reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2011

Martika - z cebuli. Kroisz cebulke w plasterki, zasypujesz cukrem, potem znow warstwa cebuli i cukru i tak az zapelnisz sloik. Najpierw potrzymaj w temperaturze pokojowej jakis czas, zeby sok puscilo, a potem przechowuj w lodowce kilka dni max. Zdroweczka!


A do mnie wlasnie dotarla sasiadka z zapasami aptecznymi! :tak: Dzieki Bogu sa jeszcze zyczliwi i pomocni ludzie na tym swiecie! :tak:
 
reklama
Mary gratulacjęena siku na nocniki i kolejnego ząbka. A jak ci mała powiedziała że chce spać?
Marttika współczuję zmęczenia. Zdrówka dla Filipka.To ile macie tych syropków przepisanych. Antybiotyk też macie.
Onanana witam się, super że mieszkanko dopieszczacie. Ja też wiecznie przeglądam, szukam czegoś fajnego na poddasze. A z tym czasem to nie zazdroszczę że Wam tak ucieka. Ja czasem mam go aż nadto.
Mikado to fajnie że udało się kupić tanio bilety. Ostatnio to chyba w Polsce byliście na ślubie córy, tak? Oj wierzę że się stęskniłaś za rodziną, znajomymi.
Maggipka fajnie że nauka zasypiania jest zadowalająca. Fajnych macie tych znajomych.


U nas pada śnieg.

Spacerek zaliczony. Liwia nie lubi rękawiczek notorycznie je ściąga, paluszek lekko odmarznięty.

Ssabinko co tam u Was? odezwij się do nas:tak:

W ogóle coraz mniej nas na forum, tylko czekać aż przestaną pisać wszystkie mamy. Za pewne więcej mam nas podczytuje niż pisze:tak:


A ja mam okazję wrócić do pracy, koleżanka co jest w ciąży pracuje tylko do końca stycznia i idzie na L4, więc miejsce jest ale czy mi się chce hymmmmm.
 
Ostatnia edycja:
Melduję się! U nas masa śniegu i masa zimna... jest na górze -12! właśnie wróciłam ze stoku, nogi mi odmarzają ale było piękne słońce, potem Wam zdjęcia wrzucę na zamknięty :)
Przepraszam, że nie odpisuję ale czasu mało, wszystko czytam i jak w czwartek dojedziemy do Olsztyna to odpiszę wszystkim!
Fifi szczęśliwy siedzi z babcią, teraz śpi :)) Chyba wszystkim ten wyjazd się udaje, Filipkowi też chociaż na narty za mały. Kto wie, może za rok?

Ściskam mocno!
 
nimfii dobre wieści super ze usg wyszło dobrze może faktycznie potrzebujesz porządnie wypocząć i się zrelaksować
Katerinka superancko że rośniecie sobie zdrowo:-) oby tak dalej!!! U nas zero śniegu ja sanki juz dawno kupiłam ale Zuzia nie miała okazji na nich pośmigać bo śniegu jak nie było tak nie ma
angie po pierwsze to gratulacje dla Kingi że ślicznie zjada mamusine obiadki, po drugie fajowo że Kinga radzi sobie z siadaniem a i raczkowanie napewno opanuje:-). Poczytałam o kursie zajefajny zazdroszczę, my z moim mężem uwielbiamy Tatry:-) Kinga napewno bedzie super bawiła się z babcią a wy się tez zrelaksujecie:-)
Gola wiem które z biedrony cholera polowałam na te sanki i dupa jak wtedy poszłam to juz nie było :/ zdjęcia napewno będą jak tylko b ędę miała w domu internet bo ja z pracy piszę a nie chce tu wrzucać na kompa. Trzymam kciuki za mamę &&&&&& oby było wszystko ok
mirelka muszę oczaić te parówki bo nie widziałam, ja nieraz daje Zuzi sokoliki, wiem ze to nie jest jakieś mega pożywne ale nie daję się zwariować.
mary wow 3 ząbki no no nieźle, fajnie że u was coraz lepiej:-)
ankusch oj widzę ze u was też ząbkowa rewolucja ale wyjdą i będzie może spokoj
winki ufff to super ze Tytus juz sprawny biedny psiak nieźle się omęczył,wiesz moja Zuzia słodkiego też nie odmawia:-) a z resztą to równie bywa nie no owoce tez lubi nie narzekam jest ok
nimfii byc moze ze to ząbki jak się mojej Zuzie jedynki górne przebijały to była tragedia w nocy
onanana oj macie z tatą trochęna głowie szkoda ze popija i do tego awantury ehh to jest przykre:-( ale co zrobisz to nie dziecko w dupe nie dasz tylko czasami pewnie ręce juz opadają. Masz juz pomysł na przebranie dla Mai na bal?
maggipka no smieje się jak durna sama do monitora po przeczytaniu tekstu o orgazmie amerykanca po zjedzeniu Twojego brownie:-)
martttika oby było lepiej!!!
Kurcze coś mnie łepetyna boli cały dzień dzisiaj jeszcze jak jechała przed pracą to złapałam gumę i musiałam z Zuzią na rekach zapitalać do teściowej a później do pracy na nogach masakra mowie Wam! wogóle dzisiaj jakaś taka z dupy jestem sorki za wyrażenie ale inaczej się nie da.
Wiecie co jestem w szoku jacy ludzie są bezmyślni wczoraj i dzisiaj była u nas na basenie rodzinka z dzieckiem zaraz po ospie bo jeszcze strupki podobno tej młody miał no szok!!! Wiecie co jak ja się tak naoglądam ludzi ktorzy tu przychodza to mi sie nie chce na basen isc i Zuzy brać :baffled:. Ok lukne jeszcze tu poźniej:-)
 
