reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2011

Winki zazdroszczę takich akcji, jak byłam w Niemczech były akurat wyprzedaże garażowe, super sprawa, szkoda, że u nas takich nie ma. Widzę, że masz podobne podejście w kwestii zabawek. Ja na razie nic grającego nie kupiłam, ale mnie dodatkowo trzyma kasa;-)
Margana budkę raz dokręcaliśmy i musimy znowu, ale faktycznie kiepsko trzyma, ja po prostu odkąd jest pogodnie jeżdżę z parasolką zamiast budki, bo Franek kilka razy obracając się do tyłu uderzył główką o to mocowanie budki do wózka, nie wiem czy u Was to też tak wystaje. Ale wózka nie zamieniłabym na inny, jestem zachwycona miekkością i prowadzeniem, tylko ja mam ten model na paskach i z dużymi kołami:-)
Nimfii jak sie udały chrzciny?
 
reklama
Cocca wiesz co, nie zauważyłam zeby coś odstawało. Na razie nie zdarzyło sie zeby Natalka się o cos uderzyła, a do mało ruchliwych tez nie należy;-)Ja tez jestem bardzo zadowolona z wózka (ja mam ten ze skrętnymi kołami, na amortyzatorach). Jest duży, wydaje sie wygodny;-), solidny jak za tą cenę, ma wszystko to co ma mieć, też bardzo miekko sie prowadzi. Jedyną wada jest ta budka, którą co jakis czas trzeba przykręcić, ale to nic w porównaniu do wszystkich zalet:-)
 
Dobry wieczór maminki!:)

Koniec dobrego - było zajebiście! Super są takie babskie wyjazdy bez chłopów, ja odpoczęłam od mojego, On ode mnie. Hania - chrzestna malej , moja najlepsza przyjacióła odwalała takie jajca, że boki zrywać! Codziennie duuużo łażenia, lody, dziewczyny piwko , my z Polą soki ;)Kąpiele , a raczej moczenie się w Grajcarku i moczenie nóżek w Dunajcu, dziś w SZczawnicy też u pał, a u nas jaki ziąb!
Sorry, że dziś już nie odpiszę, ale ejstem zmęczona, na szczęście droga była ok i szybko zajechałyśmy do domu, poodpisuję jutro, buzieeee :****
 
Margana tak zaklimatyzowałam się w pracy. Choć przydałoby się coś lepszego ale moze narazie nie będę tak przebierać.

Gola fajnie, że wyjazd się udał.

Onanana współczuję Ci kochana tych nerwów przez brata, mam nadzieję, że wszystko się jakoś unormuje i będzie lepiej.

Winki niedługo wrzucę jakieś zdjęcia. Buziaki dla Olusia;*

Moja Wika dzisiaj postawiła swoje pierwsze kroczki raczkowania;) Jestem rozradowana tym bo długo jej to zajęło...

Ja planuje wyjechać z mężem na weekend ale nie mam pomysłu gdzie;( Ma któraś jakiś pomysł? Może być i coś gdzies na mazurach, w górach itd.
 
Hello mamuśki kochane!!

Na szybciora zdam wam tylko raport z dnia dzisiejszego.
Spotkanie ze znajomymi cudowne, naśmialiśmy się co niemiara, jak nasze dzieciaki się razem bawiły, ich synek jest półtora miesiąca młodszy. Fajnie je obserwować jak się społecznie odnajdują, Mała wciąż mu zabierała książeczki, trochę po głowie klepała, chciała cacy-cacy zrobić, ale nie ma jeszcze wyczucia i chłopak się popłakał, a my "Kobieta mnie bije..." jak w Seksmisji :-) Ach, ale fajnie było!! Planujemy razem Sylwka w górach :-) A dopiero co się poznaliśmy, na kursie pływania dzieciaków. Od razu między nami zaiskrzyło. Było też pyszne jedzenie - świeżo złowione pstrągi, zakupione po drodze, cudownie ugrillowane przez mojego męża, podane z bakłażanem i cukinią oraz sałatką z rukoli, świeżych pomidorów i gruszki polanej sosem balsamicznym, potem lody ze świeżymi malinami i jagodami, a wcześniej kawa z ciastem z mąki razowej i śliwek. Mniam...

