reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2011

Hej dziewczyny


narazie jestesmy w domu. Mała całą noc gorączkjowała;/ Zmieniłam jej pieluszki na rossmanowskie i mała ma odparzoną pupkę;/ Dzwoniłam na oddział do naszej pani Doktor, kobieta sama się załamała bo juz nie wie skąd ta gorączka. Miała robioną szczegółową morfologię, posiew krwi, mocz, rtg i laryngologa. Kazała mi narazie zostac w domu bo oddział jest przepełniony a na zbiorówkę dać nas nie może bo mała jest za słaba. Mam zadzwonić do niej między 20 a 22. Powiedziałam jej o tej gorączce w szpitalu i tym że nie chciały zmierzyć jej temperatury, spytała o której godz to było i czemu jej nie powiedziałamm ale mówię jej że jej już nie było bo to było ok 15. Nasza doktor jest zastępcą ordynatora więc mam nadzieję że opierdzieli je... Mała powoli robi się ciepła, mam nadzieję, że to nie gorączka
 
reklama
Wybaczcie, ze mnie nie bylo, ale nagle tyle sie zaczelo dziac, wyruszylismy do miasta, zakupy, cale to zamieszanie przedswiateczne w sklepach... A ja jestem tak kompletnie bez energii, ze nie mialam sily sie cieszyc ta atmosferka, ktora normalnie bardzo lubie! Rano bylo calkiem calkiem, ale w ciagu dnia ja znow chora!!! :-:)-( Potem obiad, ogarnianie domku... Jeszcze Mia nam narobila takiego ryku przy drugim sniadaniu, ze SZOK!!! W zyciu sie tak nie darla z powodu jedzenia! W koncu zjadla 3 lyzeczki na wcisk, wiecej nie chciala... :szok: Po powrocie z miasta zjadla... 2 sloiczki obiadkowe - taka byla glodna!!! :szok: No i pospala dzis: 2 x po 2 h! :szok: Widac, ze ma gorszy dzien, moze oprocz choroby zeby leza... :oo:

Niuniunia - dobrze, ze ta lekarka reaguje! Zdrowka dla niuni! Oby to wreszcie minelo!

Angun - Mia nie protestuje szczegolnie przy wyciaganiu glutow. ;-) Raczej chce sie bawic ta rurka! :-D Zdrowka dla Was!

Anus - jeju, bidulki Twoje male!!! Zdrowka dla nich!

Helenka - dziekuje i zdroweczka dla Olka!

Lilly - dzieki, te kapcie sa naprawde super! Miekka skora i co wazne - Mia ich nie sciaga!!! :-D

Magipka - wiesz, ja mysle, ze to nie jest kwestia zamknietych dzieci, ale widzialas kiedys 6-8-latki bawiace sie z roczniakiem? :-D Oni po prostu nie wiedza, jak mieliby sie z takim malcem bawic. Poza tym pewnie wstydziuchy. Taki etap.


Dziekuje Wam raz jeszcze za zyczona zdrowia! Bardzo nam sie przyda! I wszystkim chorowitkom my zyczymy duzo zdroweczka!
 
Hejka
lilly witaj ;-)Przyprowadzać się mamy bo córka yego pana co wynajmujemy chce się wprowadzić a to jej mieszkanie dostała na 18-tkę.A gdzie się przeprowadzamy to jeszcze nie wiemy na 100% A gołąbki jakoś udało mi się zrobić jeszcze mam w planie może jutro zrobić pierogi bo dostałam ser od teściowej wiejski.
maggipka w sumie to ja nie dawałam małej jeszcze w butelkach czy smoczkach różnych tylko lovi ale ona nie umie pić wypycha smoka jęzorem..nie umie go zassac musiałabym w nocy zasadzić :baffled:
To ci chłop z tą barierką narozrabił..niech teraz szuka gdzie posiał:-D
niuniunia dużo zdróka dla Wikuni kurczę ale bidulkę męczy ta gorączka coś w organizmie się dzieje tylko co?!ehhh trzymaj się i ty..
anus hehhehe mieszkam w Świdniku koło Lublina :-DMasz rację mało takich ludzi dobrych i miłych ale niestety muszę z tąd iść :-(Duzo zdrówka dla Mariczki;-)
syl dopiero mamy się wyprowadzić musimy lokum zmienic.
angun oglądamy takie w miare mieszkania może sie uda ale zobaczymy,jeszcze na 100% nie ma pewności....teściowa dziś mnie namawiała abyśmy do nich przyszli mieszkać-a ja Niet ;-)
mary cudnie ci Mia pospała a jaki łobuz krzyklawy ci rośnie heheheh Kobietko gdzie ta twoja energia ??

