reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2011

Dzień dobry:)



winki
ja jestem tego samego zdania że nie mamy co narzekać na lekarzy u nas w Polsce. Fajnie że piesek ma się już lepiej. Super że Oli lubi i je parówki. u Was też dużo ząbków u Nas tylko 5szt. Oj też się boję 4.
Mary myślę że aż tyle tego syfu nie ma w paróweczkach dla dzieci. Ale zdaję sobie sprawę z czego jest zrobiona parówka, pazury, kości, chrząstki, skóry itp. a nawet papier toaletowy to na pewno ląduje w tych parówkach które można kupić 10zł/kg które podczas gotowania fajnie puchną.
Gola tak już kojarzę że Zara jest w Silesii w Katowicach. Ale mi to wysprzedaże ceny jak z kosmosu.
AnnaJ Super że Tymcio ma taki apetyt. Powodzenia na szczepieniu. A mieszkanko jakieś upolowaliście pisałeś że chcecie kupić
Nimffi oj to u Was ząbki idą prawie wszystkie na raz, za pewne dzisiejsze nocka tak koszmarna to przez ząbki.


U nas nocka ok. mała sama zasnęła o 20.00 i posłała do 6.30. Teraz usneła na swoją pierwszą drzemkę, więc dzień zapowiada się normalnie. Ok. spadam coś porobić a jak mała wstanie to na spacerek pójdziemy. U nas dziś rano było -10


Miłego dnia.
 
reklama
Hejka!

Mamy czwartego zabka!!! :-):-):-)

Nimfi - wspolczuje nocki... Oby sie poprawilo!

Winki - oj, bidulek, mam nadzieje, ze juz rany bojowe zagojone po tym upadku! Tu tez wszystkie dzieci jedza parowy, buly z czekolada i takie rzeczy, ale o ile ja mam wplyw na to, co je moje dziecko, to bul z czekolada jesc nie bedzie, ani parowek. A u Was do przedszkoli pakuje sie drugie sniadanko, czy wszystko do jedzenia dziecko dostaje w przedszkolu? U nas roznie, musze sie zorientowac, jak bedzie w tym przedszkolu, do ktorego trafi Mia... :tak: A dziekuje, suwaczki fajne, nie? :-D No i z tymi lekarzami w Szwecji to samo? Jeju, rece czasem opadaja...

Anna - no to super, ze Ci Tymek tak ladnie je! :tak: Moja czasem wybrzydza, ale to chyba od humorku zalezy, bo generalnie ladnie, a juz zwlaszcza dorosle obiady! :-D

Ankusch - jeju, niech szybko wyjda te zabki, bo obie sie omeczycie... Trzymam kciuki, by Wasze meczarnie sie szybko skonczyly!

Niuniunia - dobrze, ze tak bezbolesnie u dentysty!

Mirelka - masz racje, te przeznaczone dla dzieci sa na pewno lepiej kontolowane. ;-) Jeju, w PL zimniej niz u nas!!!U nas chyba ze 4 na plusie!!! :szok: I taka plucha, ze sie zyc odechciewa...


U nas widac swiatelko w tunelu: Mia jest chyba ndrodze do wyzdrowienia. Ale kaszle nadal, tylko chyba ten syrop z cebuli calkiem niezle dziala! :szok::tak: Dzis zrobie nowy i moze sama zaczne go pic, bo zaczyna mnie bolec gardlo i co chwila kaszle... :eek: Jejuuuu, jak ja mam dosc tego stanu!

Nocka w porownaniu z pozostalymi nocami ostatnich dwoch miesiecy byla wprost bajkowa: jedna pobudka o 4.30, ktora ogarnal M., a potem o 7.30, ale Mia dospala/dolezala do 9.00. :-):-):-)
 