Z Małą chyba ok, raczej to nie jest ospa bo nic się z plamkami nie zmienia, nie ma pęcherzyków, nie ma temperatury. Ale jutro jeszcze kontrola u pediatry i od tego zależy, czy pojedziemy w góry. Zobaczymy.

gola - witaj w domu, rozłąka robi dobrze parom :-) Przypomnij mi, jaki wózior kupiłaś??

winki - no właśnie, fajne takie wyprzedaże, ja też bym chętni opyliła parę rzeczy, ale jak mam wystawić na all to jestem chora, nie cierpię tego

angie - nie martw się, macie teraz kupki jak u noworodka, unormuje się na pewno. A co ty w pracy robisz, bo nie doczytałam??

margana - a ty wróciłaś do pracy??

ponko - witaj spowrotem

nimfi - jak się chrzciny udały, pewnie wszystko poszło super

niuniunia - ale ty charujesz dziewczyno

onanana - ach te chłopy, im starsze tym głupsze i bardziej uparte
 
Wczoraj bylam juz nieprzytomna. Trafilo nam sie deszczowo i duszno wiec z tego wzgledu kiepsko sie czylismy. Pozniej wam poopisuje bo na razie jeszcze sie jakos zbieram do zycia.

dziewczyny wcale nie pisalam ze wpedzam kogos do grobu. Wiem ze starsi ludzie umieja zyc pelnia zycia. Najlepszy przyklad mojej babci ktora ma juz 80tke a nadal smiga czasem lepiej niz ja :-) napisalam ze tesciowie sa wiekowi a mialam na mysli to np ze duzo starsi od moich rodzicow,albo rodzicow znajomych nam rowiesnikow. A to dlatego ze mojego meza tesciowa urodzila po 40tce. Wiec jak na 26letniego chlopaka moj maz ma po prostu wiekowych rodzicow, bo przeciez kazdy rok ma juz znaczenie.
 
angie no wlasnie my takze robilismy "małe przyjecie" na Chrzciny. Nie wszystkim sie to podobalo, bo slyszalam glosy ze powinnam zaprosic tych lub tamtych. Ale bylo "tylko" 13 osob a zaplacilismy i tak 780lz :sorry: To ja dziekuje za wieksze przyjeci, chyba bysmy sie nie wyplacili jkabysmy chcieli pozapraszac ciotki itp.



onanana to raczej jednak wirus. zabkow jak nie bylo tak nie ma, a chorujemy nadal dalej i spedajemy wirusa innych co podobnie choruja - raz na jakis czas pojawia sie kaszel. To chyba efekt tej zmiennej pogody -deszczowo parnej, bo przy upalach czujemy sie lepiej a jak deszczowo to nas ścina.



winki masz na mysli ze wpedzam do grobu tesciowa? Bo glownie o ich przyklad mi chodzilo, nie tak zeby generalizowac. A to juz niestety jest diagnoza lekarzy :-( Ja sie bardzo ciesze ze tesciowie przezyli pelnia życia cale swoje dotychczasowe zycie. Ale jest mi żal patrzec jak sie musza męczyć teraz, zamiast w spokoju pozyć i moc cieszyć sie na maxa z dzieci i licznej gromady wnukow.


cocca widzisz mi wlasnie chodzilo o porownanie wieku min tesciow i moich rodzicow. My z mezem mamy po 26lat. A naszych rodzicow dzieli przestszen niemal 20 lat roznicy wieku. Dla mnie to ogromnie duzo. Moi rodzce nie umieja znalesc wspolnego jezyka z tesciami, bo to zupelnie inne pokolenia jakby nie bylo. No i wiem, że w odczuciu mojego męża, także nieraz pragnolby tego, aby rodzice byli o kilka lat młodsi. Bo jednak kazdy rok robi roznice - w stanie zdrowia, checi do zycia. Generaliowac nie bede, bo znam wiele osob starszych zyjacych nadal pelnia zycia :-)ale stan zdrowia musi na to pozwalac.


margana kurcze chcialabym aby ten kaszel byl od nadmiaru śliny :tak: zobaczymy jeszcze na dniach, ale jakoze i ja i maz i Maciek mamy podobne objawy kaszlowe to wydaje mi sie ze trzyma nas chorobsko.





