reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2011

hej laseczki :-)

Filipa rozłożylo na dobre, wczoraj zaliczylismy pogotowie, ale prócz gorączki, kranu z nosa, oskrzala/płuca czyste. Na szczęście w nocy jakotako śpi, jednak w dzień non stop wyje. Są momenty, że już wysiadam! Na szczęście siedzę w domu, więc jeszcze jakoś funkcjonuję

margo no te robaczki potrafią dać popalic dzieciom. często jeszcze helicobakter też ma podobne objawy?
niuniunia walnij wszystko w czortu i odpocznij trochę, bo na prawdę oszalejesz dziewczyno!
helenka wspołczuję:-( Wiem jak to wszystko ciężko pogodzić, dom, praca, a u Ciebie jeszcze ciągle coś! Oby wszystko już się ułożyło!
mikado gratuluje chodziarza:-)
 
reklama
Dzien dobry!

Asia - dziekuje slicznie! A to dla Ciebie na dobudzenie:

Zobacz załącznik 528565


U nas nadal szpital. Mia dzis miedzy 6.00 a 7.30 ciagle nam sie budzila i plakala, ale dospala do 9.00. W nocy to ja nawet nie wiem, co sie dzialo... :szok::eek: Normalnie jestem nieprzytomna z tego bolu glowy... :-( Robaczek nadal duzo kaszle, gluty wisza... Mnie ucho juz prawie przestalo bolec, ale leb peka bez zmian...

Milego dnia!
 
Jestem na moment tylko bo dzis kolejny dzien z napiętym grafikiem...

Z rana polecialam na badanie USG piersi - wyszlo idealnie. Wszystkie kanaliki pozamykane. Dowiedzialam sie tyle ciekawszych rzeczy ze wycieki z piersi moga brac sie od stresu :dry: albo hormonow :dry: No i w czwartek pasuje mi isc na konsultacje z ginem. zobaczymy co wymyśli. Tez się dowiedzialam, ze mimo to pasuje mi zrobic mammografie.

Poki co jeden stres mniej, bo jak na razie wszystkie wyniki mam w normie -a wiec zdaje sie jestem okazem zdrowia :tak::-D Wiec pasuje mi więcej zadbac o siebie aby sie lepiej poczuc ;-):tak: Jakies spa, albo masaz, albo jakuzzi - teraz już na pewno pomysle o jakimś relaksie, bo może faktycznie przemeczona jestem i glowe sobie nabijam niepotrzebnie stresem.

A dziś to się strachalam podwójnie :-( Bo nie dość że przed badaniem to jeszcze o chlopaków sie martwiłam, bo zostali pod opieka babci.... Mojej babci - 80 letniej! :sorry2: Balam się że ją zamęczą, ale oczywiscie znów niepotrzebnie sie martwiłam, bo okazalo się ze bawili sie z babcią lepiej nawet niż ze mną chyba :-D

No to lece na razie... Zajac sie chlopakami a potem przyszykowac steki z serem na obiad - smaki mam :-D
 
dzień dobry mamusie!

w krakowie biało, sanki kupione w grudniu zostały zmontowane i uruchomione :D
mała z tatą poszła na sanki, potem na pocztę paczki wysłać i czekam na nich bo jedziemy do Parku wodnego-już wolno mi podejmować "wysiłek" więc zwodujemy wieloryba :-):-):-)

u nas wszystko dobrze, dzidź i brzuch rosną...
pisałam na zamkniętym o wizycie u znajomych-mieli tam chłopczyka o 3 mce starszego od Partycji, jak się schyliłam żeby go na kolanka wziąść to tak się szarpnęłam że mało na suficie nie wylądował :-D wydał mi się o połowę lżejszy od mojej kluski 13 kilogramowej :-D a ja się naszykowałam że będzie cięższy no bo chłopak i starszy...
niby jest Patrycja w normie ale leciutki niepokój został, śmiejemy się z moim że odtąd do butli idą dwie miarki mleka mniej (Piotruś np w nocy śpi a nie je jak nasza ;-))

Planujemy dać ją do żłobka od marca, są różne za i przeciw (ja już chwilami nie uciągam... a więcej pomocy nie da rady póki co wyczarować) i waham się...

nimfii - jak ja byłam na wakacjach u babci mojego męża to też sobie super dawała rade:tak:
 
Czesc dziewczyny,

przepraszam ze sie tyle nie odzywalam ale ani czasu nie mam ani weny na pisanie.

