reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2011

Dziewczyny jakos narazie cierpie na brak czasu. Ale musze sie pochwalic ze w koncu kupilismy bilety do Polski od 12 do 26.09 !!!!! Juz nie moge sie doczekac. Przy okazji mialam troche nerwow z Wizzair, mialo byc taniej a w rezultacie wyszlo drozej i jeszcze mam zamrozone 200 euro na ich koncie, szlag ma mnie trafic, dluga historia.

ponko tak my juz w domu po operacji, wszystko poszlo dobrze, teraz walczymy z mega iloscia kupek i zapobieganiu odpazeniom.

gola fajnie ze jestes zadowolona z wozka, zamierzam kupic taki sam do Polski.

onanana mam nadzieje ze z tata wszystko dobrze.

nimfi mam nadzieje ze Kuba bedzie sie dobrze czul i chrzciny udadza sie bez niechcianych atrakcji.

maggipka
kupek nadal duzo, do 10 na dobe, nadal dosyc luzne wiec caly czas groza nam odparzenia, dzisiaj miala zaczerwieniona pupe, musze ja bardzo pilnowac. Najgorsze sa noce bo Kinga jest strasznie niezadowolona ze cos ja budzi i bardzo placze a rano jest zmeczona.

niuniunia
trzymaj sie dzielnie w pracy.
 
reklama
Dziewczyny w końcu dziś mam chwilę. Mieliśmy dziś małą imprezkę na tą 30 mojego męża. Nie szykowałam nic specalnego. Dwa ciasta, naleśniki z bananami,lodami, bitą śmietaną i polewą, dwie sałatki, i standard (ser, szynka, pomidor, francki). Niedawno wyszedł ostatni gość- mój brat, który mnie mega zdołował swoim zachowaniem aż się poryczałam. Już mi chyba nerwy siadają a to był gwóźdź do trumny. Dużo by gadać. Powiem Wam tylko że jak się nie zmieni to zostanie sam.. i w pełni zrozumiem moją bratową...
Mój tata ma bardzo złe wyniki badań. Ona od lat ma wrzody na żołądku i co jakis czas (przeważnie jak ma dużo stresów a ostatnio sporo stresów dostarczył całej rodzinie mój drugi brat) to mu pękają i krwawią. Ostatnio wylądował w szpitalu na dzień po naszym wypadku. Rano zaczął wymiotować krwią i gdyby mama nie słyszała go jak woła z łazienki mogłoby być źle... I wtedy ma za mało krwi. Raz mu zostało jakoś 43%. Teraz tez wygląda fatalnie. poza tym doszły mu jeszcze jakieś problemy z wątrobą i kładą go na badania. Ale cóż tego jak wyjdzie i znów zacznie popijać i palić 3 paczki fajek dziennie... Wczoraj po wizycie u lekarza się schlał z kolegą.. szkoda gadać...
Nie wiem co tym chłopom w mojej rodzinie jest. wszyscy są fajni, naprawdę mają dobre serca i są bardzo wartościowi a tak im wali na dekiel..

Kurde ale sie rozpisałam!!
Jeszcze Wam powiem ze wczoraj byłam z koleżankami w kinie na "Magic Mike"- spoko film, szlo się odstresować. seans był na 21;45 a po kinie wpadłyśmy na godzinę na dyskotekę, chwilę poruszałyśmy doopkami i wróciłyśmy do domu. Za stara już jestem na dyskoteki!!

Ponko kochana fajnie że się odezwałaś!! Zastanawiałam sie co u Ciebie!! Myślę że po wakacjach więcej mam znów się pojawi.Buziaki dla Filipa:-)
Angie super że macie już bilety!!! Tak myślę po cichu że może udało by nam się zgadać i spotkać choć na chwilkę, jeśli Ty oczywiście znajdziesz czas bo wiem ze na pewno będziecie rozrywani!! Jeszcze by się ściągnęło kilka dziewczyn!! Ja mogę nawet na Siemce przyjechać jak coś, żebyś nie marnowała czasu na dojazdy!! Przemyśl sprawę:-)
Nimfii oj nie znów ta wiekowi ci twoi teściowie. moi rodzice mają 61 lat:szok: Super że koleżanka już po wszystkim!! kurcze mam nadzieję że Kuba jutro dzielnie zniesie Chrzest i ze mu szybko przejdzie ten kaszel!! trzymam kciuki za jutro&&&&&
Margana a w ogóle będziecie jeszcze chcieli więcej bąbli??Gdzie jedziecie?? Bo chyba zapomniałam:crazy:
magggipka super że Wam dali zastępczaka!! Tak myślałam- porządny sklep!! Udanego dnia ze znajmymi!1 zapowiada sie super!!
Niuniunia super że zostajesz w pracy!! Buziaczki dla Wikusi!!
Gola jutro już chyba wracasz?? czekamy na foto relację!!