To teraz jeszcze tak po krotce o chrzicnach.
Na FB juz foteczka Kubusiowa jest. Tuatj wrzuce ja pozniej. Inne zdjecia bede miala jak nam rodzina pozgrywa. Wlasnych fotek nie mam bo swoim telefonem tylko ja pstrykalam. Ale w zasadzie nie ma sie czym pochwalic jesli o mnie chodzi :p Bo i tak deszcz mi zmył fryzure wiec juz w kosciele miala pudla na glowie :D ja mam tak od wilgoci ze od razu sie wlosy ukladaja jak im pasuje.

Dobra ale poza tym...
W kosciele to jak w kosciele ;) bylo okej. W sumie 5 dzieci Chrzczonych. Potem przeszlismy na oboad do resteuracji. Obiad byl super! Bardzo smaczny! Zreszta ciasta tez nam sie udaly. Wedliny nam zalatwila resteuracja swojskie wiejskie - no niebo w gebie :D
Tylko ze goscie sie tak objedli obiadem i tortem ze pozniej to juz prawie nic nie zjedli :p Wiec jedzenie pozabieralismy do domu :p Chyba z kilogram szynki mam w lodowce- w zamrazaliniku.
Tort robila moja mama. Jak zwykle wzbudzil ogromny zachwyt. Ona ma dobra reke do tortow. Mowi ze jak ja zwolnia z pracy to sie wezmie za pieczenie tortow ;)

No a poza jedzeniem.... Fajnie bylo posiedziec tak kamerlanie. Posmiac sie troszke, poplotkowac. Tylko dzieciaki nie chcialy zbytnio wspolpracowac. kuba wiekszosc czasu mial kiepski nastroj. W kosciele chcial pospac a mu nie dalismy wiec zly byl jak osa. Maciek tez nie lepszy. on w deszczowa pogode jest nieprzytomny - tak jak i ja - meteopata. Wiec marudzenia bylo sporo ale wytwalismy.
Kubus zaskoczony byl, co to sie dzieje, gdzie my jestesmy. Oczy wielkie na wszytsko robil. A jak mi ladnie spal w nocy po nadmiarze wrazen :D

ciesze sie ze to juz za nami.... No bo w sumie wg mnie im wczesniej sie ochrzci dziecko tym lepiej. My czekalismy tak dlugo bo chrzciny mialy sie obyc gdy przyjedzie moja kuzynka z USA aby byc chrzestna. Mielismy czekac na nia do Świat Bożego narodzenia. Przyspieszylismy to wszystko ze wzgledu na stan zdrowia tesciowej. Jej tak bardzo zalezalo aby byc na chrzcinach poki jeszcze ma na to sily. Powiedziala nam wczoraj ze tylko na tym jej zalezalo jeszcze, aby zobaczyc Kubusia Chrzczonego...
 
Ostatnia edycja:
Witam się poniedziałkowo kochane moje!!
Winki zajefajne takie wyprzedaże!! szkoda że u ans nie ma takich!! Co zrobić.. taki kraj. Ja tez musze wystawić kilka rzeczy na allegro:-) Co do wyjśc z koleżankami to ja staram się co jakiś czas wyskoczyć gdzieś, bo bym oszlała chyba, chociaż dla mnie już dużą odskocznią jest moja praca więc nie ma źle. Dziś śmigam na zumbę do przystojnego instruktora:-D:-D
Cocca gratulacje zębalka!! Majka ma już w sumie 6, ostatnie 4 wyszły jej w ciągu 2 tygodni:-D Fajnie że Twoj tata wziął się w garść. Mój niestety dostał już niejedno ostrzeżenie od życia a i tak ma to gdzieś. Super że Twój będzie miał urlop:-D Super jeśli i Ty dałabyś radę!! Przypomnij mi gdzie mieszkasz- jeśli oczywiście chcesz, bo zapomniałam. Czekamy tylko na Angie, czy znajdą czas.
Angie co do chrzcin to zróbcie tak jak Wy uważacie. Ja myślę że najbliższa rodzina jest wystarczająca. U nas teściowa wielce miała pretensje że na ansze wesele nie zaprosiliśmy jej kuzynów. powiedziałam że może ich zaprosić ale za nich płaci- za salę i spanie. Jakoś nei zaprosiła.
Margana może jeszcze zmienicie zdanie co do drugiego dziecka- teraz chy Was ogranicza trochę mieszkanie z rodzicami? Super że jedziecie do Karpacza. Sama bym się wybrała gdzieś w góry na kilka dni. Może po październikowej rozprawie, zobaczymy. Jesień w górach jest piękna. Obyście mieli pogodę!!
Margana, Cocca jakie macie wózki??
Gola super że juz jesteś z nami!! czekamy na fotorelację!! extra że Hania taka wesoła, przynajmniej miałyście ubaw!!
Niuniunia super że Wikusia zaraczkowała!! Moja glizda tez coś tam próbuje ale opornie jej to idzie:-( Co do wyjazdu to może nad morze na kilka dni?? Mała by się jodu nawdychała- chyab ze chcecie jechać bez niej?? Ja byłamw Borach Tucholskich na wakacjach i było cudnie. Góry też kocham więc zależy co Wy lubicie:-D
magggipka ale smakołyki!! girll rozumiem byl u Was?? Fajnie że maluszki tak się "bawiły" razem:tak: Trzymam kciuki za konsultację lekarską&&&&& Oby wyjazd wypalił!!
Nimfii fajnei że już po wszystkim. Super że zrobiliście taki ukłon w kierunku teściowej!! Bardzo ładnie z Waszej strony. szkoda ze pogoda nie dopisała!!