Alo..

Narzekałam w nocy na brak śniegu A jak się obudziliśmy to wszędzie biało. Tak ze saneczki , i górka zaliczone. Super było.

Mary -podwójne gratki dla Miijki. I ząbek i nocnik. super. Teraz tylko zdrowiejcie dziewczyny. Macie teraz cała masę innych rzeczy do myślenia niż choróbska. W Szwecji dzieci wszytko jedzą w przedszkolu ,potem szkole i liceum. I jest to darmowe. w sensie nie przedszkole. Ale jedzenie i potem w szkole i dalej.
dobrze ze gwiazdeczka lepiej sypia.
dobrze ,ze apteka do ciebie dotarła.:)
nimfii- pocieszyłaś mnie ,ze Maciuś zrezygnował z wózka jak miał 16 mies. JA mam nadzieje ,ze Oli tez da rade w miare szybko. Oczywiście ,ze będę używać wózka czasami ,ale nie cały czas. Butki koniecznie nówki żeby wygodne. I spokojnie sie nauczy w nich chodzić. wy tez macie nalot ząbkowy. Byle szybko i z głowy.
Oli je chętnie sztucami. Ma swoje łyżeczki ( wiele) i dwa widelce. Czasem mu się udaje ,nawet zupę ,ale są to minimalne ilości które trafiają do buzi. wszystko co mogę daje mu do łapek. Warzywa niestety wypluwa. A kiedyś jadł wszystkie. Dziś miałyśmy pyszny rosołek. Dostał rosołek w butelce ( bo z łyżki nie ma mowy) ,wypił może 4 łyki. Na swoim talerzyku dostał kurczaka i marchewkę. Kurczaka zjadł. Marchewka ze złością wylądowała na podłodze. ( myślał ,ze to mandarynki ,wiec się wkurzył). Nie wiem co robić. chyba tylko przeczekać.
Chlebek je, bułeczki i rogale tez. Ale suche bez masła i szynki. Szynkę tez przestał lubić.
Współczuje nocki.
mikado -oczywiście ,ze dasz rade w samolocie. Może Filipek zaśnie. Fajnie ,ze jedziesz do domu. Dla Karoliny to pewnie ważne , mieć mamę obok. Nieważne jak wygląda teraz. Potem znowu wypięknieje super ,ze będą dwa bobiki w rodzinie.
Onanana- gratki dla córci za awans do żłobkowych starszaków. Byle tylko nie chorowała i mogła normalnie tam chodzić Fajnie ,ze trochę zmian w domu. zawsze jakoś t tak odświeża ciesz się ,ze stary ma ochotę coś zmieniać. A ty ogarniaj się z czasem i wpadaj tu częściej.
Maggipka- super pani gospodyni ,wita gości superowym ciachem. fajowo ,ze dzieci samo zasypia. Bądź konsekwentna. wiem ze łatwo się mówi. Bawcie się dobrze. A goście na jak długo?
Szkoda ,ze śnieg u was mokry. U nas wciąż jest , choć jutro ma lać. wiadomo.
Martikka- współczuje dzieciaka potworniaka. Możesz mieć tylko nadzieje,ze za jakiś czas się naprawi. Na pewno tak będzie. Podziwiam was z nocnikami. Mnie sam nocnik tak obrzydza ,ze postanowiłam w ogóle go nie używać Latem planuje sadzać Olka na tej specjalnej nakładce na sedes. Już mam obczajony zestaw. Nakładka i ten stopień co by mu się łatwo wchodziło. Ale spokojnie daje mu czas do lata.
Mirelka- jedzenie śniegu to normalka. chyba każde dziecko kiedyś próbowało. Ja to uwielbiałam. Mam dla Olinka takie długie rękawiczki ( te od śniegu co mu prawie pod łokieć sięgają. Tych nie ściągnie. .
Ja mam nadzieje ,ze nasze forum sie utrzyma ,bo bardzo je lubię.
Wracaj do pracy ,wracaj wracaj. Nawet się nie oglądaj. Sama odżyjesz ,a Liwia na pewno wspaniale da rade ,kilka godzin bez mamy.
Ponko- kobieto ,jak ci zazdroszczę. Kiedyś to co roku na nartach byłam. rodzice mnie ciągali jak miałam 3 lata. A teraz , już drugi rok nic. W zeszłym roku dwa dni mi się udało. W tym dolina totalna. Oj następnego roku sobie nie odpuszczę. Jeździj ile możesz. Za mnie tez troszkę pozjeżdżaj. Filipkowi taka zmiana klimatu na pewno tez dobrze zrobi.
Asia- oj ,jaki pech z tą opona. Mi w takiej sytuacji przychodzi jedno do głowy - Zadzwonić do Petera. ciekawe co bym w sumie tutaj zrobiła, jak go nie ma. wiem - zadzwoniła bym na assistance. Ale na szczęście nigdy samej mi sie to nie przytrafiło. Na głowę bierz tabse i szybko o bólu zapomnij.
O głupocie ludzi to można tygodniami gadać.

