reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2011

ANGUN zdrowka dla was!

NIUNIUNIA starsznie cie wspolczuje :-( nie wchodzi w gre inny szpital? Bo tam jakos dziwnie traktuja pacjentow. A moze wezwij sobie prywatna wizyte domowa? Prywatny lekarz patrzy jakos przychylnym okiem i moze znajdzie dobre rozwiazanie.
 
reklama
mirelko poplakała sobie troche przez tego kundla i do domu trzeba bylo isc no bo juz było po spacerku.

U nas tez nasypało sporo , i dzis z wózkiem problem był. Dobrze że zostawiłam ten z pompowanymi kołami, bo ze zwykłą spacerówka w ogóle byłaby tragedia.

winki Olinek fajnie trzyma sie na tych saneczkach,
zazdroszczę wypadu, u nas juz drugi rok Sylwester w domu.. ale cóz zrobic
 
Hej dziewczyny :)

Piszecie w zawrotny tempie :D a ja takie nieprzywykła do tego ;-) no nic, będę się musiała wziąć za siebie i nauczyć się szybkiego pisania i czytania :-p Podziwiam Was, jak dajecie radę ta wszystko zapamiętać i tak wszystkim ładnie odpisywać :szok: ale co, ja nie będę gorsza :cool2: też się postaram, choć proszę o wyrozumiałość :tak:

Niuniunia
współczuję tych problemów ze zdrówkiem malutkiej :( i tego szpitala... oby jej jak najszybciej przeszło to wszystko... a co do tej sytuacji, że wróciłyście do domku i znowu gorączka to sama nie wiem :-( a jak wysoka ta gorączka? i co w końcu zdiagnozowali w ty szpitalu? robili wszystkie badania? krew mocz itd? Ja bym chyba dmuchała za zimne i jednak pojechała do szpitala sprawdzić...

Gola, nas też Julia ostro wali po gębach :sorry2: nie wiem, skąd jej się to wzięło:confused: tak z dnia na dzień zaczęła... Tylko u nas jest trochę inaczej niż u Polci, najpierw Julia przygląda się z bardzo bliska mojej twarzy, dotyka jej, głaszcze nos, oko, policzek, a potem nagle widzę ten jej niepoczytalny wzrok i łup z liścia :dry: oczywiście od razu przytrzymuję jej rączkę i wyraźnie powtarzam, że nie wolno, że be, i wtedy jej zazwyczaj nerw :dry: łudzę się że to przejściowy etap i że w końcu minie...

Ankush podziwiam że dajesz radę zrobić gołąbki :szok: mi to czasem zupę zmontować ciężko bo z czasem nie wyrabia a co dopiero gołąbki :-pa tak je kocham :tak: zazdraszcam :-p a gdzie i czemu się przeprowadzasz? bo ja taka nie na bieżąco i nic nie wiem...

anus0207 nie dziwię się, że córcia nie byłą w humorze jak tyle czasu byli u Was goście, Julia też się czasem denerwuje jak ktoś siedzi u nas dłużej :p czasem mała wredotka jak się goście zaczynają zbierać to a idzie do drzwi wyjściowych i chce im już drzwi otwierać a jak wychodzą to nie ukrywa zadowolenia :baffled: ale na szczęście nie ze wszystkimi tak jest :-p

agutek79 gratuluję zostania ciocią :tak: jak to wspaniale mieć znowu styczność z takim małym, kochanym dzidziusiem :-)

mary-beth współczuję choróbska :baffled: ach co za okres jakiś straszny, wszędzie co słyszę wszystkie dzieciaczki chore. Ale za to Mia piękne ma butki do chodzenia :tak:

filipkowa mama, fajne te prezenty dla Zuzi :-):tak: a nie wolałaś jej prawdziwych kupić, co by od razu przy okazji jakieś ale porządki z tego były :-p ja Juli często daje miotłe "do zabawy" :p ona za tym szaleje, dla niej to świetna zabawa, mogłaby tak zamiatać całymi dniami :-D