No nic, ide pod prysznic raz dwa i spać.
Dobranoc:-D
 
Maggipka wiec zdrowka zycze i wam

onanana widzisz mezczyzni chyba mniej dbaja o siebie :-( moj wujek od lat mial wrzody na zoladku a i tak lekcewazyl sobie swoj stan zdrowia ciagle pijac alkohol i palac. W koncu musieli mu wyciac zoladek ale sie wtedy zalamal. Jakos rok pozyl po tej operacji i w koncu zmarl bardzo sie meczac na koniec.
mam nadzieje ze twoj taka jeszcze zechce powalczyc o swoje zdrowie.
 
Z Kuba nie jest dzis tak zle. Malo kaszle, tylko przez sen. Ale jakis wirus go chwycil bo ma rzadkie kupki i sprawia wrazenie jakby go bolalo. Chyba ze to zabkowanie sie zaczyna.


maggipka wiesz w sumie ta kolezanka co urodzila teraz zaczela sie starac o dziecko gdy ja rodzilam Kube i udalo im sie od razu ;-)

niestety u malucha wykryli jakies szmery w sercu wiec posiedza troszke na oddziale.

ech czemu tyle ludzi choruje ? Juz nawet dzieci nie moga rodzic sie w pwlni zdrowe :-(
 
Witajcie kochane!

Mam chwilę, mąż działa z Małym, ja na szybciora ogarnęłam domek, bo wczoraj byliśmy na slubie u znajomych i dziś więcej czasu.

Ponko, zastanawiałam się, co u was, fajnie, że teraz będziesz częściej zaglądać!
Gola chyba ciepełko już odpuściło i możecie teraz odetchnać rześkim górskim powietrzem.
Nimfii &&&&&& za dzisiejsze chrzciny i szybki powrót Kubulka do zdrowia! Gratki dla koleżanki!!!!
Angie to superowo, że już wiceie, kiedy jedziecie do Polski! Mam nadzieję, że kupki szybko się unormują i Kingulka nie nabawi się odparzeń.
Maggipka ufff, bez wóziora ciężko, dobrze że dali wam model zastępczy! Ja już mam dość telepania się z moim Laretem i myślę o kupnie spacerówy, ale z drugiej strony niedługo śniegi i lepszy kompaktowy. Wszystko zależy od przypływu gotówki.
Onanana wszystkiego naj dla mężona! Nie przejmuj się głupim gadaniem facetów. Jak już kiedyś pisałyśmy ich trzeba czasem otrzeźwić, może bratowa powinna pomyśleć o takim kroku i odizolować brata na jakiś czas od siebie i dzieci? Mam nadzieję, że wyniki taty szybko się poprawią, prawda, póki nie odstawi alkoholu, problemy z wrzodami będą a ryzyko krwotoków jeszcze większe.
Margana Arti podobnie jak Natalka nie bardzo garnie się do papa czy kosi, ale za to jest b.ruchliwy i ostatnio sorgadałs ię na potęgę :-)
Niuniunia no gratuluję Kochana! Jesteś niesamowicie pracowitą laską!!!!


Dziś nocka była fajna, bo przez ten ślub późno wróciliśmy (był w Toruniu), Artur zasnął w samochodzie i wybudził się ok.9 jak wyjmowaliśmy go z fotelika. Potem szybkie kąpanko pod kranem i spał bez wybudzania i jedzenia aż do 6!!!!!

Miłej niedzieli mamuśki!!
 
czesc dziewczyny,
u nas nocki teraz dziwne, mam nadzieje ze albo sie znow unormuja albo w koncu obie z Kinga sie do nich przyzwyczaimy. O 1:00 kupa obudzila nas obie, wiec zmiana pieluchy, potem Kinga sie rozgadala zamiast spac, o 1:30 kolejna zmiana pieluchy i znow gadanie, w koncu o 2:00 wypila mleko i poszla spac i wstala o 7:30 wiec nie najgorzej. Mam nadzieje ze to sie zmieni bo jak wroce do pracy to nie mam ochoty na takie nocne pobudki. A to juz za 5 tyg, normalnie w szoku jestem jak to przelecialo a teraz dopiero przeleci. Dobrze ze zlobek mam juz zarezerwowany dla Kingi.

onanana super byloby sie spotkac, przypuszczam ze tylko weekend by mogl byc brany pod uwage? Nic nie obiecuje ale trzeba nad tym powaznie pomyslec moze uda sie cos zorganizowac. Fajnie ze udalo Ci sie wyskoczyc z domu z kolezanka, ja na dyskotece to nie bylam juz laaattaa. No i mam nadzieje ze tata sie troche wystraszy i zacznie bardziej o siebie dbac. Oj wiem jakie sa skutki alkoholu i niedbania o siebie, moj tata totalnie zniszczyl sobie zdrowie i zycie.

nimfi trzymam kciuki zeby chrzciny super sie udaly.

