reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2011

angie :-D:-D:-D super! wielkie gratulacje dla pierszego zebola dugo wyczekiwanego :tak: My nadal szczerbatkujemy :sorry2: Moze pod choinke dostaniemy zabka :-D Poki co juz od miesiaca dziaslo rozpulchnione tez pod lewa jedynką - widac biale pod spodem i na tym koniec.... Ale mlody ani sie nie slini, ani tez go nie boli to dziaslo... wiec pewnie jeszcze poczekamy.


gola juz od jakiegos czasu wspominalas o zlym samopoczuciu? A ja mialam ci sie pytac czy w waszej rodzinie nie wystepuja jakies choroby: tarczycy, cukrzycy, cokolwiek ;-) Tak pytam bo i moje samopoczucie sie bardzo pogorszylo w ost. 3 msc. jak wam pisalam na zamknietym. Poki co mam na celowniku tarczyce bo moja mama i babaci na to choruja, a wlasnie sie dowiedzialam ze czasem jest tak ze po roku od narodzin dziecka tarczyca lubi sie uaktywniac :-( Moze i tobie warto byloby posc z tym do lekarza? ;-) Dlugo myslalam ze jestem przemeczona, ale juz w to nie wierze ze to jedyny powod...




Zdrowka dla chorowitkow! Za duzo Was choruje kochane! I dzieciakow oczywiscie :tak:


Kubusiowi tez wrocil lekki kaszel. Zobaczymy czy do wtorku cos sie zmieni - wtedy planowo szczepienie.

No a dzis czekamy na kolejnych Mikołajów z paczuszkami :tak: zrobilam ciasto z galaretka i karpatke - po raz pierwszy w zyciu :-D Zrobie jeszcze salatke dla gosci ;-)
 
reklama
Dzien doberek!

Boze, umieram! :sad: Nocka okropna!!! :-( Mia niespokojna w nocy, niespokojna w dzien. Teraz ma drzemke, a juz sie przebudzila z placzem raz! :-( W nocy wstawalam z 5-6 razy, bo byl ryk. :-( Jestem doslownie zmasakrowana! :-(


Dziekuje Wam za mile slowa, jestescie kochane! Jeszcze troche zyczen zdrowia od Was i dojdziemy do siebie! :tak: Buziam Was wszystkie!
 
Onanana zdrówka dla Ciebie kochana, Majuni i Twojego Taty;***

Mary dla Was też dużo zdrówka;*

Gola mam nadzieję, że nie zapeszę ale narazie minęła cała doba bez gorączki i mam nadzieję, że tak pozostanie już. Mała czuje się lepiej, bawi się, ładnie zaczyna jeść i pić i jest wesoła. Fakt, że odsypia po szpitalu i chorobie ale lepiej dla niej.

Wczoraj byłam ze sobą u lekarza bo mam okropny kaszel i temperaturę okazało się że gardło bez żadnych zmian, czyste i osłuchowo też dobrze. Ale kaszel mam tak okropny że już z 5 lat takiego nie miałam naprawdę. Ja rzadko choruję, czasem zdarzy się jakieś przeziębienie ale to co mam teraz to tragedia.

AnnaJ dobrze, że byłaś na takim damskim wypadzie, to odpręża i przynajmniej na chwilę odpoczniesz od Tymka. Zawsze te troszkę przerwy wychodzi na lepsze.

Zdróweczka dla wszystkich mam i bobików;*
 
Mary-beth, Onanana, zdrówka Wam życzę, oby choróbska jak najszybciej ustąpiły!!!
Niuniunia, jak tam u Wikuni? Lepiej się czuje? Biedaku, co wyście musiały przejść w tym szpitalu, dobrze, że jesteście już w domku. Mam nadzieję, że już tam nie wrócicie, uściskaj malutką mocno!
Nimfii, Gola, ja też chcę sobie zrobić badania na tarczycę z powodu wahania nastrojów - mój A. mi poradził (zapewne nie może ze mną wytrzymać :-D). Ale trzeba monitorować swoje zdrowie, dlatego przed końcem roku chcę zrobić wszystkie zaległe badania.
Angie,gratuluję zębolka!!!!
Ankusch, Powodzenia w szukaniu mieszkania, mam nadzieję, że znajdziecie ładne niedrogo :tak:
Mary-beth, Fifi też się budzi w nocy strasznie dużo. Ale tak fazami, po jakimś czasie mija, potem znowu wraca. Przeważnie jest to powiązane z ząbkami.
JustynaZ, ząbki idą? Myśmy mieli podobny okres ale nie trwał dłużej niż tydzień, potem wszystko wróciło do normy.

Nie wiem czy odpisałam komu chciałam... jestem wrakiem człowieka ostatnio, zmęczona, niewyspana (Filip wstaje o 7:30, wiem, że przesadzam ale wcześniej wstawał o 9:00 i nie umiem się przestawić. Poza tym kładł się wczoraj o 22:30 :confused:).
Mały już zdrowy, gorączki nie ma od piątku, ale zęby dokuczają, więc wczoraj był jeszcze paracetamol w doopkę. Dzisiaj byliśmy obejrzeć śnieg, ale mu się nie spodobał :-DChyba za zimno.
Ja korzystam z tego, że śpi od 1,5 godziny i nadrabiam forum i trochę się pouczyłam.
Kochane, chyba zakończyliśmy cyckowanie i choć trochę mi smutno, to się cieszę, że obyło się bezboleśnie bo Fifi sam zrezygnował. Nie karmię od 3 dni i nie zamierzam bo zjadłam masę czekolady, na którą Fifi jest uczulony. Więc chyba to koniec przygody.
Ze złych wieści, to mały wczoraj najadł się mandarynek ale nie umie ich pogryźć i wieczorem wymiotował praktycznie całymi cząstkami :szok: I dodatkowo chyba zwrócił butlę mlesia którą wypił przed snem. Biedak namęczył się strasznie, płakałam jak tak chlustał, chyba całą zawartość żołądka oddał na prześcieradło... Dziś lepiej, chyba zapomniał. Dobrze, że maluszki tak szybko zapominają.
 