2mycha1 powodzenia z załątwianiem żłobka :tak:

nimfii współczuję pecha z ty wychodzeniem z domu :baffled: ma nadzieję, że chociaż dzisiaj udało się Wam jakoś wyjść? :blink: A o do tej fontanny z pilek, to właśnie kiedyś się nad nią zastanawiałam, ale dokopała się tylko do paru jakichś niekorzystnych opinii w internecie :dry: a na oryginalną playschool jakoś średnio mi się chciało tyle kasy wydawać :sorry2:
Jeśli chodzi o te koniko-osiołki dmuchane do skakania, to Julia dostała taki na roczek i jest rewelacyjny. Bardzo go lubi i bardzo lubi na nim skakać, i wystarczy powiedzieć "Julia daj buzi osiołkowi" i już pędzi dać mu buziaka :-p

Mirelka
super te saneczki :tak: aż mnie kusi, żeby też jednak kupić w tym roku a nie w następnym :-p a mogłabyś dać linka?

maggipka ale poszalałyście na tym jarmarku :tak: zazdroszczę, też bym chciała, żeby u nas były takie jarmarki, a u nas nic :dry:

Winki
gratulację Oliego za powiedzenie titta :tak: super sprawa jak dzieciaczki robią się już takie coraz bardziej kontaktowe :-) a my mamy oczywiście dumne z każdego nowego słowa :tak: Julia też ma taki tunel jak z Ikei, jej kolega Piotruś (też 13m) nie he do niego w ogóle wchodzić, za bardzo się boi a Julia jakaś szalona, mogłaby siedzieć i siedzieć w tym tunelu, wchodzi jedną i wychodzi drugą stroną tunelu po 50 razy dziennie :szok: co za ały szogun z tej Jujki :-p

Angie fajnie że Kinga już w żłobku i że tak ta się zmotywowała z jedzeniem :tak: przebywanie z innymi dziećmi ma ogrooomne plusy :)

Ssabrina
u nas też straszne nocki :baffled: i to jużtrwa od ponad 2 tygodni :baffled: gdzieś czytałam, że skoi rozwojowe są jeszcze w 2 rż, no i jakiś czas temu Julią wyglądała na wąśnie taki skok, w nocy źle spała, w dzień maruda straszna i wisielec szyjny, ale już jej przeszło i wróciła do siebie. Za to ząbkowanie nadal trwa (4 czwórki na raz idą) i nocki straaaaszne. Cieszę się, że w szpitalu wszytsko dobrze wyszło :tak:


Ufff... chyba jakoś przebrnęłam :-p Te które ominęłam najmocniej przepraszam, ale ciągle jeste w fazie wdrażania się :blink:
U nas też biało, jestem przeszczęśliwa bo uwielbiam śnieg, zimę i święta :-) a że u nas jakoś tak zawsze tego śniegu najmniej (Szcz) to każda ilość na wagę złota :-p dzisiaj byliśy z mężem i Jujką na spacerku na nóżkach, ja za jedną rączkę, mąż za drugą i tak szliśmy z Niunią w środku :) Jej się tak spodobało, że w ogóle nie chciała na ręce, a jak mąż próbował ją wziąć to się denerwowała, szła, głośno gadała i cieszyła się do wszystkich :cool2: i zeszła (jak na nią) taki kawał drogi że szok :szok: jutro pewnie będzie jeszcze dalej :happy2:
A ja dzisiaj ew jutro postaram się wrzucić parę fotek mojego rumcajsa malego :tak:
 
Kobitki!!
Co ja się mam z tym chłopem!! Zgubił poprzeczkę od wózka!! Ściągnął ją, bo twierdził, że przeszkadza Małej, no i się zgubiła...chyba gdzieś wypadła i nie ma!! No szlag mnie trafia!! A mąż na to - może to i dobrze, bo tylko ją (Małą) ograniczała!! No świetnie, to wywalmy cały wózek...

