Witajcie listopadóweczki,
trochę mnie nie było,ale mamy trochę problemów i jakoś tak nie miałam nastroju na pisanie.
w pracy byłam w sobotę ale to nie praca dla mnie, tzn da się zarobić ale ja nie lubię jak mi co chwilę jakieś "pijane mordy" coś peplają nad uchem i się przystawiają :/ więc szukam dalej jakiejś pracy dorywczej
Byłyśmy dzisiaj z Nadią na szczepieniu wzw, dzielna dziewczynka nie płakała wcale, pani doktor zachwycona Nadią jest
tak czytam że niektóre dzieciaczki tak mało jedzą, a moja jak je obiad to tak na oko(bo sama gotuję)to je 2,5 słoiczki i czasami jej się zdarza po pół godzinie cyca wołac jeszcze
... żarłok mały
mirelka ja też własnie śledziłam ich temat o spotkaniu... i tak sobie pomyślałam że fajnie by było tak się spotkać z Wami
andrzelika ja mam ostatnio to samo, też ostatnio strasznie zatęskniłam za brzuszkiem ciążowym, jak mój D to usłyszał to kazał mi się w głowę popukać, zresztą ostatnio powiedział że on już nie chce mieć dzieci, bo jak znowu ma czekać tyle z sexem to on już nie chce
ankuscha mam nadzieję że Martynce miną humorki, ale pocieszę Cię że u nas chyba też się zaczyna jakiś kryzys bo Nadia robi się co raz bardziej nieznośna :/
majuska aż mnie zmroziła ta historia z nianią. i jak tu zaufać później takiej niani
gola współczuję @... mnie jeszcze nie nawiedziła ta wredota, ale boję się strasznie, bo u mnie też były straszne boleści i lądowania w szpitalu z bólu :/
martus witam Cię kochana, i bardzo współczuję przeżyć... :/... ale teraz już będzie wszystko dobrze
wszystkim nabywcom nowych ząbków serdecznie gratuluję
ide bo Nadjeżnik się obudził....