Hej maminki :-)
My juz wrocilismy w sobote wieczorem ale jakos nie mialam nawet czasu zeby usiasc na kompie a to rozpakowywanie,pranie i sprzatanie no i zakupy jeszcze trzebalo jakies zrobic bo pusto w lodowce :-)
Wyjazd sie w miare udal jakos chyba wolalabym zostac w domu niz tam sie kisic dziewczyny
Sami byl pod koniec bardzo marudny a to przez zeby i nie wyspanie sie ehh brak lozeczka i spanie na podlodze dalo nam popalic a Samiemu najbardziej w nocy strasznie wedrowal po pokoju normalnie i sie wybudzal przez to ehh ostatnie 2 nocki byly koszmarne mlody spal na moich rekach albo w tulony we mnie a Ja taka polamana wstawalam i nie wyspana ze szok
a w dzien hmm spac dosc fajnie spal jedynie znajomi czasem nie potrafili sie zachowac i uszanowac ze w pokoju obok dziecko nam spi ale jak ich coreczka spala to normalnie myszy byscie nie uslyszeli bo mala spala ehh moglabym tak pisac dziewczyny i pisac
po prostu strasznie zle sie tam czulam my rano na nogach juz a oni spali do 11 rano i tak czekalismy az wstana zeby jakies sniadanie zjesc normalnie porazka jakas bo jak mialam ich u nas na gosci to wstawalam o takiej porze zeby ich rano ugoscic i zeby nikt nie musiala na mnie czekac
Oczywiscie nie obylo sie bez wypadku Samiemu obsunela sie raczka przy stoliku i uderzyl buzka o blat rozcial sobie cos w buzi nie bardzo dal sobie zagladnac wiec nawet nie widzialam czy duzo tego rozcial ale na szczescie po wyplukaniu zimna woda przestal plakac i krew tez przestala leciec ehh :-( potem mial troszke opuchnieta buzie jak szedl spac no ale rano juz nie bylo nic widac a i Sami juz nawet chyba nie pamietal o wypadku bo po stoliku sie wspinal jak nigdy.
Za to z nowosci to nauczyl sie normalnie raczkowac i przestal sie mniej pelzac kolo mebli i kanapie fajnie juz se smiga i zaczyna sie puszczac :-)
angie super ze juz w domciu jestescie,trzymam kciuki co by te kupki sie szybko wam unormowaly no i gratki za zakup biletow,super ze polecicie na pewno wam to pomorze sie oderwac choc troszke od tych wszystkich przezyc z ostatnich miesiecy.
onanana duzo zdrowia dla taty zycze,oby sie szybko opamietal i ograniczyl chociaz te faje no i picie,no i mam nadzieje ze brat tez sie ocknie bo wiadomo rodzina najwazniejsza a dzieci najbardziej na tym wszystkim ucierpia jesli nie zmieni swojego postepowania,bede trzymala za nich kciuki.A z chlopami juz tak jest kochana moja moj braciszek ktory tutaj ze mna jest tez zawsze palil i pil a pil b.duzo oj ile sie mu gadalo zeby przestal i zaczal cos ze swoim zyciem robic i nic to nie dawalo no a teraz ma dziewczyne i tak z dnia na dzien przestal palic i pic no i mam tylko nadzieje ze juz mu tak zostanie wiec kochana trzymam kciuki za tych Twoich facetow ;-)
winki spoko pomysl z takimi wyprzedazami i racja nie kazdy ma czas na aukcje w internecie i zabawy z paczkami na poczcie super ze udalo Ci sie co nie co sprzedac ;-)
Cocca Gratuluje kolejnego zabka ;-)
Margana nie martw sie kochana moj tez nie robi ''papa' czy ''kosi-kosi-lapki'' a juz na pewno nie pokazuje wloskow,pepka czy innych tego typu,opowiada po swojemu czasem gada ''dada'',''tata'',''nana'',mama'' i jedynie rozwija umiejetnosci motoryczne dosc szybko raczkuje,wspina sie wszedzie no i chodzi kolo mebli i innych gadzetow,wiec spokojnie kochana Natalka ma na wszystko czas inne ;-)
Gola super ze wyjazd sie udal,oby takich wypadow bylo jak najwiecej ;-)
maggipka gratuluje kolejnego zebola !!! no i faktycznie Amelka bedzie wysoka dziewczyna moj ma tylko 74cm :-)
Aneczka duzo zdrowka dla Zosi.
dziewczyny tyle udalo mi sie nadrobic,sorki jesli ktoras mamusie pominelam ;-)