Ale jestem padnięta jakaś nie mam ochoty na nic ostatnio chyba te mieszkanie mnie dołuje..bylismy u moich rodziców młoda zasneła po drodze w domu pocyckowała i śpi od 19 mam nadzieje że nie wstanie po 2h pełna energi bez kąpieli brudasek śpi szkoda bo wyszalała się z psem jest w sierści i piachu pewnie.
 
Ankusch - wlasnie nie wiem, co ze mna jest! Juz mnie to chorowanie wykancza, bo ja chyba z kilka lat nie bylam chora dluzej niz 3-4 dni! :-:)-:)-:)-( Na nic nie mam sily doslownie! Powodzenia z mieszkaniem!
 
lillydeluxe nie martw się , mi tez tak szło z tym pisaniem , teraz dopiero staram sie na bierząco byc w tematach i jakos pomalu mi to wychodzi ;-) Damy rade obie byc ,,na czasie,, zobaczysz ;-)

Syl, mnie też nie specjalnie na huczne imprezy czy bale ciągnie. Zawsze wolałam impreze ze znajomymi przy drinkach albo wyjazdy gdzies na parę dni np. Do Krakowa

Mary zdrówka, zdrówka, zdrówka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :*

Angun u nas tez ostatnio problemy z zasypianiem, juz tak dobrze było, Lenka sama zasypiala jak tylko kladłam juz do lozka, a teraz bez jej histerii i krzyków się nie obejdzie. Ja nie wiem co ona ma za zmiany ;p


A u nas zaczeły się jakies problemy z jedzeniem, tak jak córa pałaszowała wszystko co dostała , to teraz nie wiele zje. Obiadu zje tyle co kot napłakał. Nie chce, kręci głową , łyżkę/widelec odpycha. Za poł godziny marudzi bo głodna. Odgrzeje jej i znow to samo - kilka kęsów i koniec...
 
Witam

Ja dzisiaj na lunchu w damskim towarzystwie bylam.Miło spędziłyśmy czas i pogadałyśmy nie tylko o dzieciach.

niuniunia mam nadzieję że znajdą przyczynę gorączki malej, daj znać co u Was.
gola ja z Tymkiem chodze na spotkania mam z dziećmi, czasami do takiego dziennego przedszkola-gdzie dziecko z mamą jest, a czasami spotykam się z jakimiś koleżankami, które mają dzieci w podobnym wieku u którejś w domu, niech sę dzieciaki pooswajają ze sobą
winki widziałam na fb sanki, te plastikowe o których mówiłaś.Fajne są, tylko chyba małe.
helenka współczuję Olinkowi gastroskopi,mam nadzieję że dobrze je zniesie i że wyniki wszystko wyjaśnią
lidelux ja w odpisywniu tez nie jestem dobra, często robię krótko zwięźle i prosto z mostu

Wszystkiego dobrego i dużo zdrowia dla chorowitków, a jest ich troszkę.
Zazdroszczę Wam śniegu:tak:, u nas pogoda ladna było -1 i jakieśresztki śniegu na chodniku dla pieszych ale na ścieżkach rowerowych czysto:-D...dziś nawet rowerem w kozakach na obcasach do centrum pomknełam...prawie jak Holenderka

a no i zapomniałam...Tymek dziś zaczał chodzić:tak:...
 
AnnaJ gratki dla Tymusia pierwszych samodzielnych kroczkow. fajne sa takie otwarte przedszkola i dla Mam i dla Maluszkow.
JustynaZ no ja nie wiem od czego zalezy to jedzenie, u nas jest tydzien ok, pozniej tydzien wszystko na nie. moja to w ogole nic odgrzanego nie tknie. Kanapki na kolacje nie chciala, ale kakao z kubka od brata to siorbola elegancko.
Mary zdrowka Tobiei Coreczce zycze, oby juz to Was uodpornilo na cala zime. a do swiat jeszcze troche czasu, wiec zdarzysz poczuc ten klimat.
ankusch ​bylam kiedys w swidniku tzn na majdanku. powodzonka w szukaniu mieszkania. dziecko "brudne"=dziecko szczesliwe.
 
Kochane ja tylko na szybko (znów- przepraszam) co u nas.
Na kontroli z Mają ok. Osłuchowo czysta:-) W ogóle wg mnie to zapalenie oskrzeli bardzo fajnie przeszła bo ani minutki nie była marudna. Gorączki tez nie było. Do żłobka może iśc w czwartek. Zakomunikowałam lekarce że Maja będzie brała tran (ta polecała BioaronC). Co do nawilżacza to pożyczyłam higrometr (nie mam kiedy jechac kupić) i wychodzi na to że u nas jest zbyt wilgotno. W kuchni dochodzi do 80.. u Majki w pokoju ok 65. Chyba musimy pomyśleć nad osuszaczem.