Staram sie chociaz czytac co u was i widze ze choroby nie odpuszczaja.

marybeth mam nadzieje ze w koncu was to chorosko opusci, ile mozna sie tak meczyc, Ty i Mia. Tutaj lekarze tez sa bezuzyteczni, nic nie poradza a za to antybiotyki przepisuja bez zastanowienia na byle co. Najbardziej mnie wkurza ze Kindze to najchetniej by dawali Augmentin najlepiej na wszystko tylko ze wzgledu na jej historie medyczna, tak jakby malo dostala juz antybiotykow w swoim zyciu.

niuniunia brakiem @ tak sie nie martw, tak jak dziewczyny pisza przy tabletkach nie ma wlasciwej @ tylko krwawienie z odstawienia i przy stresie i lekach tez moze sie nie pojawic, ja ostatnio bralam antybiotyki i dostalam tydzien wczesniej bo organizm zareagowaj jakbym juz je odstawila, widac leki az tak oslabily ich dzialanie.

martttika
zdrowka dla Filipa, oby szybko mu minelo i nic wiecej sie z tego nie wyklulo.

nimfii i jak tak zabek Kubusia? przebil sie juz? No i super ze usg wyszlo idealnie. Cos mi sie zdaje ze naprawde potrzebujesz troche relaksu. Za duzo na twojej glowie.

maggipka fajnie ze urodziny udane i mala tak fajnie bawi sie z innymi dziecmi.

helenka
zdrowka dla Olinka, nie martw sie tak ze Olek jest troche do tylu w porownaniu z innymi dziecmi, nie kazde dziecko jest juz takie rezolutne. Wszystko przyjdzie w swoim czasie. To co ja mam dopiero powiedziec?

onanana co tam u was slychac? Jak tata? Maja zdrowa? Chodzi do zlobka?

Gola ciesze sie ze u was lepiej i milo spedziliscie swieta i Sylwestra.

winki fajnie ze Sylwester taki udany. Milego pobytu u mamy, oby psinka miala sie lepiej.

Dziewczyny nie dam rady wiecej poodpisywac, bo trzeba wracac do pracy.
Tylko jeszcze zdam relacje co u nas. A wiec wszystko ok, Kinga zdrowa na tyle na ile chodzenie do zlobka pozwala, tz ciagle ma katar, nie jakis specjalny ale cieknie jej troche z noska, czasami zakaszle, poza tym ok. Nareszcie zaczela jesc obiadki, tz ciagle jestesmy na papkach ale wcina warzywa w roznych kombinacjach az jestem w szoku, za to troche mniej zjada kaszki na sniadanie ale generalnie bardzo sie poprawila z jedzeniem, nareszcie ugotowane przeze mnie obiadki laduja w jej brzuchu a nie koszu. Cos mi sie wydaje ze zlobek duzo pomogl w tej kwestii. Zaczela nam tez sama siadac, robi to w tak nietypowy sposob ze musze wam wrzucic filmik. Lezy na brzuchu, robi szpagat, nogi przesuwa do przodu a raczkami odpycha sie do gory az sie calkiem prostuje. Chyba juz bardzo by chciala raczkowac tylko jakos nie umie zastartowac a ja nie wiem jak jej pomoc. Ma wlasciwa pozycje, buja sie, czasami przebiera nogami ale jakos nie umie zaskoczyc co zrobic z rekami a jak chce jej pomoc to od razu laduje na brzuchu. No i chyba nareszcie troche przybrala na wadze, w srode mamy kontrole w sprawie jej tarczycy to ja zwaza.
A my 10 lutego lecimy do Polski na 10 dni. I na prawie 5 dni zstawiamy Kinge z babciami bo my jedziemy na kurs turystyki wysokogorskiej w Tatry. ADUR - szkoła wspinania. Kursy skałkowe, kursy taternickie, turystyka zimowa, szkolenia wysokościowe
Juz sie obawiam i tego kursu i tego ze zostawie Kinge na tyle dni.
Poza tym, w pracy bez zmian tz masa roboty, kilka szkolen mi sie szykuje jeszcze w tym miesiacu.
Na Sylwestra wpadla do nas para znajomych, fajnie bylo, gralismy w kalambury, gadali, sluchali muzyki. Tylko ze pogonilam wszystkich spac dopiero po 5:00 rano, bo rano Kinga wstala przed 9.00 i oczywiscie tylko ja bylam na nogach, cala reszta spala do 12.00 i gdzie tu sprawiedliwosc. Za to po poludniu zaliczylam drzemke 2.5h bo ledwo zylam a T zajal sie Kinga, ale oni tez poszli na drzemke popoludniowa.
To by bylo chyba na tyle.

Pozdrawiam Was wszystkie i postaram sie czesciej zagladac.
 
Katerinka - no, to ladna kluseczka z Patrycji! :-D Niech rosnie na zdrowko! A co do zlobka, to domyslam sie, ze sie wahasz. Mam nadzieje, ze Patrycja nie bedzie Wam przywlekac ciagle jakichs chorob do domu, ale niestety tak to jest, gdy dzieci zaczynaja zlobek czy przedszkole, ze chore sa ciagle... :eek: Sama az sie boje i psychicznie na to probuje nastawic... :oo:

Angie - super, ze u Was OK. Milego wyjazdu do PL!
 
Dzień dobry,

margo - hejka, całe wieki Was nie było! :**
Kurcze, dobrze, że zrobiłaś te badania, Lenka jest z nianią czy w żłobku?? Jak tylko znajdziesz chwilkę zaglądaj do nas! Widzialam foty, malutka jest śliczna i jak urosła!!