Uciekam na kawkę z koleżanka. Babcia dziś kładzie dziecioka spać.
A ty Olinek na saneczkach :)
DSCN 034.jpg
 
winki z tym ze Maciek mial bardzo silne nogi a zaczynal chodzic jak mial 8msc ;) Jak mial 16msc to akurat bylo lato i ostatni raz wózka uzylismy na wyjezdzie wakacynjym. Potem juz wszystkie spacery na nogach po prostu - on mogl chodzi po 3h bez odpoczynku :tak:
Wiesz z tym jedzeniem Oli moze juz tak miec.... Smaki sie kształtuja wlasnie po roczku i na dlugo dziecku zostaja. Tak wlasnie z moim Mackiem mialam ze jako niemowlak wcinal mi wszystko a po roku zaczol wybrzydzac. jest typowo nabialowym dzieckiem. Wszystko co jest nabialem wcina. Owoce tez, a warzywami i miesem gardzi :sorry: Kuba póki coje wszystko co mu podam, jak sama go karmie. Gdy dawalam mu warzywa do reki takze nimi rzucal o podloge. A wiec samych nie chce jesc tylko w zupie przerobione na papke. Olinek może zostac ci juz takim mięsnym jadkiem po prostu ;-) To najwyzej przyjdzie ci kombinowac w czym przemycic mu warzywa ;-) Polecam w roladkach oraz pulpetach (klopsikach). tak naprawde wszystko mozesz w pulpety wcisnac. Ja czesto daje tam marchew, kapuste, pomidora oraz ryż - maja smak jak "gołabki bez zawijania".