Ostatnia edycja:
mirelka mam wrazenie ze zaraz mu wszystkie zeby pojda :-p Bo widac je juz pod dziąsłem a paluszki wpycha coraz dalej do gryzienia. Dobrze moze choc szybko sie przebija i bedzie mial z glowy :tak:
 
nimfii to z pewnością zęby nie dają spać, zwłaszcza,ze idą 3 na raz. Super,ze usg nic nie wykazało ale dla pewności zrób jeszcze mammografię, jest dokładniejsza.
mary gratulacje ząbka!
Katerinka wspaniale,ze dzidziuś się dobrze rozwija, uśmiałam się jak podniosłaś tego chłopczyka, ale Ty lepiej kochana nie dźwigaj;) Po co dajesz dziecko do żłobka skoro będziesz w domu z maluszkiem? Ze żłobka będą choróbska różne.. Z Patrycji prawsziwa kluska, Filip ma 12 kg:)
angie jeszcze raz pogratuluję postępów u Kingusi i czekam na odwiedzenie nas!
Gola brzusio rośnie, dzidzia szaleje ale Karolka wygląda na przemęczoną, mówi,że nawet dobrze się czuje, czasem tylko rzygnie:) Dziwnie tak mnie mdłości męczyły tylko na początku a ją cały czas od 4 miesiąca co jakiś czas. Ma bidulka takie podsiniałe oczy i urody jej to nie dodaje a to dopiero 5 miesiąc... Serce babci podpowiada,ze to będzie dziewuszka :)
mirelka wypróbuję parówki, bo ja lubię:)
Niuniunia dobrze,ze już masz ból z głowy. Zęby 8 nic nie pomagają w żuciu a tyle dają kłopotu, nie wiem po co są, mądrości też nie dodały, przynajmniej mi:)
ankusch ja się cieszę,ze On już chodzi i jakoś specjalnie nie biegam, dół mamy przystosowany do dziecka i samodzielny jest a moje plecy nareszcie odciążone!! Już Go tak nie noszę na rękach a i upadków mniej ma:)
winki mięsożercę masz:) W Irlandii podobnie z lekarzami, my dostajemy paracetamol na wszystko;)

To teraz news - 22 stycznia do 16 lutego będę w Polsce! Trafiły się tanie bilety i lecę z Filipem poodwiedzać rodzinę. Bardzo się cieszę bo tęsknię za wszystkimi, zwłaszcza za moją brzuchatką. Nie wiem jak dam sama z dzieckiem radę w samolocie - najwyżej mnie zwyzywają i znienawidzą jak będzie się darł:) mam jeszcze kilka spraw lekarskich do załatwienia przy okazji:)
 
Dzień dobry kochane.
Bardzo Was pzrepraszam za zaniedbanie ale nadal bez zmian z ilościa czasu u mnie niestety.
Tata od dziś na kolejnej chemii. Na szczęście poszedł bo już istnialo ryzyko ze nie pójdzie- tak nam mówił. niestety popija, do tego załączył awantury pzrez świeta i sylwka...
Na sylwestra byli u nas moja przyjaciółka z mężem i synkiem. Było fajnie, pogadaliśmy, pośmaliśmy się:-D A dodatkowo D poleciał do moich rodziców uspokajac tatę....
Maja cały grudzień była w domu. Od 2 stycznia jest w żłobku i mimo że w pierszy dzięń nie poznała cioć (po miesiącu zapomniała) to super się znów zaaklimatyzowała. Od wczoraj w ogóle jest w grupie starszej bo "ciocie" zaproponowały żeby już ją przenieśc bo jest bardzo samodzielna, grzeczna i widać że z tymi maluszkami się nudzi. W nowej grupie wczoraj było podobmo super, dzis poszła chętnie. 25 stycznia ma bal przebierańców:-):-) Niestety chyab rodziców nie wpuszczą na niego:-(
poza tym u nas bez zmian. W pracy mam zajob, w domu też, wiecznie coś... Teraz wymieniamy meble (mieliśmy tylko sypialnię kupić ale D zaczął wymyślać...) to w wolniejszym czasie szukam fajnych ozdób (rolety, zasłony itp itd.). Poza tym wiecie jak to jest, po pracy zaliczam z Mają spacer, potem obiad, zabawa, kąpiel, cycuś no i wychodzi przed 21 jak mam chwilę czasu to wtedy gotuję, prasuję lub ogólnie ogarniam chałupę.
Marzy mi się wyjazd w góry (D na narty chce) ale kurna nie ma kiedy...
nie wiem co Wam miałam jeszcze napisać. Przepraszam Was bardzo że Was tak zaniedbuję... mam nadzieję że w końcu wyjde na prostą z ilością czasu.
ściskam baaaardzo mocno wszystkie mamy, dzieci i brzuszek.
 
