reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2011

reklama
nimfii - książka jest super, mam taką, dostałam od męża przed urodzeniem naszego starszego syna i często z niej korzystałam, teraz przy drugim bąblu też z niej korzystam. To świetny pomysł na prezent.

syl - gratulację na te 5 miesięcy dla dzidziusia :)
 
Witajcie dziewczyny!
Za oknem piękne słoneczko, także nastrój o wiele lepszy od razu! Dziękuję w imieniu Arturka za życzenia od BB cioć!
Syl wszystkiego najlepszego dla Igorka z okazji skończonych 5 miesięcy!
Onanana chętnie obejrzę zdjęcia, mam okazję kupić uzywany na All, może nawet dziś mąż podjedzie zobaczyć, bo ponoć ma lekkie zadrapania na siedzisku, zobaczymy cena 120 zł lub niżej (jak się będą chcieli targować). Trzymam &&& za twoją walkę o smukły brzuszek......czy ja już pisałam, że podziwiam twój zapał do chodzenia na basen i zumbę?? ;-)
Nimfii myślę, że to b.fajny prezent dla przyszłej mamy, zawsze będzie pamiątka po pierwszej ciąży, żałuję, że nic takiego nie mam oprócz zdjęć i filmików z usg i testu ciążowego.
Niuniunia również &&& za wiosenny tunning! Mi Artur ostatnio też wisi w nocy na cycku, jak wreszcie włożyłam mu smoka do buzi, to więcej nie chciał. Chodziło po prostu o ssanie.
Agutek kibicuję twojej stronce na FB, z ciekawością czytałam o różnicach w głużeniu i gaworzeniu, choć nie rozróżniam rodzajów spółgłosek i samogłosek :-)
Ssabrina jak myślisz, na jak długo starczy to kółko? Widziałam coś podobnego na All, ale nie wiem czy się opłaca kupować. Narazie podpieram trochę Małego w siadzie, ale nie za długo, bo jak mówią mądre głowy, jak dziecko same jeszcze nie potrafi siedzieć, to nie można go za długo w takiej pozycji przetrzymywać. Nie jest to łatwe, bo Artur najchętniej by siedział cały czas, trochę też poleguje na macie, ale z zacięciem ćwiczy przewroty z pleców na brzuch i czasem go muszę z powrotem obracać :-)

Miłego dzionka maminki!!
 
Dzieki :)
Chcialabym jej kupic te ksiazke bo podejrzewam ze sama sobie nie kupi chocby ze wzgledu na cene. A sama bym chciala cos takiego dostac :) A tez sama sobie jej nie kupilam choc juz 3 lata temu o niej slyszalam wiele dobrego, ale zawsze sa inne wydatki jak sie ma male dziecko wiec o zakupie ksiazek sie juz nie mysli.
 
Helenka - co jest Twojemu małemu, że z taką listą wyszłaś? I jakie ćwiczenia dostałaś? Ja też jestem neurologopedą. Wiem, że pisałaś, że ma zaburzenia sensoryczne, ale, czyli jakie? Kto to orzekł? Na jakiej podstawie? Czym to się objawia? Co zaproponowali, alby je niwelować?

Agutek U Olka zaczeło się to objawiać zaraz po porodzie, miałam cc. Mały spał i budził się z krzykiem, lekarze myśleli że coś go boli, miał zaburzony odruch ssania, pomimo walki nie potrafił ciągnąć piersi więc ściągali mój pokarm i albo strzykawką albo z butki później dostawał, w domu było jeszcze gorzej, nie dawał się przebierać myć smarować, a przy twarzy to już wogule. Jak miał dwa miesiące trafiliśmy do neurologa i powiedział że dziecko ma osłabione napięcie i że nie podoba mu się to że płacze i krzyczy przez sen (obserwowali go w szpitalu i robili badania) i wysłał nas na rehabilitacje. Zaczeliśmy stosować instruktarz MDT na codzień, kołderkę z ołowiem jako dociskanie do spania i polepszyło sie troszkę, ale jak zaczął rozwijać się powróciła silna nerwowość i krzyki podczas spania. Neurolog z wywiadu i obserwacji małego orzekł że to zaburzenia sensoryczne i dalsza rehabilitacja tzn masaż stymulujący ( ja się dopiero go uczę zobaczymy czy dam radę sama w domu) No a wczoraj po 2,5 h w gabinecie u Pani neurologopedy dowiedziałam się że mały ma " deficyt integracji polisensorycznej w zakresie systemu 1) nadwrażliwy dotykowo 68% 2) podwrażliwy proprioceptywnie sfera orofacjalna nie jest dojżała, nie jest zintegrowany odruch wymiotny, nasilenie ślinienia i gryzienia, ma osłabiony mięsień odpowiedzialny za zamykanie buzi, wiecznie na ją otwartą i wszystko ucieka, mleko leci bokiem, zjedzenie słoiczka zajmuje mu prawie godzinę czasem więcej ( nie wiem skąd on waży prawie 9kg ) 3) podrważliwy kanał słuchowy. Kazała nam kupić rurki chewy tubes do gryzienia, szczoteczki canpola i jedną z nich starać się żeby mały memlał w buzi jak najwięcej (wczoraj godzinę się dało jak moczyłam mu ją w jabłku) skakanie kulanie na piłce, podnoszenie go do góry i na dół, bujanie na kolanach moich, nasowanie ciała od stóp. Resztę ma mi pokazać w sobotę bo ja już zapomniałam niektóre rzeczy, za dużo naraz. Teraz mamy iść sami bez małego co nauczy nas masażu jamy ustnej.
Trochę już ochłonełam po wczorajszej wizycie i jestem spokojniejsza ale wczoraj się napłakałam wieczorem, teraz posprzątam i na spacer idę bo pięknie jest.