Ze mną kiepsko. Wczoraj rozłożyła mnie gorączka. Gardlo wciąż mega mnie boli, jak tak dalej pójdzie to w poniedziałek idę do lekarza (na szczęście do mnie do pracy 2 razy w tyg przyjeżdża lekarz to sobie na miejscu do niego pójdę).

Tata w szpitalu na kolejnej chemii. Jest tam od czwartku ale jeszcze mu nie podają bo był odwodniony. Jest już łysy. Tzn włosy zaczęły mu wychodzić i kazał się obciąć na pałkę żeby to tak źle nie wyglądało. Dziś zawiozłam do niego mamę leży w Katowicach) a ja w między czasie pojechałam z D. po sanki dla Majki. Teście byli u Mai i dobrze sie spisali. Ja strasznie przeżywam kiedy w swoim wolnym czasie mam gdzieś iść bez niej zamiast być z nią, no ale dziś to byla sila wyższa, nie pozwolę mamie tułać się po Katowicach po ciemku.

Z D. dalej byle jak. Denerwujemy się wzajemnie niestety.

Majunia robi fajny gest- jak jej mówię "nie wolno" to pokazuje paluszkiem że nie wolno hehe.
Poza tym ładnie je. Zupkę zawsze wciąga całą bez zająknięcia, drugie danie różnie. Śniadanie, kolację pochłania, deserki, owoce podobnie. Pije hektolitry herbatki.

Poza tym chodzi coraz ładniej, czasem próbuje biegać, śpiewa, krzyczy i takie tam. Konkretnych słów u nas mało.

Niuniunia kochanie ucałuj bardzo mocno biedną Wikunię! Strasznie mi Was żal że tak się męczycie... mam nadzieję że przyczyna gorączkowania zostanie szybko znaleziona!!

Dobrej nocki wszytskim życzę!!
 
czesc dziewczyny,

ja mialam w planie wam dzis troche poodpisywac ale nie wiem na ile mi sie uda bo juz pozno sie zrobilo
Ale musze sie wam pochwalic - MAMY PIERWSZY ZABEK - lewa jedynka, nimfi a jak tam u was?
Poza tym niewiele sie dzieje, Kinga na szczescie zdrowa, choc katar chyba nigdy jej nie minie, juz go prawie nie bylo i jeszcze zanim wrocila do zlobka dostala go z powrotem. Ja juz tez powoli dochodze do siebie, leki na szczescie zrobily swoje, choc jeszcze jestem oslabiona ale nie bardzo mam czas na odpoczynek.

onanana mam nadzieje ze chorobsko szybko ci minie, fajnie ze masz lekarza w pracy to mozesz to zalatwic na miejscu. Trzymam kciuki za tate. No i mam nadzieje ze z D sie wam wszystko pouklada i znajdziecie z powrotem to cos dla czego jestescie razem. Jak tam rozprawa? Sorki ale zapomnialam kiedy ma byc i nie wiem czy juz nie byla.
Co do wilgotnosci to faktycznie macie wysoka, my uzywalismy osuszacza na poprzednim mieszakniu bo tam bylo zawsze pod 70, teraz mamy ok 50-55 to juz nie uzywam. No i ta Twoja Majunia to taka zdolna dziewczynka, no i jak ja ci zazdroszcze jej apetytu.

Anna gratulacje dla Tymka za chodzenie.

Justyna problemy z jedzeniem to u nas specjalnosc wiec wiem co czujesz.

Ankusch trzymam kciuki zeby sie wam w koncu udalo z mieszkaniem, my na poprzednim mieszkaniu tez mielismy taka sasiadke, zakonnica po 80tce ale byla super sprawna i fizycznie i umyslowo i tez czasami podrzucala nam jakies prezenty czy kase na rozne okazje. Teraz niestety jej zdrowie sie pogorszylo i jest w osrodku dla zakonnic bo nie jest juz w stanie sama mieszkac ale na swieta chcemy ja odwiedzic i zamowilismy dla niej broszke z bursztynem.

mary beth no to Mia urozmaicila wam dzien. U nas Kinga w ciagu dnia spi max 2h i to dzieli to sobie na dwie drzemki wiec nigdy nic nie zdarze zrobic jak ona spi. No i zdrowka wam zycze.

niuniunia ale sie do was przyczepila ta choroba, mam nadzieje ze juz nie bedziecie musialy wracac do szpitala. Trzymam kciuki za Wiki zeby juz zdrowa byla.

