onanana bardzo, bardzo mi przykro, mam nadzieję,że choroba nie jest aż tak bardzo zaawansowana. Trzymaj się kochana!
nimfii co do karmienia bez ruszania dziecka to ja tak robiłam jak byłam w Polsce, Filip spał na podłodze, na kołdrze i na karmienie to ja do niego schodziłam, jak się najadł to się odwracał i spał dalej. To było super! Teraz niestety na karmienie biorę go do mojego łóżka a potem odkładam, często się przebudza, potem wierci. Zdarza mi się zasnąć z cyckiem w jego buzi.
Mary oby z oczkami nie było nic poważnego, za oczka &&&
potowrek a fuj!! papierosy to jedyna rzecz od której dostaję mdłości jak czuję a w ciąży to już masakra była. Ja próbowałam się w młodości nauczyć ale pawik poszedł i tak zostało a małżona skutecznie odrzuciło i nie pali już 5 lat. Rzuć to świństwo bo się pomarszczysz
mirelka no niestety papierologia stosowana, dla paru groszy marnować trzeba tonę papieru, && oby się udało.
Winki 100 lat Babeczko, takich pięknych, szczęśliwych i spokojnych! a lunch w/g mnie o 12 to nie taki zły pomysł, pod warunkiem,że ktoś śniadanie zjada o 6-7 rano, bo po pierwsze zdążysz strawić do wieczora obfitszy posiłek a po drugie można jeszcze zaliczyć deser i kolacje
Ja nie lubię zbyt późno jeść i jadamy po polsku - obiad około 14.
Ssabrina fajnie Sami już tupta!
Wiecie,że nasz Grześ od
mim skończył już roczek?
Przepraszam,że tylko tyle odpisałam ale walczę z małym hakerem.
U nas noc koszmarna, Filip złapał katar, chyba w niedzielę w kościele bo ktoś za nami kichał niemiłosiernie. Jestem tego zdania,ze jak ktoś zaraża to powinien unikać ludzi a nie częstować zarazkami.
Teraz po poobiednim spaniu ryczał mi ponad godzinę i nie dało się go uspokoić a ja ryczałam sobie razem z nim.
Podałam mu pół dawki Calpolu, ściągnęłam glutki i wpuściłam krople do nosa, jest o niebo lepiej ale nocy się obawiam, cycka nie chciał pić bo nie mógł oddychać.
Dziś się dowiedzieliśmy,że z Dublina będą latać samoloty do Lublina od grudnia i jak się uda kupić bilet to spędzimy tam pierwsze święta od 5 lat! <JUPI> z lotniska mamy 15 minut do domu,
ankusch coś o tym wie jak blisko jest moje osiedle
W październiku mamy zamiar się jeszcze trochę powakacjować i lecimy na Costa del sol wygrzać stare i młode kości.
Bardzo się cieszę z odwiedzin córki, to już tylko 11 dni czekania.
Życzę miłego spotkania z
Angie i Kingusią - to fajne babeczki!