Poza tym ok, byłam dzisiaj w parku, śniegu masa, ludzie już dzieciaki na sankach wożą, my jeszcze w wózku (tym bez poprzeczki!!) i na nóżkach. Mała już nie chce za bardzo siedzieć, tylko łazić, a raczej biegać w jej wykonaniu. Przewracała się co chwilę, raz upadłą buzią w śnieg, to trochę zakwiliła, bo zimne pewnie, a poza tym jak upadała to za każdym razem mówiła "bach". Podeszła do 2 dzieci, gdzieś w wieku 6-8lat, jak tam w śniegu się bawiły, ciekawa była, a dzieciaki od razu zesztywniały i słowem się nie odezwały. Jakie pozamykane te dzieciaki!! Masakra, to co będzie dalej.

Ach, dziś w ogóle jestem w złym humorze...

ankusch - teraz daję z Nuk, ale przeszłyśmy już różne. A ty jakiej używasz?? Może tam za szybko/za wolno leci mleczko i dlatego nie chce pić?? U mnie na początku też nie chciała ruszyć mleka, więc dodawałam jej ulubionej kaszki, najpierw pół na pół, potem coraz mniej kaszki więcej mleka, aż w końcu samo mleko i załapała

mary-beth
- buciki to kozaczki z dobrej skóry, powinno być ok, nic więcej już jej na stopę nie wcisnę w sensie kolejnych skarpet, bo do butów nie wejdzie

angun - ale śliczne te Mikołajki :-)

niuniunia - biedactwo ta twoja Wikunia, może faktycznie zamów wizytę domową
 
LILYDELUX ja jak odpisuje na posty to mam otwarte drugie okienko z odpowiedziom a w pierwszym czytam posty i odpisuje na bierzaco ;-) wczoraj wyszlismy na spacer tylko wiesz pech taki ze dwa dni z rzedu pogoda byla piekna ok 10stc. Wczoraj juz minus 5st c a dzis az minus 15stc i pewnie nigdzie nie wyjdziemy.
jesli chodzi o fontanne z pilek to tez nie myslalam o tej playshoolowej bo to to samo a drozsze :-/ minus tej fontanny jest taki ze strasznie szumi to zasysane powietrze. To tak jakbys chciala kupic ci mowie ;-) sasiadka twierdzi ze ma dosc tego odglosu i ze dlugo nie da sie wytrzymac. Osiolka tez ma sasiadka. Maciek go uwielbial! Kuba jeszcze nie umie korzystac z takich rzeczy bo jest niski. Nogi mu nie dostaja do ziemi, ale moze blizej dnia dziecka pomyslimy :-)


MAGGIPKA zadzwon albo napisz maila do serwisu waszej marki wozka. Ja tak zrobilam jak szukalam orginalnego kola do wozka tako. Nigdzie nie bylo. A z tako mi odpisali ze moga sprzedac sama czesc wozka ;-) albo poszukaj na allegro bo nieraz widzialam wozki na czesci sprzedawane. A jak nie tak to moze siedzisko spacerowe dokupic do tego stelaza co macie?
 
Ostatnia edycja:
witajcie, o rany wyspana jestem jak nigdy, dopiero niedawno wstałam, bo mąż przejął Igora koło 7.00; U nas ok, wczorajszy wieczór udało mi się wyrwać na spotkanie autorskie z reportażystą Wojciechem Tochmanem, bo był w Szczecinie. Cieszę się bo to mój jakby guru, uwielbiam jego książki i z całego serca polecam. Poza tym Igor zdrowy, po szczepieniu nic się nie dzieje, humor jak zawsze, zasuwa jak robocik. Wchodzi już dosłownie na wszystko, ale na szczęście umie też schodzić, mimo to trzeba go ciągle mieć na oku.

