zrobic nim sie kuba urodzil w listopadzie, a ona dobrze, dobrze zebysmy wszystko sobie planowali tak jakby jej tu nie bylo. a jak przyszlo co do czego i powiedzialam jej ktorego dnia chcemy robic ten remot to ze łzami w oczach mi zarzucila ze niby nic jej nie mówilam :( No rece mi opadly bo to ja ciagle staralam sie nawiazac ten temat a ona zbywala mnie krotkimi tekstami.Pozniej wiekszosc powaznych rozmow juz wygladala podobnie :baffled:


A i jak na FB pisalam Camilia nam pomogla :) Wczoraj młody dostal ja i dentinox, nawet bez Ibufenu i w koncu mi pospal normalnie w nocy. mialam wrazenie nawet ze odsy[ia zeszly tydzien budzenia sie :) W koncu noc bez krzyku i placzu :)
 
Nimfii nie zazdroszczę relacji z mamą. Mam szczerą nadzieję, że Wam się to kiedyś ułoży, że nie zawsze tak będzie.

Gola ja teraz daję korki z hiszpańskiego (już od jakiegoś czasu), niestety nie mam działalności bo zus by mnie zabił, raczej dorabiam niż zarabiam - czasem 300zł czasem 900 w miesiącu a ZUS zapłacić trzeba zawsze i nie zawsze jest za co, a do interesu dokładać nie chcę.

Filip śpi, chociaż muszę powiedzieć, że poniosłam małą porażkę z tym związaną - nie chciał iść spać to nosiłam go przez 10 minut... a tak go odzwyczajałam od tego w styczniu! Oj, to ostatni raz kiedy tak robię, skuteczne ale ma konsekwencje potem, zbyt dobrze pamiętam te obolałe plecy po każdym wieczorze... Filip ostatnio ma problemy z zasypianiem ale to chyba wina alergii, która znowu wyszła a ja nie wiem na co...
:-(

Wcześniej byliśmy na spacerku, w markecie na zakupach i potem na ponad pół godziny poszliśmy na plac zabaw, Filip był przeszczęśliwy chociaż boi się wejść na huśtawkę, jakoś tak nie chce usiąść. Ale karuzela mu się spodobała, może chociaż to będzie miał
:tak:

Idę pracować, czasem trzeba. Buziaki!
 
reklama
Do góry