Dobra jakos dzis zyje... Niby lepiej bo padlam do łóżka po 21 i mlody pozwolił mi w swej dobroci pospac az do 3 :-D Heh a pozneij znow urzadzil mi impreze nocna wybudzajac sie doslownie co 10 min. Znow stawal i łaził po łózeczku. Nawet coś gadał :sorry:
Moze to i od zabków, ale zastanawia mnie to, czemu wtedy gdy mu szlu górne jedynki to dwie noce spal jak zabity :eek: A teraz takie cyrki.... No nic jakos przetrwamy....




A jeszcze mialam Wam polecic jeden sklep. Iperfumy....
Zakupy przez interent sie robi. Odebrac mozna osobiscie w Krakowie i Warszawie. Kurier 17zl.
Polecam bo kosmetyki można tam kupić naprawde tanio. Markowe perfumy o połowe tańsze.
Ja zakuplam akurat maseczke na wlosy Revlon - cudowna jest!
Zapłaciłam za nia 26zl a normalnie kosztuje 60zl :p


Taak ja juz robie zakupy tylko przez neta..... Od Nowego roku sie wybieram do rosmana po kosmetyki i dojść nie moge wiec sie wkurzyłam i zrobilam zakupy na allegro. Zaoszczedzilam ;) Nakupilam sobie kosmetyków dla relaksu samej siebie.

Iperfumy ...

Revlon Professional Pro You Repair maseczka do włosów zniszczonych zabiegami chemicznymi (Reparative and Revitalizing Treatment) 500 ml > Revlon Professional
 
Ostatnia edycja:
Witajcie maminki!

dziś ostatni dzień mojego "mini urlopu". Zaliczyliśmy zakupy i spoacerek, Artik teraz śpi a ja zajadam wczorajszy obiad. Muszę pochwalić moje dziecię, aż sama byłam w szoku, dziś przespał caluśką noc!!!!:-D:-):tak::laugh2::rofl2:
Aż rano się męża pytałam czy nie dawał mu butli, mąż jeszcze rano hałasował szukając butów w szafie a Artik się nie zbudził, spał prawie do 9 (od 23, także prawie 10 godz!). Teraz też zasypia sam, nawet nie musze siedziec przy łóżeczku :-) Mam nadzieję, że go nie przechwalę :-)

Gola &&&&& za mamę!
Nimfii fajnie, że zrobiłaś sobie małe przyjemności, tak trzymaj! A Kubuś nie płacze tylko harcuje po nocach? Co mu sie poprzestawiało?
Mary brawo dla Mii za postępy nocnikowe! U nas jest zachwyt nad lecącym siusiu, ostatnio nawet kupkę złapaliśmy.
Marttika zdrówka dla Fifiego, brawo za sprawne nocnikowanie, nie wiedziałam, że byliśmy waszą inspiracją ;-)
Ponko ajć, zazdroszczę ci nartek. Kiedyś jeździłam regularnie, zaczęłam od 14 rż. Uwielbiam narty, ostatni raz byłam w Austrii 2 lata temu i narazie się nie zapowiada.
Winki ja z takich powodów jak ty daję Arturowi zupki przemiksowane, żeby skrobnął nie tylko mięcho (bo on strasznie mięsny), ale i warzywka, tak mi ładnie wszystko wcina już z dorosłego głębokiego talerza (karmiony oczywiście łyżeczką). jakoś narazie nie moge się przemóc do dawania mu samodzielnie jeść (sprzątanie!:szok:), ale musze zacząć, żeby ucył się samodzielności. A jaki sztućce kupiwałaś? Super, że Tytus ma się coraz lepiej!

