reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2011

agalodz straszna historia w sensie dla Mamy,bo Maluszkowi na pewno nic nie jest. :-( każdej z nas mogło sie to przytrafić, pamiętam jak Młodego z przewijaka w ostatniej chwili złapałam, od tamtej pory nie zostawiałam go nawet na sekunde. Nie możesz się o to obwiniać, bo nie zrobiłas tego celowo. Dobrze, że pojechałaś do szpitala. Buziaki dla Wojtusia.

nimfii twój drugi poród przypomina mi mój pierwszy, też był ekspresowy, Olaf był złotym dzieckiem, spał w nocy, wiec watpie, żeby drugi raz spotkało mnie takie szczęście :-) No to super, że szybko doszłaś do siebie.

cocca a próbowałaś oprócz herbatek bawarke czyli herbate z mlekiem. Też miałam niewiele pokarmu i te herbatki srednio na mnie działały. Piłam duuużo wody i bawarke i było lepiej. Ale wiadomo ze na każdą co innego podziała. No a jak już zaczniecie normalnie spacerować to Malutki sie moze przestawi na spanie w nocy. Powodzenia
 
Ostatnia edycja:
reklama
anus a moze teraz bedzie jeszcze szybciej z porodem i latwiej w domu z niemowlakiem ;-) Kto wie....



agalodz wiem co czujesz bo pamietam gdy mnie Maciek po raz pierwszy upadl, myslalam ze umre ze strachu o niego. Ale ktos mi powiedzial niedawno ze niemowlaczki maja bardziej elastycznie kosci i zlaczenia miedzy nimi dlatego rzadziej zdarzaja im sie urazy po upadkach i dobrze je znosza :tak: Zycze aby bylo wszystko dobrze!
 
agalodz rodzice opowiadali, że ja jak byłam właśnie taka maleńka to leżałam w głębokim wózku, który wyjechał tyłem z klatki schodowej i się przewrócił a ja wypadłam na beton!!! A wózek na mnie. Też mieli serce w gardle, ja byłam we krwi i płakałam. Ale okazało się, że mam tylko lekko rozcięte usta i wszystko jest ok. Ja do teraz żyję i mam się dobrze, z twoim syneczkiem też wszystko będzie dobrze kochana. Chociaż pewnie jest ci smutno i czujesz się z tym źle, ale nie obwiniaj się, wszystko jest ok.
 
Witajcie kochane a ja jestem dzis mega zdołwana miałam najgorszy dzien w zyciu...Byłam z małym na szczepieniach do ktorych nie doszło bo mały wypadł mi z nosidełka prosto na czoło i rece mowie Wam do konca zycia nie zapomne jak on lezał na podłodze dobrze ze to nie beton...pojechałąm jak najszybciej do szpitala,zrobili mu usg podobno wszystko w porzadku mam go przez 2 doby obserwowac wszyscy patrzyli na mnie jak na wyrodna matke tylko jeden rodzic doszedł i mowi ze jemu tez tak corka wypadła a potem za tydzien chyba im z łozka spadła...i połozna mnie pocieszyła ze jej corka wyleciała z wozka...

mam tylko nadzieje ze nic mu nie bedzie bo nie wybaczyłabym sobie tego do konca zycia.

hej kochana kurcze Aguś to nie Twoja wina to tylko głupi wypadek który mógł się przytrafić każdej z nas !!!!!
wiem co czujesz bo ja mam wyrzuty sumienia że moja mała nie przybiera na wadze i że to moja wina bo chcę ja karmić piersią po porodzie miałam 3690 tez ma 3210 i też się martwię czy to nie przez moje ambicje dot.karmienia piersią do tego ma tak odparzoną pupę że prawie ranka jej się zrobiła - oczywiście ja czuje się winna. Żadna matka nie chcę krzywdy dla swojego dziecka , musisz myśleć tak - najważniejsze że Bozia czuwała nad Wami i małemu nic się nie stało !!!!!!!!!!!!!! wiem że serduszko cię boli ale nie chciałaś Tego !!!!!!!! moja koleżanka przewróciła się z córką i ta miała nóżkę złamaną też było jej ciężko- ale czas leczy rany - a synuś ma się dobrze wiec Agulka głowa do góry , każdej z nas mogło się to przytrafić!!!
 