Angun no to super nocka sie udala, oby tak zawsze. Co do odparzen to mamy zciagniety specjalny krem z US wlasnie na takie przypadki jak u Kingi, drogi ale warty swojej ceny, naprawde pomaga, nawet w szpitalu sie dziwili ze Kinga nie ma czerwonej pupy przy tych ciezkich poczatkach.

Ja w piatek mialam wyjscie firmowe, bylismy na obiedzie a potem standardowo na drinku, do tego zorganizowano tort i balon na 40-tke mojego szefa, oj bylo smiechu bo on sie boi tej 40-tki jakby to byl koniec swiata wiec tym bardziej wszyscy maja z niego ubaw. Niestety musialam sie ewakuowac o 23:30, zadzwonilam do domu dowiedziec sie czy wszystko ok a T mi mowi ze Kinga od 30 min placze i nie umie jej uspokoic, no wiec wsiadlam w taxi i do domu, w polowie drogi T mi dzwoni ze juz ok i zasnela, ale przeciez juz jechalam do domu wiec sie nie wracalam a szkoda bo chcialam jeszcze jakas godzinke zostac.

Jak bedziemy w Polsce to chcemy zorganizowac chrzciny ale takie tylko dla najblizszych z indywidualnym chrztem a potem obiad i tort. Oczywiscie juz mialam zgrzyty z moja mama ze nie zamierzam zapraszac jej brata z rodzina (6 doroslych + 2 dzieci) ale wtedy tak samo bym musiala zaprosic brata tesciowej z rodzina (kolejne 6 osob) a ja w sumie planuje na ok 12 osob. Mam nadzieje ze jakos to przezyje i nie bedzie rzucala uwagami i komentarzami bo to niestety w jej stylu a nie chce sie klocic. W koncu Kinga juz byla ochrzczona w szpitalu.

U nas dzien zapowiada sie nie najgorzej wiec mam nadzieje ze uda zaliczyc sie spacer.

Udanej niedzieli!!!
 
Hej kochane, u nas nocka w miarę ok. poszliśmy dość późno spać, Maja ok 4 popiła cycka i spała dalej, wstałyśmy przed 8. Podobno ok 6 marudziła ale mnie to nie obudziło.
Nimfii mam nadzieję że u Kubusia to ząbki a nie jakiś wirus!! Oby szybko przeszło i ewentualne zębalki szybko się wykluły!! Co do mężczyzn to racja, niestety oni chyba mniej dbają o swojej zdrowie niż my, chociaż np mój teść jest hipochondrykiem i on wiecznie na cos choruje. jak mój tata wczoraj na imprezie powiedział że idzie do szpitala to tesc od razu wymyślał swoje choroby... brak słów..
A co do koleżanki mam nadzieję że z maleństwem wszystko ok!!!
Za dzisiejszy chrzest trzymam kciuki&&&&&&&&
Angun heh.. myślę .. obawiam się że jak bratowa wystawi mu walizki za drzwi przyniesie to efekt zupełnie odwrotny. Mój brat ma bardzo niskie poczucie własnej wartości, chyba wyniósł to z domu, bo ja też jestem strasznie zakompleksiona. Ale on np. uważa że jego brak wykształcenia świadczy o jego głupocie... absurd ale on nie daje sobie nic przetłumaczyć. Jest mądry, ma głowę do liczb, jest bardzo oczytany ale dla niego to nic. Jego żona ma dwa fakultety,bd zna angielski i to źle, bo wg niego jest mądra a on bez wykształcenia głupi. Poza tym ma zryty beret. oskarża ją o jakieś absurdalne zdrady. Alkohol sprzyja jego urojeniom.. szkoda gadać.
Co do taty to kolejna porażka... nic się nie szanuje. Nie mam już dla niego argumentów, prośba ani groźba nie pomagają. Już mu obiecywałam ubezwłasnowolnienie i przymusowe leczenie, ale nie chcę brać za niego pełnej odpowiedzialności, poza tym to nie takie łatwe. Szczerze mówiąc to ja juz straciłam nadzieję że on się ogarnie..
Angie o tak!! Takie babskie wyjcie to balsam dla mojej duszy. Było extra. Poza dyskoteką na której czułam się dziwnie hehe Słuchaj jesli chodzi o spotkanie to ja mogę w tygodniu też tylko najwcześniej ok 17. Gola myslę też by była chętna i może mirelka by do mnie podjechała a potem razem do Ciebie??Temat jak dla mne otwarty ale to zalezy od Waszej dostępności bo domyslam się że rodzinka i znajomi będą Was rozrywać!!