Asia niezłe miałaś zdarzenie z tą oponą, ja tez bym się nie podjęła wymiany.
Ankusch jak tam wasza "czwórkowa przeprawa"?
Maggipka muszę spisać twój nr tel.Będę we Wrocławiu 14 i 15,jak będzie czas,to się odezwę i jakoś się może umówimy ;-) Brawo dla Amelki za samodzielne zasypianie!
Margo witaj po długiej przerwie. pamiętam, że Lenka wam łądnie spała i co, później zaczęły się jakies przeboje? Dobrze, że cię tknęło i sprawdziłąś też te lamblie!
Mikado super, że nadarzyła się taka okazja i dłużej zabawicie w Polsce. Córka na pewno się ucieszy, szczególnie teraz fajnie mieć mamę blisko siebie! Z Filipkiem na pewno dasz radę, to już całkiem duży chłopiec.
Mirelka Liwcia na pewno odziedziczyła po mamie zamiłowanie do porządku :-) Mi Artur jakoś grzecznie nosi rękawiczki. I jak przemyślałaś temat powrotu do pracy?
Niuniunia, ale miałaś "przyjemności", dobrze, że już się nie musisz faszerować tymi p/bólowymi. Mój mąż niestety musi mieć usuwane chirurgicznie 8-ki. Jedną już ma z głowy.
Helenko no to Oli jest typowym mlekopijcą, jak nawet resztki i zimne dopija :-)
Katerinko fajnie, że brzusio ładnie rośnie, kiedy masz kolejne usg? Patusia ładnie waży, dużo pije mleczka dziennie? (w nocy ma 1 czy 2 karmienia?) A ze żłobkiem pewnie wszystko wyjdzie w praniu, ja bym się decydowała.
Angie, witaj po przerwie, brawo dla Kini za postępy, moja koleżanka miała podobny problem z raczkowaniem synka i wystarczyła 1-2 wizyty u fizjoterapeuty i poszło! Może spróbujecie?
Gola, Mirelko, Winki, ja też staram się nie przesadzać i daję Małemu parówy (takie o lepszym składzie) 1-2 razy na tydz., to wygodne i mu smakują. Pewnie jak bym mu upiekła schab, to by nie chciał jeść. Nawet te niby najlepsze wędliny ze sklepu też mają konserwanty, także słaby wybór.
Gola, Mary Artur ma nadal 2 drzemy i śpi nawet po 2h każda.
Anna witaj! Nadrabiaj telewizyjne zaległości i szybko do nas wracaj po powrocie do Ams.A co to znaczy "dan, dan" w języku Tymka?
Onanana dużo sie u was dzieje, rzeczywiście zalatana jesteś, mimo wszystko napisz czasem choć parę słów co uwas, bo brakuje tu ciebie!
Ssabrinko dołączam się do dziewczyn, odezwij się kochana, co u was?
 
angun Kuba żadko kiedy plakał po nocach ;-) Jak już płakal to był znak że szykuje sie "grubsza afera". Przedwczoraj o 23 obudził mnie płaczem ale stosunkowo ktorkim. ja go nie wyjmuje wtedy z łóżeczka czy cos bo wtedy jest jeszcze bardziej przestraszony. Tylko glaskam go a on po chwili marudzenia zasypia.
A tak to klasycznie wyglada w nocy że on stęka, albo słychać jakieś odgłosy jakby się złościł ale tak w półśnie własnie. Wierci sie po całym łóżku. jesli to trwa dłużej wiem ze musze wkroczyc do akcji - podać mu zel na zabki na przykład, albo mleczko do popicia. To co mu sie teraz zmieniło to to że ostatnie dwie noce wstawał na równe nogi i sobie chodził po łóżeczku i jakby mnie wołał "mama" albo "eeejjjj" :-p wczesniej tego nie robił. No i ma tez tak, że przez godzine spac spokojnie nie może tylko sie wierci cały czas - dzis w nocy mial tak od 3 do 4. A ja nie spie razem z nim... Bo mamy go w naszym pokoju wiec slysze kazdy jego ruch i po prostu nie jestem w stanie zasnac jak slysze harcujace dziecko :eek: nawet jak nie płacze :sorry:
Mial tez noce calkiem przespane... wiec jemu sie to tak zmienia okresami.
 
Mirelka - podeszla, wspiela mi sie na kolana i powiedziala "A-aa-aaa", jak w tej piosence o kotkach, ktora jej spiewam. :tak:

Angun, Winki, Asia
- dzieki! :-)