Hello mamuśki!!

Na początku biję się w piersi (byle nie za mocno hahaha), ale jeszcze nie umieściłam zdjęć mojego Pingu, zrobię to najszybciej jak się dorwę do kompa męża, bo tam są zdjęcia. Wczoraj już nawet zaczęłam to robić...i właśnie znajomi przyjechali :-) Zrobię to dziś!!

Wczoraj zrobiłam na ich powitanie to moje ulubione malinowe serniko-brownie - mózg staje jakie to dobre!! Amerykaniec prawie orgazmu dostał!! Hahahaha

Dziś u nas śnieg pada!! Ale z sanek będą nici, bo jakiś mokry ten śnieg pada i nie utrzyma się za długo.

Znowu zaczęliśmy wprowadzać naukę samodzielnego zasypiania i idzie całkiem nieźle, już po 3 dniach zaczyna sama zasypiać, stęknie tylko, jak wychodzę z pokoju i zostawiam ją samą, nie byłaby sobą, gdyby nie zaprotestowała i wyraźnie nie wyraziła swojego zdania, ale potem po 5min zasypia. Czyli można. Można.
Chciałam wam jeszcze poodpisywać, ale dochodzą mnie "sygnały" z sypiali :-)

Miłego dnia mamuśki!!
 
reklama
mary jak Mia? z czego dokładnie robiłaś ten syrop? U nas chyba za późno został podany, bo skończyło się na lekach... gratuluję siku na nocniku :-)
Mnie kiedys Angun zainspirowała do sadzania na nocnik dzidziola i w efekcie mój po każdym spaniu robi siku na nocniku (no wiadomo nie zawsze wyjdzie), a kupy z pieluchy to nie przebierałam już wieki całe. A sadzam go z dobrych pare miesięcy i nianie też tego nie zaniedbują. Przy okazji zapytam kiedy zaczyna się żegnanie z pieluchą? Mój jeszcze nie wiele rozumie co tam robi, no ale robi :-)
katerinka fajnie, ze macie śnieg, my też czekamy:tak: a żłobek mimo chorób uważam za dobre rozwiązanie, I Tobie będzie lżej i Patrycja będzie zadowolona wśród dzieci :-)
angie nie obejrzysz się kiedy a Kingunia wystartuje z raczkowaniem :-)
gola ja też kupując parówy sprawdzam skład mięcha, ostatnio odkryłam na garmażerce z "lecha" (nie wiem czy to nie regionalna przetwórnia, więc trudno mi powiedzieć czy gdzies jeszcze można kupić) paróweczki z samego mięsa. trochę się różnią od normalnych nawet smakiem, więc jakoś im ufam :-)
ankush u nas też cztery zęby naraz, więc w połączeniu z chorobą to daje kosmiczny efekt. Szybciej niech to się kończy!
mary, winki, mirelka też jestem zdania, ze w PL służba zdrowia nie jest tak fatalna jak wszyscy o tym mówią. Polak narzekać na cos w końcu musi ;-)
nimfii gratki dla młodego za zębole :-)


Ja już wysiadam od siedzenia w domu:-( Filip jest straszny, z rana potrafi przez godzinę wyć. Równiez wyciem reaguje na leki, efekt jet taki, ze dzis nic nie wypił :-( Nawet jak zobaczy, ze idę do niego z łyżeczką, na której jest jedzenie to od razu ucieka, bo myśli, ze to leki (przy okazji odkryłam jak szybko biega).Jutro lecę do rodzinnej, bo lekarka z pogotowia nawymyślała syropków itp., że dorosły by tego nie przełkną... Jak ślicznie chodził spać, tak teraz mordęga z usypieniem. Póki co jeszcze noc jakotako, ale... wykończona psychicznie jestem :-(
 
Do góry