anus widze ze u was tez wirusy panuja, zdrowka dla was. Kinga dostaje obiadki przygotowane w zlobku, z tego co widze to po prostu biora to co dostaja starsze dzieci tylko to miksuja i tak jej podaja. Ostanio miala rzepe z ziemniakami i bekonem. Ja chyba nigdy w zyciu nie jadlam rzepy. Co do lekarza to ma szczescie ze od razu dal antybiotyk bo za wizyte musze zaplacic 50 euro do tego leki 25 euro wiec droga ta choroba.

helenka fajnie ze jestes zadowolona z pracy, wiem jak to jest jak sie wraca do domu wieczorem i chce sie jak najlepiej spedzic tez czas z dzieckiem. Zdrowka dla Olusia, tyle sie juz nameczyl.

Angun i u was tez choroba. Mam nadzieje ze szybko odpusci. Kinga tez niecierpi fridy

syl fajnie ze moglas sie wyspac, ja w zeszly weekend podrzucilam Kinge siostrze jak tu byla i spalam prawie do 9:00.

maggipka ach te chlopy, mam nadzieje ze uda wam sie znalezc taka poprzeczke. Ja tez bardzo rzadko biore antybiotyki ale tym razem az plakalam z bolu uszu i calej szczeki wiec nie bylo wyboru.

lillydelux witam z powrotem, ja tez ostatnio mam problemy z ogarnieciem forum, brakuje czasu na wszystko

sabrina widze ze u was nocki nadal fatalne, tak mi cie zal, u nas zabek wyszedl nawet bezproblemowo ale ile czasu mu to zajelo. Ciesze sie ze wyniki w porzadku, nameczyl sie Sami a ty z nim ale macie to juz za soba. No i zdrowia dla ciebie.

winki zazdroszcze wypadu na sylwestra, u nas planow brak, podeslij troche ciasteczek, chetnie bym zjadla. Ja bede piekla ciasteczka na swieta w przyszlym tygodniu.


Dziewczyny dalej juz nie dam rady sie cofnac bo pozno sie zrobilo i trzeba isc spac, bo moj mlekolak pewnie niedlugo sie obudzi na butle.
 
reklama
Cześć dziewczyny

Fatalnie się dziś czuję, kręci mi się w głowie i ciągle mi niedobrze, chyba z niewyspania ( bo młoda wstała o 4tej!!!, usnęła o 5tej i pobudka już 6:30). Wczoraj był mój brat z mikołajem :)

Niuniunia
- biedna ta Wasza Wikusia:( Tak mi jej bardzo szkoda, jak noc, gorączkowała jeszcze??Jak dziś się czuje?

angie - GRATULUJEMY ZĘBOLA! I jest cały winowajca gorszego apetytu!!

onanana - zdrowia dla Twojego taty!! Super, że Majusia zdrowa i taka pogoda, nawet jak była chora!!

AnnaJ - Gratulacje dla małego chodziarza!!

anus- jak tam Mariczka? Ech te choróbska, nie odposzczają:/ U nas z jedzeniem to samo dwa dni wcina więcej niż ja, a na trzeci dzień jak wróbelek

Ankushc - kochany ten dziadzio - sąsiad! Powodzenia z nowym mieszkankiem! Wiem, że się martwisz i myślisz o tym dużo, ale bę∂zie dobrze, może nawet trafi się coś fajniejszego, albo na podobnym poziomie :) Buziary:*

Z moim jest lepiej, bałąm się to pisać, nie chcę się znowu zawieźć i rozczarować. Byliśmy wczoraj na prawie dwu godzinnym spacerku, było - 8 , ale słoneczko i nie czuć było w ogóle zimna. Pola lata jak Szogun po domu, z takim tempem, że w szoku jestem, nie przewraca się, fajnie pewnie chodzi, nawet po śniegu daje radę i po śliskim, choć wiadomo z glebami ;) Ae nie chce żeby ją za kaptur trzymać, pocieszna jest strasznie i gaduła na całego, jak już ktoś przyjdzie to zaczyna swoją popisówę, pokazuje wszystko, buziaki rozsyła i po kolei gada co umie i szczególnie facetów lubi i na szczęście an obcych nie mówi już tata tylko PAN.
Moja mama ma zapelnie mięśnia w okolicy piersiowej, boli ją jak jasna cholera, bidna :( Musiało ją gdzieś zawiać.
Jest sukces, bo od 2 dni mnie nie leje, a podchodzi irobi moja moja ( me me) i głaszcze po buzi i daje buziaka potem, ale ja się boję, że znowu liścia chwycę ;)

PS mary - nie smuć się, jak się dziś czujecie, odchodzą precz te choróbska??
 
Do góry