reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2011

Wiecie jaki numer dziewczyny mój mąż wyniósł mi na dwór na taras kompa całego hehe i sobie siedzę na dworze :p śmiesznie pewnie to wygląda, ale chociaż nie będę się nudzić na dworze
 
reklama
Hej kobity:-)

agutek fajnie Cię tu znowu "widzieć" :-D Cieszę się ogromnie, że wyjazd udany i pooddychałaś świeżym powietrzem :-)

A chłop na pewno Ci w sprzątaniu pomoże, albo jak swoje wysłucha to sam się za to weźmie ;-)

andrzelika to masz teraz fajnie:-D Jak ja bym chciała w domku prywatnym mieszkać!

gorąąącooo, ale coś się chmurzyć zaczyna, może będzie burza?
 
Gola84- Fajnie, na razie u nas chmury przewiało, ale ciepło jest jak zacznie padać to będę migiem uciekać, ale wiatr jest mocny jak nie wiem...
 
u mnie już pada deszczyk lekko póki co i grzmi. Może eis trochu powietrze odświeży, bo straszna duchota.
agutek super że wyjazd udany!! a co do bałaganu to ja bym pewnie nie umiała siedzieć w takim zabałaganionym domu, więc rozumiem, że chcesz ten bałagan posprzątać. Mój D. też mnie czasem załamuje. marudzi po mnie ze mam nie dźwigać, prania nie wieszać, a sam się za nic nie chwyci:-( A jak juz mu sie uda to po dlugiej awanturze i moich nerwach. Szkoda gadać:-(
andrzelika widzę że Tobie mężuś dogadza:tak: fajnie, ze wyniósł Co na dwór wszystko!! Szkoda że nie masz laptopa, bo to bardzo wygodne:-(
 
Onanana, u mnie jeszcze gorzej, wg A. ciąża to nie choroba i nadal mogę robić wszystko to samo. Bo przecież brzucha prawie nie widać, czyli wiele się nie zmieniło, nie? ;)
 
Onanana- bardzo chciałabym mieć laptopa,ale teraz dużo wydatków i nie ma jak kupić ;)
Gola84- u mnie czyste niebo i słoneczko na razie na burze nic nie zapowiada...
Ponko- może nie choroba, ale nie można pracować jak kiedyś nie ważne, że brzucha nie widać, od wysiłku ci się coś stanie i będzie sobie w brodę pluł, mój rozumie, bo wie jak jest.

Dziewczyny stąpneło mi się nogą tak mocniej bo nie zauważyłam stopnia nic chyba małemu nie będzie co nie?
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
ponko i co my widzimy w tych naszych chłopach??A mój jak wczoraj z gorączka leżał to ja jak głupia koło niego latałam. Albo niedawno leżymy w łóżku i trzeba było wstać i światło zgasić a on " a niby o, ja mam to zrobić??" no się normalnie nóż w kieszeni otwiera:wściekła/y:
 
Witam mamusie;***

Dziękuję wszystkim za słowa otuchy;*** Dzwoniłam właśnie do salonu i z łaski swojej dowiedziałam się, że jeszcze suknia nie dojechała ale jutro już powinna być. No zobaczymy... Dodali też, że jak tylko suknię dostaną to od razu do mnie zadzwonią więc jeszcze jest nadzieja, że w czwartek jak będę w Warszawie to ją przymierzę. A jak będzie wszystko w porządku z suknią to zabieram ją do domu.

Wreszcie wstawiłam suwaczek z moją datą ślubu tak więc jest to 25 czerwiec 2011r;)

Poxo co do garniturów to ja stwierdziłam, że mój sobie kupi na bazarze różyckiego bo tam już sobie upatrzyliśmy jeden ładny szary garnitur. On nie musi mieć z salonów garnituru bo praktycznie wszędzie są takie same więc takiej wielkiej wagi do garnituru nie przywiązujemy. Ważne by był ładny.
 
reklama
Mój mąż wie jak szybko można stracić dzidzie i każe mi nawet leżeć, odkurzy mi, zawsze wyłączy światło ;) poproszę go o coś to zrobi nawet pranie powiesi, tak przed ciążą ja zawsze latałam i on nic nie musiał robić wcale, bo ja lubie po swojemu, ale po poronieniach mężowie też patrzą inaczej wiedzą, że wszystko może się zdarzyć i trzeba się oszczędzać. Tylko takie co nie chcą mogą skakać i robić wszystko, a nic im nie jest,a jak ktoś bardzo pragnie to ciężko ma...
 
Do góry