niuniunia - napisz co zadecydowałaś, kurde bardzo wam współczuję.

lilidelux - ooo też jesteś ze szczecina? Super, ja też, więc może kiedyś jakiś spacer? Wiem że jest jeszcze julianna, mam nadzieję, ze z nas nie zrezygnowała bo już dawno nie pisała nic.

magippka - sprawdz czy nie można dokpić barierki do wózka

justynaz - u nas też Sylewster w domu, tak jak i rok temu, ja szczerze mówić nie cierpię sylwestra, jakoś nie wiem, ale mam awersję do tego swięta i imprezowania na siłę i picia ciepłego szampana.

gola - ja też już swięta czuję, lubię ten czas ogromnie

sabrina - współczuje nocek, u nas też igor popłakuje od czasu do czasu i zdaje się, ze to zęby , teraz to się uspokoiło, lae i tak kręci się okropnie. Ehh trzeba przetrwać.

ankusch - to na nowym mieszkaniu macie takich sąsiadów? czy źle doczytałam

angun - kuruj się kochana

winki - ależ ty jesteś rodzinna istota, chociaż mieszkasz tak dalego od mamy i siostry to widujecie się tak często że pewnie nie jedna rodzina z tego samego miasta nie ma takich statystyk, tylko pozazdrosici

onanana -jak tam majunia po kontroli?
 
Czesc babeczki!

Standardowo, pozdrawiam ze szpitala... Ze mna juz nawet jakby cosik lepiej (odpukac!), a z Mia to sie nie wypowiadam... :oo:
Zaraz sobie poczytam, co u Was, a tymczasem komu kawusi, bo mam swiezutka z ekspresu? ;-)


Zobacz załącznik 521465
 
Ufff, Artur wreszcie zasnął. Coś ostatnio ma problem z wyciszeniem się i zasypianie, może to przez ten zapchany nos. Jak widzi fridę, to wyje w niebogłosy.
Mary, pewnie wiesz, o co mi chodzi :-) Dzięki za kawkę!
Mąż w robocie, drugie pranie sie robi, muffiny z malinami upieczone i mam chwilę dla siebie (i dla was :-))

Niuniunia jak Wika, zmienili jej antybiotyk?
Angie- bardzo się cieszę, że Kingunia ładnie je w żłobku, jednak towarzystwo innych jedzących dzieci lepiej jej robi. My ostatnio też udawaliśy, że jemy kaszkę Artura i on chętniej jadł :-)
Gola zazdroszczę wam tych śnieżnych wypraw, my nadal uziemieni w domku przez przeziębienie. jak saneczki, spisują się?
Ssabrina, nie chcę cię martwić, ale porównując u nas wyrzynanie się 1 i 2 to pikuś do 4, gdzie nawet pojawił się stan podgorączkowy i luźne kupy. Cieszę się, że z główką Samika wszystko w porządku!
Mycha i jak, dostałaś to miejsce w żlobku dla Nadin?
Maggipka jak czytasz u nas też problemy ze snem, ale ci mąż numer wywinął z tą barierką, teraz w ten śnieg szukaj wiatru w polu! Ładnie wam już Amelka popyla!
Ankusch jak poszukiwania lokum? Miłego macie sąsiada, takich dobrych, ciepłych ludzi rzadko się spotyka!
Nimfii ja mam taką teściową- wulkan energii, ona jest niemożliwa, pada z nóg, ledwo chodzi a wszystko robi w takim tempie, że szok! Mi brakuje czasem takiego motorka w doopie.
Helenko brawo za super organizację w pracy, na pewno masz satysfakcję! Kiedy jedziecie na diagnostykę? Pewnie się spotkamy :-)
Asiu dobrze, że siostrze i szwagrowi nic nie jest, w takich chwilach doceniamy bardziej, że jesteśmy razem w dobrym zdrowiu.
Winki a propo dobrego usg, jakie chcesz sobie sprawić przy następnym bobo, mogę niedyskretnie spytać, kiedy planujecie towarzystwo dla Olinka? ;-)Widziałam zdjęcia na FB, piękna u was świąteczna atmosfera
, u nas w Bdg bardzo skromnie narazie. Pomysł na Sylwka super, my wyjeżdżaliśmy co roku z naszą paczką, jak jeszcze nie mieliśmy tylu dzieciaków, no i przyjaciele byli blisko (teraz ponad 1000 km stąd ;-()
Onanana jak się czujesz? Jak Majunia, już nie bierze antybotyku? Daj znać, jak trochę odpoczniesz!
Lilly- fajnie, że wróciłaś! Skrobnij czasem, co u was!
Syl oj jak ja bym chciała, żeby mąż rano zabrał Małego i dali mi pospać. Może raz w przeciągu ostatich 2 mies.tak się zdarzyło.. Nazwisko dziennikarza kojarzę, ale książek nie czytałam. Widać twój Igorek jest jak zywe srebro, masz rację, że trzeba pilnować, szczególnie jak się coś cicho nagle robi :-)