Pewnie zanudzam was maminki swoimi problemami, ale nie mam komu się wygadać. Moja teściowa nam nie wierzyła że coś jest z małym nie tak dopiero jak byliśmy u niej na noc i co 10-20 minut ją budził, krzyczał dopiero suszarka go uspokoiła to uwierzyła. Suszarka mieszka obok łóżeczka małego.

Aha pochwalę się wczoraj kupiłam masażer z końcówkami dla Olka do zwykłego stymulowania i dla siebie na cellulitis , żegnaj brzuszysko ( nie wiem czy wam mówiłam że w ciąży przytyłam 12kg ale za to brzuch urósł mi 60cm ponad, zostało dobre 20cm i wisi nad raną od cięcia, muszę się tego pozbyć, mąż obiecał mi operację po drugim dziecku narazie body robią cuda )
 
Ostatnia edycja:
helenka - jestem pełna podziwu dla Ciebie i tego jaką masz siłę w sobie. Ja nawet czytając Twojego posta - nie rozumiałam w 90% co to za zaburzenia a Ty to wszystko ogarniasz i zajmujesz się Olusiem. Trzymam z całych sił kciuki za waszego synka, żeby rehabilitacja i te wszystkie zabiegi odnosiły skutki i żeby Oluś robił postępy. NIe pisz proszę, że nas zanudzasz... bo to nie prawda. Po to mamy siebie na forum, żeby sobie doradzać, pożalić się, a czasem po prostu wygadać.

Powiem szczerze, że ja często marudzę, jak Zosia płacze, bo ją coś boli a to brzuszek a to dziąsełka a prawda jest taka, że są dzieciaczki naprawdę z problemami, które wymagają więcej opieki i uwagi swoich rodziców, więcej się niejednokrotnie nacierpią - to mnie tak stawia do pionu. Doceniam swoje MAŁE-WIELKIE szczęście i dziękuję Bogu, że Zosia jest zdrowa.

A o zdrówko dla Olusia też się pomodlę - Helenka jesteś świetną mamą:tak:
 
Anek Dziękuję .
Wczoraj usłyszałam że to może być wina leków w ciąży że Olek ma takie problemy, ale gdybym ich nie brała to by wogule go nie było na świecie. Całą ciąże brałam luteinę duphaston, acard i ogromne ilości środków rozkurczających bo skurcze miałam od 8tyg. Ahh jako farmaceutka wiem że to może być prawda ale staram się myśleć pozytywnie że udało się donosić i urodzić Olusia.
 
helenka kochana współczuję ci problemów Olusia ale aby dzięki tobie były szybkie postępy..tego ci życzę ;-)
ehhh żeś mnie wystraszyła tymi lekami ja też brałam przed ciążą i w trakcie do połowy ciąży luteinę i do końca no-spę.
nimfi super książka sama taką bym chciała dostać świetny pomysł :-)
 
Hej maminki :-)
U nas nocka jakas dziwna Ja jakos spac nie moglam co chwilke sie budzilam a i Sami jakis taki dziwny bo co chwilke sie tez przebudzal i domagal sie smoka,nawet nie wiem o ktorej go wzielam do siebie do lozka bo nie chcialo mi sie wstawac co jakis czas zeby mu dawac tego smoka :zawstydzona/y: len ze mne :-p
Tak sie ciesze ze bylam wczoraj tak dlugo na tym miescie bo dzisiaj to juz nigdzie nie wyjdziemy jak w nocy zaczelo padac tak pada do teraz i nie wyglada zeby przestalo :eek::confused2:
helenka silna jestes kobieto a Olinek to dzielny chlopak tyle rehabilitacji jest przed nim,trzymam mocno kciuki za was kochani i zycze wam duzo sily i wytrwalosci oraz duzo zdrowka dla Olusia.
Nie przynudzasz kochana,pisz ile chcesz.
Angun mysle wlasnie ze takie kolo bedzie przydatne na dluzej bo juz nawet jak maluch bedzie chodzil to pewnie bedzie sie z mila checia w nim bawil u nas nie jest az takie drogie wiec mysle ze warto kupic nawet na te 6 miesiecy :tak: bo na pewno bedzie az do momentu kiedy maluch zacznie chodzic a potem to juz kwestia gustu i upodoban malucha ;-)
nimfii mysle ze jest to swietny wybor na prezent dla kolezanki,sama bym sobie pewnie nie kupila takiej ale jakby mi ktos kupil to bym byla bardzo szczesliwa :tak::-)
 
reklama
Do góry