Angun - to prawda, dzieci w tym wieku już baardzo dużo rozumieją, czasem nam starym wydaje się, że nic nie kumają i potem wystarczy jedna chwila i bardzo nas zaskakują tym, jak wiele już wiedzą, rozumieją, na pewno nawet takie kilkumiesięczne dzidziolki rozumieją sporo, tylko nie potrafia się jeszcze z nami komunikować, no głównie poprzez płacz;)

Ankush - oj nacierpi się to Wasze dzieciątko przy zębach :( To prawda gardełko może być czerwone i podrażnione, jeśli dziecko dużo płacze i krzyczy, jak dziś u Was? Jest jakaś poprawa??

mikado - Gratulujemy pierwszych kroczków!! Jak Twoja córa i Jej brzuszek?:)

mirelko - coś nie doczytałam, kupowałaś deskę - nakładkę dla dziecka? PS też nie wiedziałam, że są deski antybakteryjne!:szok:

Niuniunia- ło matko, teraz zęby Cię bidulo męczą! A jak pępek??

Helenko - nic się nie martw, każde dziecko jest inne! To, że teraz jest "w tyle" za tym 1,5 roczniaczkiem nie znaczy, że za chwilę Go nie przegoni!:)

asiu - u nas ( sorry za wulgaryzm) śniegu w 3 doopy!:-D:-D:-DWczoraj spacer na nóżkach, dziś na nóżkach i na sankach ( taki co były w Biedrze za 20 zyla), spadla m iz nich młoda z 3 razy, ale woli je i taj od tych zwykłych z oparciem , z których co chwila schodzi i chce je pchać. Tylko te z Biedry to sam plastik i siedzi dupinką zaraz na ziemi. Kochana, zapodaj jakąś fotę domku!:)

maggipka- zaraz lecę obczajać Waszego pingu:-D

martttika- bidny Fifi, zdrówka dla małego!

mary - kurde, nie odpuszcza to choróbsko!! Dobrze, że choć Ciebie już ucho nie boli, a ten ból głowy, może ze zmęczenia i , że w domku stale jesteś i bez świeżego powietrza - ja np tak mam

nimfii - całe szczęście! ooo i to wspomnienie o spa i jacuzzi podoba mi się bardzo;)! Super, że chłopaki takie grzeczne z prababą!

Katerinko
- myślałam ostatnio o Tobie, cieszę się przeogromnie, że wszytsko OK! Fajnie, że jedziecie do parku wodnego:) Na pewno się małej spodoba:) PS wstaw jakieś foto brzuchalka, ps w kt. tygodniu jesteś??

Hejka angie- na początku wielkie GRATY dla Waszej zdoliniachy! Brawo Kinusia! Jasne wrzucaj filmik, czekamy! Woow, ale fajny aktywny wypoczynek Wam się szykuje! Też czekamy na fotki z Tatr

Nocka, ok, pobudka o 7:30. Próbuje małą przestawić na tylk ojendą drzemkę ( w świeta tak mi chodizla spac i lepiej i dluzej spała). Więc po sniadanku ( polecam parówki z Sokołowa 93% mięsa od szynki), poszłyśmy na spacer z sankami, troszkę na sankach, potem odstawiłam do klatki i już na nóziach. Wróciłyśmy zupka i do spania. Spi już godzinę i 20 minut. Wstanie , dostanie drugie danie i jeszcze pójdziemy na chwilkę :)
 
Gola - no, mozliwe... Jeju, jak poszlam z Mia na spacer po Swietach, bo juz tez jakis czas minal odkad bylysmy i chcialam koniecznie z nia pojsc, to potem mi sie wlasnie tak rozchorowala i to trwa do teraz!... :-( Wiec juz 2 tygodnie nie bylysmy na spacerze i jeszcze z tydzien nie pojdziemy, a potem ja bede udupiona w domu po szpitalu, wiec tez nie... Oby jej tylko przeszlo to chorobsko, to ja z tatusiem wysle jak tylko to bedzie mozliwe! A jesli chodzi o parowki, to ja bardzo jestem negatywnie nastawiona, ale to juz pisalam kiedys... ;-) Niech sobie spi na zdrowko!
 
reklama
mary - może tak być, ja jak bym dłużej na pole nie wychodziła, to mnie łeb boli. Co do parówek mam podobnie, ale te ( z Sokołowa) mają bdb skład i ponad 93% to mięso, choć jak naprawdę jest ciężko wyczuć ;)

Polcia śpi ok 2 godziny, więc definitywnie ją muszę przestawiać na jedną długą drzemkę, no i najbardziej by mi pasowało, jakby tak chodzila spać ok 12:30 -13tej, bo i latem wtedy największy upał, więc niech śpi :)

Pojutrze moja mama idzie do szpitala, denerwujemy się już trochę, oby tylko nic więcej już nie wyszło.
 
Do góry