Dziewczyny, z góry przepraszam, że nie poodpisuję wszystkim, ale nie dam rady nadrobić tylu stron.
Osłabia mnie perspektywa siedzenia cały dzięń w domu i już mnie nosi, ale coż taki mróz, dziecię przeziębione, to trzeba je poinkubować, żeby doszedł do zdrowia..
Miłej soboty!!!
 
Witam mamuśki. Ja dziś w domku, Oli śpi więc mam czas żeby do was napisać, jak wstanie to idziemy na chwilkę przed blok. Babeczka immunolog nam kazała wychodzić do -8, powiedziała ze samo wietrzenie nie wystarcza.teraz patrzyłam na termometr to jest około 0 i śniegu brak. Ja pije kawusię i nałożyłam sobie odżywkę na włosy bo jeszcze trochę to łysa będę. Oli od dwóch tygodni smarka się , w poniedziałek niby był czysty osłuchowo a w nocy zaczął kaszleć. Mam nadzieję ze nic się nie rozwinie. Olek na razie nie pójdzie do szpitala na badania bo nie ma już punktów. Więc musimy czekać do stycznia.

Gola ja pracuję u tego samego pracodawcy co wcześniej nie z UP, Jestem na razie zadowolona zobaczymy jak będzie dalej. Oli bardzo tęskni za mną , jak wracam z pracy to wisi na mnie dopóki spać nie pójdzie.

Mary Zdrówka dla was

Syl my też w Sylwestra w domu, ja do 17 mam aptekę czynną ( będe gumki i 2KC sprzedawać :) ) a później wydruki i zamknięcie roku więc pewnie koło 19 w domu. Do znajomych też nie chce mi się iść, pakować całego majdanu Olka, a w nocy z nim wracać lipa. Ja nie mam nikogo ze swojej okolicy na BB, no przepraszam ciocia Angun jest ode mnie 90km, aż raz udało nam się widzieć przez 5 minut :)
Angun Szkoda że w poniedziałek taki kocioł mieliśmy u lekarzy że nawet małej kawy nie udało nam się wypić. Wczoraj dzwoniłam na oddział i nie ma już punktów, tylko ratujace życie. Kazali mi dzwonić do Pani doktor ale nie udało się może w poniedziałek odbierze, ma zdecydować czy Olek to pilny przypadek. Narazie jest troszkę lepiej po debridacie ale dostaje dużą dawkę, wymiotował tylko raz i kolki nie było, kupki są ok. Wolałabym żeby w styczniu poszedł na oddział, no ale zdrowie jego ważniejsze, babcia zgodziła się u niego siedzieć a ja będę jeździła do niego po pracy, czyli żeby go położyć spać i podpisywać dokumenty. Chciałabym być jak będą go usypiać do gastroskopi ale pewnie wolnego nie dostanę więc K pojedzie.