PONKO kurcze a moze to reakcja uczuleniowa na mandarynki? Jak mowisz ze na czekolade tez ma to na cytrusy moze tak reagowac tez.
ja jestem tarczyca obciazona przez mame i babcie. Mama choruje od 25lat i ma tez guzki nowotworu lagodnego operowane 15lat temu. A teraz jeszcze jak nam zachorowala tesciowa tak nagle na raka jajnika to mnie ruszylo aby zadbac i o siebie i wszystkie badania sobie porobic. Mam nadzieje ze gin zrobi mi usg tarczycy i piersi, bo mam wycieki plynu z piersi. Ale na nfz oczywiscie trzeba sie prosic :-/ platnie to juz zrobilam badanie krwi na tarczyce 60zl! A jakbym chciala usg to byloby kolejne 200zl :-/ i jak tu zyc zdrowym?
 
Nimfii, myślę, że tak może być, bo ja jestem uczulona na mandarynki właśnie (na czekoladę też byłam jak byłam mała). Ale on ich w ogóle nie pogryzł tylko wciągnął w całości i martwię się, że to mu na żołądku zostało.
 
PONKO ja pomarancze\mandarynki Kubie obieram ze skorki kazdy kawaleczek i kroje na 3-4 czesci zeby mial male ;-) zauwazylam u synow ze cytrusy czesto wydalali niestrawione w pelni tylko widac bylo kawalki nierozgryzione.
 
Hej kochane , poszłam z moją mamą i młodą na spacer, piękne widoki, szadź na drzewach i krzaczkach. Mój śpiworek nie pasuje do sanek, więc jeździmy na samych deskach, może uda mi się na all wyhaczyć jakiś niedrogi używany

nimfii , ponko - ja miałąm robione w ciąży , nawet pod sam koniec jakoś i wcześniej przed ciążą i wszytsko ok. Chyba coś mnie bierze, bo teraz mnie gardło boli już trochę

Niuniunia- bardzo się cieszę, żę Wikusia ma się już dużo lepiej !

ponko - moja młoda też niedawno wsunęła w całośći i się zakrztusiła, pewno dlatego, że to śliskie i źle się dzieciom gryzie...Powiedz mi , nie karmisz 3 dzień, a musisz "upuszczać" pokarm, bolą Cię piersi?? No i jak Fifi nie dopomina się o cycusia?:)
 
niuniunia współczuję Tobie choroby Wiki :-( mam nadzieję, ze w końcu z tego wyjdziecie, bo rozumiem co musisz przechodzić:-( nie mówiąc już o Wiki :-( ucałuj mocno malutka od ciotki martttiki i Filipka (żeby mógł to pewnie chętnie osobiście by to zrobił)
mary też kocham tą przedświąteczną atmosferę, ale jakoś w tym roku nie dam rady sie nią cieszyć:-( Rok temu miałam więcej energii, także rozumiem, że choremu to już w ogóle nie to w głowie

anna gratki dla Tymka :-)

onanana nie wiedziałam, ze u taty skończyło się na chemii... Trochę zapóźniona jestem :-( Jejku współczuję :-( I nie chorować mi tam! A jak ze złobkiem Mai? Przepraszam, ale naprawdę nie mam kiedy nadrabiać wszystkich postów, a na pewno coś postanowiłaś... Trzymajcie się :*

angie no to masz gryzonia w końcu :-) Wy też chorujecie? Ech te choróbska:-(

gola przytulam, ściskam i w ogóle :*** już będzie tylko lepiej! Na prawdę w Was wierzyłam!

ponko mój na cytrusy zareagował wręcz buraczkowymi wypiekami na twarzy:-( A szkoda, bo teraz przy nim nic nie można zjeść, a ja tak uwielbiam mandaryneczki, pomarańcze i grejfruciki :sad: Może Filip za łapczywie jadł?

W tym tygodniu też zaliczyliśmy szczepienie, Filip mega dzielny nawet nie zapłakał, ale umordowalam się z nim w przychodni za wszystkie czasy. Inne dzieci to tylko stały i patrzyły co on wyprawia!
Chodzi ładnie (czasami to nawet biega), zaczyna sie robic coraz bardziej kumaty, bardzo dużo nawija po swojemu, a z naszych słów to tylko te podstawowe.

Mam pytanie!

Filipowi co jakiś czas na rączkach robią się takie suche krosty (od łokcia do ramienia). Dostawal przez jakiś czas fenistil, w między czasie sie pogoiło, jednak znowu mu ostro wysypało. Akurat jak bylam na szczepieniu to to w miarę wyglądało i zbytnio lekarka kazała sie tym nie przejmować ;-( Wiem, ze teraz to szczepienie mogło uaktywnić te wypryski, ale dzisiaj to i buzia cała czerwona naokoło smoka. Weźcie mi cos poradzcie? Co może być przyczyną? Nabiał? Może ktoś ma podobny problem...
 
reklama
Marttika - Zośka miewa takie szorstkie "coś" właśnie na orzedramieniu zazwyczaj jak mój tato da jej podjeść swojej zupy (zazwyczaj z kostką rosołową). Tak, że może i u Was to odczyn alergiczny na coś co Filip zjadl.
 
Do góry