Dzień dobry!
Ja dzisiaj o sobie... bo kłopot się zrobił
wczoraj w okolicy żylaków które w czasie ciąży mi się znacznie powiększyły (zniknęły w ostatnim miesiącu po mega opuchlizną) z boku nogi na wysokości kolana znalazłam podłużne zgrubienie które do tego boli i jest zaczerwienione.
Dzisiaj byłam u lekarza internisty i okazuje się że mam zakrzepowe zapalenie żyły :szok:
Dostałam na to heparynę w zastrzykach w brzuch: CLEXANE i ampicylinę - antybiotyk w tabletkach UNASYN.
Oczywiście poinformowałam że karmię piersią, lekarka sprawdzała w jakiś tam swoich podręcznikach i podobno mogę i to i to stosować, jest bezpieczne itp.
tylko że w ulotce oczywiście piszą, że nie wiadomo czy clexane przenika do mleka i w związku z tym nie zaleca się stosowania :no: I CO TU ROBIĆ?
Dzwoniłam do koleżanki z LO która jest pielęgniarką , ma do kogoś zadzwonić zapytać i mi jeszcze potwierdzić... Antybiotyk mam dopiero jutro popołudniu odebrać, a o 12 idę na wizytę z Patrycją do pediatry, to się jeszcze dopytam. Jestem przerażona, albo moje zdrowie albo zdrowie dziecka?
:-( Strasznie mi zależy na karmieniu piersią :-( Płakać mi się chce :sad:

Oprócz tego w dalszym ciągu bolą mnie nadgarstki... Tzn w ciąży bolał mnie lewy, teraz po porodzie miałam nadzieję że przejdzie, a tu lewy boli jeszcze mocniej i prawy też zaczyna :sad: Lekarka zaproponowała prześwietlenie na początek, którego nie zaleca póki karmię :no: Maści przeciwbólowej żadnej nie wolno, jutro mam z apteki odebrać jakiś robiony płyn którym mogę je smarować.

Dopytałam jeszcze o szczepienie na grypę którego w 3 trymestrze gin nie zalecał-przeczytała mi z książki że jeżeli 2 i 3 trymestr jest w okresie zwiekszonego zachorowania to zaleca się szczepienie a w czasie karmienia też wolno :crazy: i bądź tu mądry
a najlepsze jest to że póki będę brała te zastrzyki i antybiotyk (o ile w końcu będę bo teraz się zastanawiam) to szczepić się nie mogę :wściekła/y: szlag by to trafił




agalodz nie martw się, na pewno jesteś przerażona, ale maleństwu nic się nie stanie, więcej ty to przeżyłaś niż dzidziuś :tak: będzie dobrze!!
 
KATERINKA MYSLE ze ten cleksane nie zaszkodzi bo po porodach oni podaja to w szpitalu mimo karmienia ja dostawalam tez ketonal , nawet morfine - oni tez brali pod uwage fakt karmienia wiec mysle ze mozesz byc spokojna co do szczepienia nie mam pojecia ja bym zainwestowala w cos naturalnego na odporosc nie jestem za szczepieniem przeciw grypie po to mamy uklad immunologiczny by sobie z grypa poradzil i tak po porodzie nie wychodzimy za duzo , kiedys bralam flawo c jest tez wersja mocniejsza to jest w postaci dżemu i fajnie wzmacnia organizm nawet po porodzie i nie powinien zaszkodzic dziecku
 
Dziewczyny Angun rozpakowana:-):-):-)
Wysłała mi zdjęcie Arturka ale ja nie mam kabla do fona. Której z Was mogę przesłać fotkę żeby ją wrzuciła???
 
reklama
Do góry