Oli śpi od 11 , K. wróci z pracy to bierzemy się za pieczenie pierników.
 
reklama
witam!!
no i oczywiscie wirus przeszedł na Marike, narazie są luźne kupki, jutro juz pewnie nie bedzie jadła. Jestem wyczerpana....myslałam, ze po tym inetensywnym tygodniu bede odpoczywac....no cóż to nie ten czas i nie ta pora. Ale cóż takie są uroki Macierzyństwa, naszczęscie Dzieci dobrze to znoszą, wiec łobuzują i zabierają sobie wszystko w jak normalne dni :-)
lillydelux ja też nie umiem ogarnać BB, jak sie rozpisze to później patrze a godzina poleciała i pozniej wszystko w nerwach robie. Ja jak gadam na skypie i mówie do Mamy "to trzy.. nawet nie koncze tego słowa aMarika już leci z daleka i robi PAPA. smieszne te nasze Dzieciaczki.
winki super focia. Oluś to juz taki dorosły sie wydaje. No i zazdroszcze tego sylwka, że juz zaplanowane masz. Prezenty zamówione. Ty to jesteś mega z tymi wyjazdami, ale przynajmniej ciagle sie cos dzieje.
nimfii no niestety czesto tak jest, że na zdjeciu coś wygląda lepiej niż w realu, ale może akurat bedzie długo służyła. ja Ci powiem, że mam jakies takie niemiłe wspomnienia z przedszkola z tymi Mikołajami, wiec nie dziwie sie, że Maciek nie chciał, a nie ma nic gorszego niż zmuszać Dzieci do takich rzeczy, za Rok może sam pobiegnie.
onanana kuruj sie tam! Kobieto masz sporo na głowie, a pamietaj, że organizm przemeczony szybciej wszystko łapie - wiem po sobie :-) trzymajcie sie tam cieplutko i już nie chorujcie!!!!
angie fajna odmiana u Kingusi, że zaczeła jeść :-) posiłki tam szykują, czy Ty podajesz swoje? no i fajnie, że dostałas od razu antybiotyk, ja musiałam pojsc dwa razy :-(
Gola u nas też dziś pomidorówa, tylko śniegu brak, ale ja nie lubie śniegu, lubie tylko jak na świeta jest biało i snieżek skrzy znów pewnie złapie doła w świeta, zwłaszcza w wigilie :-( u nas już czuć swieta od konca pazdziernika.....dla mnie to było za wczesnie....ale angole kochają w świetach prezenty :-) nie jestem w temacie dokładnie, ale mam nadzieje, że u Was powoli wszystko sie naprawia.
sabrina oj biedna Ty, ale ja sobie zawsze powtarzam w duchu, że skoro moje Dziecko nie może spać w nocy to jak musi cierpieć, a ja sie wyspie za 5 lat :-) spokojnych nocek Wam życze.
ankusch kurde gdzie Ty mieszkasz? tez bym chciała takich sąsiadów mieć, w dziejszych czasach to skarb!!!!
niuniunia takie stany podgoraczkowe lepiej wyjaśnić, coś musi sie dziać w jej organizmie. Nie wiem co Ci radzić? jak dzisiaj? rzeczywiście może znajdź jakiegos dobrego pediatre, co w końcu postawi jakas konkretna diagnozę. Z drugiej strony jak już bylas w szpitalu iw racasz ponownie to na zdrowy rozum, powinni dogłebniej sie przyjrzeć objawom. Trzymamy kciuki za zdrówko Malutkiej.
mirelka super saneczki, zawsze mi sie podobały, teraz życze Wam samych snieznych dni!!!
magipka też bym sie wkurzyła :-) Marika lubi ten pałąk, moze jakos sie odnajdzie?
syl fajnie jest miec choc kawałek wieczoru tylko dla siebie :-)
angun zdrówka dla Artiego
 
Ostatnia edycja:
Do góry