U nas weekend ok. Wczoraj u teściów byliśmy na obiedzie. Było znośnie. Dziś mój tata się melduje w szpitalu. Mimo wszystko mam nadzieję że w końcu zmądrzeje. Ja od wczoraj złapałam lęk przedżłobkowy. tak samo miałam przed zostawieniem majkiz nianią. próbuję sobie teraz tłumaczyć ze żłobek to nic złego ale póki co boję się jak ja ją tam zostawię samiutką. Będzie na pewno zaskoczona ale mam nadzieję że się szybko zaaklimatyzuje. Kurcze muszę się ejszcze zastanowić jak ją oddawać- na ile godzin.

No nic kochane biorę się za robotę.
Miłego dzionka!!
 
Hejka lasencje moje kochane!!!! :)

nimfii- widziałam na FB foto Kubusia, przystojniak :) Super, że uroczystość się udała, goście i Wy zadowoleni! Czekamy na resztę fot. Jak się czuje Wasza mama??

onanana - współczuję choroby taty - mojej mamie 3 razy wrzody popękały, ale ona miała na dwunastnicy. Pierwszy raz jej popękały jak maiła 28 lat, a drugi raz rok później i trzeci ostatni raz znowu rok później - zawsze na Boże Narodzenie. Od tamtej pory cisza - ufff, ale mama była też u Zbyszka Nowaka, nie wiem czy coś pomogło, czy tak silna wiara i siła sugestii, ale najważniejsze jest zdrowa! Życzę Twojemu tacie duuużo zdrówka! I niech się opamięta - ma dla kogo żyć! Nie jadłam nigdy, ale zawsze jak Ty i mirelka o czymś co upichciłyście piszecie, to mam wrażenie, że jest mega wypaśne i dobre :) Przykro mi, że macie problemy z bratem, mam nadzieję, że z żoną się dogadają, najważniejsze są dzieci. Ale mamuśka przyszlałyście z disco - SUUUPER, ja ostatni raz byłam ( minuta bez pisania), k&$#@!! nie pamiętam!:szok: Co do żłobka, to bałabym się oddać 6 miesięczną Polę, ale Maja bę∂zie mieć już 10 mc-y i dziś to już nie ten sam żłobek co kiedyś, będzie dobrze. Gdybym miała robotę to taką roczną młodą też bym oddała do żłobka ( jeszcze kilka m-cy temu miałam inne zdanie n,t temat), ale u nas na osiedlu jest prywatny żłoebk i babeczki super się dzieciaczkami zajmują, tylk ocena odstarsza za pobyt 8 godzinny prawie 800 zł!!Szok!!

angie- kochana , ale się cieszę, BRAWO dla naszej malej wojowniczki! Super macie córę! Trzymam kciuki za wilczy apetyt małej&& :) Co do najatańszych linii lotniczych, to może kiedyś one rzeczywiśćie były tanie ( latałam RYan Air`em), teraz skzoda gadać.... Fajnie, że będziesz w PL :D, kiedyś Chrzcicny w ogóle robiło się tylko dla najbliższych, a teraz popatrzcie na komunię, Chrzty , 18 ki ludzie więcej ludu zapraszają niż ja miałam na weselu ( ok 50 os.), co do spotkania, bardzo bym chciała się z Wami widzieć! Baaa, nawet bym KARMI walnęła ;):-D:-D:-D:-D hehe, A jak teraz koopki malutkiej?? Jak na razie są tak częste i rzadsze, musicie duuużo doopinkę wietrzyć.
ponko - witamy po przerwie :*