Kochane wcięło mi przed chwilą tego posta ale spoko go odzyskałam, bo tu co jakiś czas mam "auto saved" a na dole a oknie posta pojawiło mi się okienko "restore auto saved" i mi przywróciło go:-)

Buziaki kochane i miłego dizonka Wam życzę!!!1
 
Hej kobiety

U mnie w miescie organizowali dzis w parku taka wyprzedaz rzeczy dla dzieci. W sensie kto chcial to przychodzil i sprzedawal co mial. Wszystko na stolach i kocach. Ja wczoraj wieczorem pomyslalam ,ze tez mam troche ciuchow ,ktore mi sie nie podobaja ,i ktorych nie chce dla przyszlych dzieci swoich badz siostry. Wrzucialm do czarnego wora + bujaczek i bylam dzis handlara. sprzedlam 3/4 rzeczy i jestem w szoku. Ja bym i ch nie kupial. SPrzedlam tez lezaczek tylko troszke taniej ,niz mam go kupila. Jestem mega zadowolona. Sprzedajacych bylo pona 200 i miliony kupujacych. Zaluje ,ze niemoglam konkretnie polazic ,bo bym pewnie sporo wyszperala dla Olinka. Tak to tylko kupilam mu pociag LEGO dla maluchow.
Super pomysl z takim dniem ,bo kazdy rodzic mam mase rzeczy i nie zawsze chce sie to wystawiac w necie.

Onanana- fajnie ,ze wyszlas z kolezaneczkami. JA tez wyrwalam sie niedawno z dziewczynkami na festiwal u mnie w miescie. Oj ,potrzebne takie bezdzieciowe wyjscia. Przykro z tata i ratem ,ale sa to dorosli ludzie i nie mozesz brac za nich odpowiedzialnosci. I tak zrobia co beda chcieli. Ale wiem ,ze jest ci mega przykro.

Angie -zobaczysz powoli wszystko sie unormuje , a jak wrocisz do pracy to zmienisz otoczenie i spotkasz znajomych no i kaske zaczniesz kosic na nowo. A wydaje sie ,ze masz super prace. A chcrzciny zrob jakie ty uwazasz.

Nimfii- przykro z tesciowa. Ale dlaczego uwazasz ,ze 70 letni ludzie to juz do grobu. Ja mysle ze maja jeszcze duzo czasu..
Och te chorubska u was. Dobrze ,ze z Kubusiem lepiej.
Powodzenia na Chrzcie. Opowiedz wszystko potem nam dokladnie.

Niuniunia- gratulacje ,ze wygralas miejsce o prace. Super fryzjerka widocznie jestes. Buziaczki dla Wikusi. Pokaz ja nam jakos ,bo juz dawno was nie bylo.

Gola -korzystja kochana ile wlezie ,bo zaraz koniec dobrego. Fajnie ,ze wozek sie podoba. Ja sie zastanawiam ,czy nie kupic barierki do niego. Co myslisz?

Margana - fajowo ,ze corunia tak sie rozwija ,ale kosi kosi i pa pa to wciaz i wciaz musisz powtarzac. W ktoryms momencie zalapie.

Ponko -no sto lat. Fajnie ,ze tak aktywnie lao spedzacie. I podziwiam tego cyca wciaz.

Maggipka -mam nadzieje ,ze superowo spedzaciedzien ,z opalaniem ,grilem itd. I jak tam plamki. Pojawily sie czy zniknely?
No i niezle z wozkiem. JAk w warsztacie samochodowym:)

Ide wyciagac malzona co bysmy na jakis spacerek i obiad przy okazji sie udali. Milego popoludnia mamusie..
 