My dzis na 17.00 zmykamy do M. do pracy na zabawe choinkowa dla dzieci. :-)
Zmykam, bo mi dziecko cala biblioteke na glowe sobie sciagnie! :szok:
 
reklama
Hejka maminki :)

nimfii: u Patrycji z zębami też było różnie, początkowo (jedynki) prawie całkiem bezobjawowo-jakaś jedna rzadka kupka i pięści w buzi, przy dwójkach zdarzyło się ze dwa razy że budziła się w nocy z krzykiem i strasznie płakała ponad pół godziny non-stop i dopiero zasypiała spowrotem. Za to ostatnio przy czwórkach był tydzień ponad cyrku-w dzień nieznośna, marudna, płaczliwa, nie chciała prawie nic jeść, w nocy ciągle wstawała... tak więc kubuś lada dzień się naprawi :-)

winki: pytałaś o wózek... mój maż się bulwersuje jak zaczynam temat wózka (BO KUPIŁEM JUŻ DWA) i nie wiem jak to będzie :eek:
nakładka na wc to super pomysł, ale jak już nam dzieciaki do tego podrosną... póki co ja bardziej brzydzę się kupy w pieluszce niż w nocniku który wywracam do góry dnem nad muszlą, potem myję gorącą wodą i tyle :tak: jak do tej pory nie udaje się złapać może dwa razy w miesiącu...

angun: mleko mała pije raz w nocy, dzisiaj też zapomniała się obudzić :-D tak samo rano oboje medytowaliśmy czy butla była czy nie, wstaje w nocy mąż i nie mógł sobie przypomnieć, dopiero widok naszykowanej wody i porcji MM obok uświadomił nam że jednak TO się stało :laugh2:

w ciągu dnia dostaje około 11-12 220 ml z 6 miarkami mleka (powinno być 210 i 7 miarek ale ukróciłam ;-)) , popołudniu raz na kilka dni jak się do spania zbiera jakieś 130 ml z 3,5 miarki i wieczorem do kaszki bezmlecznej codziennie buteleczka 130+4 miarki, w nocy tak jak w południe 220 ml+6 miarek. Czyli co dobę 2 butle i w kaszce wieczorem.

następną wizytę mam 21 stycznia, oczywiście ja cały czas zaniepokojona bo brzuch gigant, przytyłam tylko 3-4 kg malucha nie czuję jeszcze i dziwnie kłuje mnie w dole brzucha po prawej. Oczywiście wszystko inaczej niż przy Patrycji-wiem że każda ciąża jest inna ale kolejne chyba są bardziej niepokojące bo niby już coś się wie i zna a tu jest inaczej...

Mirelka - z rękawiczkami sprawa załatwiona odkąd w H&M na wyprzedaży kupiliśmu kurtkę z takimi naciąganymi na dłonie wszytymi rękawkami-przytrzymują rękawiczki i chronią przed wiatrem i śniegiem-całkiem jak w profesjonalnych kurtkach narciarkich :tak:

mary-beth super z tym informowaniem o spaniu... u nas śpiąca Patrycja po prostu jęczy, marudzi, zmienia zabawki co 3 sekundy-trzeba szybko wychwycić wątek, zrobić butlę i do spania ułożyć-w ciągu dnia zasypia tylko z mlekiem albo soczkiem :nerd:.... ale wieczorem już bez niczego Jak w ciągu dnia w porze drzemki włożę ją do łóżeczka ze smokiem to potrafi płakać rzewnymi łzami nawet 20 minut (dłużej mi się nie zdarzyło jej trzymać... zasadniczo jak się w ciągu 5-10 minut nie uciszy to wiem że spania nie będzie...


odkąd przeszłyśmy z nan pro 2 na trójkę Patrycja robi kupkę raz dziennie (wcześniej 2-3 razy dziennie od ponad pół roku) myślicie że to właśnie od zmiany mleka? nic innego się nie zmieniło...

co do jedzenia samodzielnego to najpierw dawałam do zabawy miseczkę i łyżeczkę-Patrycja kapitalnie "udawała" że je plus karmiła misia :szok:
przedwczoraj dostała miseczkę z wieczorną kaszką i okazało się że sama potrafi zjesć kolację :szok::rofl2::happy: zjadła 3/4 - reszta była na ubraniu, śliniaku i podłodze... ale i tak jestem mile zaskoczona-tylko ja musiałam wyjść z pokoju, pilnował tatuś - bo mnie aż trzepało jak widziałam jaki robi bałagan.....

z rzeczami typu kanapka w kostkę czy ugotowane warzywa już dawno sobie radziła-do łapki i do buzi-póki się nie znudzi bo wtedy rozgniata, rozrzuca i rozciera wszystko po okolicy :tak:
 
Do góry