Margana, zgadzam się z laskami, jesienią góry są najpiększniejsze!! Fajnie, że jedziecie teraz:)

maggipka, jak mała??? Może faktycznie jakiś owad ją pogryzł? gdyby to była ospa raczej już by była mala bardzie wysypana, super że dostaliście wózior zastępczy - szkoda, że nie wszyscy sprzedający tak robią. PS myślałam, że Wy w tym samym czasie się wakacjujecie co my ;) Wózior mamy Quinny Zapp Xtra 2012 kolor Rebel Red - taki sam jak winki, Olinek ma czarny:tak:

Niuniunia- brawo , ale się spisalaś! Ty to jesteś wariat do roboty ( w sensie pozytywnym ofkoz;)

Angun - mam nadzieję, że na weselisku się wybawiliście, nas czeka w kwietniu mojego brata, a w czerwcu kuzynowe :)

winki - kochana, no na serio krzesełko wykukane i zaklepane przez ciocię Monię i wózek Quinny to najlepsze zakupy dla młodej jak do tej pory!! A co do barierki to bardzo chcę ją kupić ,ale cena mnie powala! kuźwa 150 zyla za kawałek plastiku?! Szukam używki może coś już jest na allegro :) A czy wtedy jak jest barierka można zrezygnować z pasów górnych? Ale macie zajebiaszczo z tymi wyprzedażami! Ciekawe czy u nas w PL ktoś też już tak zaczyna robić?

Cocca - gratulujemy ząbków :)

Uff, w miarę chyba odpisałam :) U nas w miarę, tzn będzie już za niedługo dobrze, ale musimy jeszcze trochę przemęczyć się poczekać, chyba , że wcześniej się pozabijamy:/ Polcia spała trochę niepsokojnie, była zmęczona i znowu inne miejsce, choć na wczasach zasypiała idealnie ! i spała do 8, czy 8:30!
Teraz śpi, wstanie musimy jechać do UP, babcię mamy w domku, ma jeszcze tydzień wolnego (juupi), tylko pogoda coś szwankuje:/

Gratuluję wszystkim dzieciaczkom nowych umiejętności, u nas raczkowanie na całego, wstawanie - (nie na całego, bo raz nam wyjdzie, a raz nie;) chodzenie za rączki, ale nie robimy tego często, bo młoda sama jeszcze przy meblach nie chodzi, papa, kosi- kosi, pokazujemy włosy, oko, pępek (nawet jemy z niego jakieś paprochy!:szok:), baba, mama, daa, baa - balon,piłka, bam, lub ba jak coś spada, cyk światełko i od wyjazdu cycy i dobieranie się do cyca i pokazywania jakby miała mnie jak krowę doić. Poza tym robi się z Niej mały nerwus, choć na wyjeździe ciocia Hania codzinnie powtarzarła, że to anioł , bo była taka grzeczna, ale w domu zaczyna znowu pokzywać różki :)

trochę fotek już zgrałam, zapodam jakieś na BB
 
reklama
Hello hello

MAMY KOLEJNEGO ZĘBOLA - prawa górna jedynka, wyszła prawie bezboleśnie!!

Dostaliśmy zielone światło od lekarki, pakujemy się i jedziemy w góry!!
To nie ospa, tylko jakieś cholerstwo ją pożarło, komar albo muszka.
No to w drogę!!

PS. Mała waży 9600 i ma 76cm. Sięga już szczytu skali centylowej, no ale ma po kim, oboje rodzice wysocy :-)

onanana - kciuki się przydały, bo wszystko jest ok.

gola - no mieliśmy jechać już kilka dni temu, ale jakoś nam się zeszło tutaj i dopiero dziś ruszamy. Nie jesteśmy limitowani niczym, bo jedziemy do rodziny, a mąż ma jeszcze wolne do października (pracuje na uczelni), zostaniemy więc pewnie z tydzień. Wózior fajny, mam podobny leżaczek.
 
Do góry