Cześć dziewczyny, tylko otworzyłam bb i Franek się obudził:eek:
Alma przespana noc to dla mnie od kąpieli do 5 rano bez wstawania do Franka, on sie przebudza, ale po minucie sam zasypia, jeśli muszę wstać choć podać smoczek, lub go przykryć czy przytulić, to nie jest przespana noc.
Nimfii przykro mi z powodu teściowej, choć nie zgadzam się z Twoim twierdzeniem, że ludzie w takim wieku, to im niewiele zostało. Moi rodzice też są w takim wieku i mimo chorób, żyją pełnią życia, mają swoje pasje i wcale nie uważają, że powinni się szykować, zawsze twierdzą, że nikt nie zna swojej godziny i nikt w tym sensie nie powinien nikomu liczyć czasu. Czasami czyjś rok życia jest bardziej wartościowy niż dziesiątki lat życia innej osoby. Zdrowia dla teściowej!
Margana mój też gada przede wszystkim po swojemu, przecież Natka nie ma 10 miesięcy, ma jeszcze czas;-) a powiedz mi, czy Natalia nie rozmontowuje Wam wózka? Pamiętam, że macie tej samej firmy, Franek tylko go posadzę, to od razu te boczne sprężynki odchyla do tyłu, albo się nimi bawi:confused:
Niunia super, że w pracy coraz lepiej!
Onanana mój tata też ma wrzody, ale nauczył się dbać o siebie kilka lat temu, trzymam kciuki za Twojego&&&
Angie oj wiem jak to jest jak rodzice się wtrącają w organizację takich imprez, ja się dałam namówić na chrzciny dla całej rodzinki (tzn wszystkie moje i mojego siostry razem z dziećmi) a chcieliśmy tylko dla dziadków i chrzestnych, wyszło ponad 30 osób, nie było nas na to stać, musiałam organizować sama wszystko w domu, bardzo żałowałąm i więcej nie dam się na coś takiego namówić. Na pewno nocki sie poprawią, jak kupki się unormują.
Angie Onanana, ja też bym może dała rady jeśli mój by nie pracował:-)

Mamy 2-go ząbka:-) jeszcze tydzień i mój ma 2 tygodnie urlopu, nie mogę się doczekać, trochę odpocznę, nie będę musiała gotować na szybko obiadów, wstawać rano do Franka i cały 6 dni w tygodniu mieć wszystko sama na głowie:-)
 
reklama
maggipka to mam nadzieję, ze to nie ospa! Moze jakaś reakcja kontaktowa na coś?

niuniunia gratuluję wygranej! A Ty jak? Zaaklimatyzowałaś sie w tej pracy czy nadal szukasz nowej?

onanana oj to rzeczywiscie kiepsko jak tato sie tak nie szanuje. Picie i palenie to samo zło przy wrzodach.Mam nadzieje, ze coś jednak dotrze do niego!
Wiesz co zanim zaszłam w ciążę to oboje chcielismy mieć 2 dzieci. Juz w ciąży zmieniliśmy zdanie;-)Nie zarzekam sie, ze nigdy w zyciu sie nie zdecydujemy, moze kiedyś tak, ale na pewno nie szybko. W każdym razie na chwilę obecną jest wersja, ze raczej nie. A jedziemy do Karpacza:-) Będziemy w tym samym pokoju gdzie powstała Natalka i gdzie bylismy juz z nia w marcu:-)

angie super, ze juz macie bilety do Polski! No i życzę, zeby nocki jak najszybciej sie unormowały. Moze jak zacznie jeść wiecej stałych pokarmów to bedzie lepiej.

nimfii to mam nadzieje, ze to wszystko na ząbki. Wiesz takie pokasływanie to też moze być od nadmiaru śliny. Natalka miała dwa okresy takie w życiu, ze pokasływała, a chora nigdy nie była. Myśle, ze to śliną sie podksztuszała.

Angun to widzę, ze mamy podobne dzieciaczki pod wzgledem rozwojowym:-) Oni chyba po prostu są praktyczni. Bo do czego im sie przyda takie kosi-kosi czy papa? No a raczkowanie, wspinanie sie czy chodzenie to juz coś:-D

winki ale super taka sprzedaż w parku! Szkoda, ze u nas nie ma czegoś takiego, sama chętnie bym sie wybrała coś sprzedać, a i kupić też chetnie;-)A na allegro cos nie mam weny.
Wiesz co, ja chyba za rzadko jej pokazuję takie kosi-kosi czy papa. Muszę częściej to robić. Poza tym jak widać, jedne dzieci szybciej załapią inne później.

cocca wiesz co ona siega do stelarza, ciągle chce coś tam grzebać, ale na razie nic nie rozmontowuje. No poza połamana parasolką:sorry: Tylko ciągle chce w torbie grzebać;-)A powiedz mi,jak u Was sie budka trzyma? Musicie często przykręcac?
Fajnie, ze niedługo sobie tak wypoczniesz.
 
Ostatnia edycja:
Do góry