Hello hello
Nie było nas trochę bo na kilka dni wybraliśmy się do znajomych koło Szczecina, a tam nie było czasu na komp. Teraz już was nadrobiłam i postaram się poodpisywać.
Na wyjeździe było fajnie, tylko ten pierniczony wychodzący ząb dawał o sobie znać, nocki całe (!) nieprzespane, bo ból plus nowe miejsce, plus nowe łóżeczko, takie turystyczne kupiliśmy przed wyjazdem. Skończyło się na spaniu w trójkę, co wiązało się w spaniu bez ruchu, a potem bólach całego ciała z kręgosłupem i głową na czele.
Oprócz nie-spania, mamy teraz nie-jedzenie i nie-picie, wszystko jest beee. Muszę ją trochę na siłę karmić. Ale za to rozwój fizyczny na 6!! Raczkuje jak najęta, pędzi po domu, wstaje przy meblach i próbuje pierwszych kroczków.
Dziś mam w planach zrobić na obiad tartę szpinakową :-) Wrzucę wam potem fotki :-)
agutek, ssabrina, angie - i do was wreszcie dotrą te ząbki, nie ma wyjścia :-)
angie - pływaczka z niej na całego, jak podrośnie to będę chciała, żeby ćwiczyła sport, ale trenować pływanie to nuda tak od ściany do ściany codziennie. A ząbek niestety wciąż dokucza :-(
angun - polecam basen dla malucha, świetnie rozwija fizycznie i społecznie :-)
winki - mój mąż znowu jutro do Poznania pędzi, ale tym razem chyba się z nim nie zabiorę, bo mamy gościa w domu. A tobie Olinek nieźle śpi w nocy, poznański klimat u babci mu służy :-)
nimfi - trzymaj się kochana, przesyłam pozytywne myśli...
alma - łóżeczko macie obniżone na sam dół??
gola - no to podobnie miałyśmy @, wiedziałam że kiedyś wróci, ale im później tym lepiej :-) Teraz musimy się pilnować, żeby nie zaciążyć :-) A z włosami - to jak byś miała bliżej, to z niuniunia mogłabyś się skumać i by ci farbnęła :-)
anek - my jako polisę dla Małej pobraliśmy jej krew pępowinową i bankujemy, a dodatkowo wpłacam jej kaskę na konto oszczędnościowe, takie systematyczne oszczędzanie :-)
Nie było nas trochę bo na kilka dni wybraliśmy się do znajomych koło Szczecina, a tam nie było czasu na komp. Teraz już was nadrobiłam i postaram się poodpisywać.
Na wyjeździe było fajnie, tylko ten pierniczony wychodzący ząb dawał o sobie znać, nocki całe (!) nieprzespane, bo ból plus nowe miejsce, plus nowe łóżeczko, takie turystyczne kupiliśmy przed wyjazdem. Skończyło się na spaniu w trójkę, co wiązało się w spaniu bez ruchu, a potem bólach całego ciała z kręgosłupem i głową na czele.
Oprócz nie-spania, mamy teraz nie-jedzenie i nie-picie, wszystko jest beee. Muszę ją trochę na siłę karmić. Ale za to rozwój fizyczny na 6!! Raczkuje jak najęta, pędzi po domu, wstaje przy meblach i próbuje pierwszych kroczków.
Dziś mam w planach zrobić na obiad tartę szpinakową :-) Wrzucę wam potem fotki :-)
agutek, ssabrina, angie - i do was wreszcie dotrą te ząbki, nie ma wyjścia :-)
angie - pływaczka z niej na całego, jak podrośnie to będę chciała, żeby ćwiczyła sport, ale trenować pływanie to nuda tak od ściany do ściany codziennie. A ząbek niestety wciąż dokucza :-(
angun - polecam basen dla malucha, świetnie rozwija fizycznie i społecznie :-)
winki - mój mąż znowu jutro do Poznania pędzi, ale tym razem chyba się z nim nie zabiorę, bo mamy gościa w domu. A tobie Olinek nieźle śpi w nocy, poznański klimat u babci mu służy :-)
nimfi - trzymaj się kochana, przesyłam pozytywne myśli...
alma - łóżeczko macie obniżone na sam dół??
gola - no to podobnie miałyśmy @, wiedziałam że kiedyś wróci, ale im później tym lepiej :-) Teraz musimy się pilnować, żeby nie zaciążyć :-) A z włosami - to jak byś miała bliżej, to z niuniunia mogłabyś się skumać i by ci farbnęła :-)
anek - my jako polisę dla Małej pobraliśmy jej krew pępowinową i bankujemy, a dodatkowo wpłacam jej kaskę na konto oszczędnościowe, takie systematyczne oszczędzanie :-)