Helenka - co jest Twojemu małemu, że z taką listą wyszłaś? I jakie ćwiczenia dostałaś? Ja też jestem neurologopedą. Wiem, że pisałaś, że ma zaburzenia sensoryczne, ale, czyli jakie? Kto to orzekł? Na jakiej podstawie? Czym to się objawia? Co zaproponowali, alby je niwelować?
Agutek U Olka zaczeło się to objawiać zaraz po porodzie, miałam cc. Mały spał i budził się z krzykiem, lekarze myśleli że coś go boli, miał zaburzony odruch ssania, pomimo walki nie potrafił ciągnąć piersi więc ściągali mój pokarm i albo strzykawką albo z butki później dostawał, w domu było jeszcze gorzej, nie dawał się przebierać myć smarować, a przy twarzy to już wogule. Jak miał dwa miesiące trafiliśmy do neurologa i powiedział że dziecko ma osłabione napięcie i że nie podoba mu się to że płacze i krzyczy przez sen (obserwowali go w szpitalu i robili badania) i wysłał nas na rehabilitacje. Zaczeliśmy stosować instruktarz MDT na codzień, kołderkę z ołowiem jako dociskanie do spania i polepszyło sie troszkę, ale jak zaczął rozwijać się powróciła silna nerwowość i krzyki podczas spania. Neurolog z wywiadu i obserwacji małego orzekł że to zaburzenia sensoryczne i dalsza rehabilitacja tzn masaż stymulujący ( ja się dopiero go uczę zobaczymy czy dam radę sama w domu) No a wczoraj po 2,5 h w gabinecie u Pani neurologopedy dowiedziałam się że mały ma " deficyt integracji polisensorycznej w zakresie systemu 1) nadwrażliwy dotykowo 68% 2) podwrażliwy proprioceptywnie sfera orofacjalna nie jest dojżała, nie jest zintegrowany odruch wymiotny, nasilenie ślinienia i gryzienia, ma osłabiony mięsień odpowiedzialny za zamykanie buzi, wiecznie na ją otwartą i wszystko ucieka, mleko leci bokiem, zjedzenie słoiczka zajmuje mu prawie godzinę czasem więcej ( nie wiem skąd on waży prawie 9kg ) 3) podrważliwy kanał słuchowy. Kazała nam kupić rurki chewy tubes do gryzienia, szczoteczki canpola i jedną z nich starać się żeby mały memlał w buzi jak najwięcej (wczoraj godzinę się dało jak moczyłam mu ją w jabłku) skakanie kulanie na piłce, podnoszenie go do góry i na dół, bujanie na kolanach moich, nasowanie ciała od stóp. Resztę ma mi pokazać w sobotę bo ja już zapomniałam niektóre rzeczy, za dużo naraz. Teraz mamy iść sami bez małego co nauczy nas masażu jamy ustnej.
Trochę już ochłonełam po wczorajszej wizycie i jestem spokojniejsza ale wczoraj się napłakałam wieczorem, teraz posprzątam i na spacer idę bo pięknie jest.
Pewnie zanudzam was maminki swoimi problemami, ale nie mam komu się wygadać. Moja teściowa nam nie wierzyła że coś jest z małym nie tak dopiero jak byliśmy u niej na noc i co 10-20 minut ją budził, krzyczał dopiero suszarka go uspokoiła to uwierzyła. Suszarka mieszka obok łóżeczka małego.
Aha pochwalę się wczoraj kupiłam masażer z końcówkami dla Olka do zwykłego stymulowania i dla siebie na cellulitis , żegnaj brzuszysko ( nie wiem czy wam mówiłam że w ciąży przytyłam 12kg ale za to brzuch urósł mi 60cm ponad, zostało dobre 20cm i wisi nad raną od cięcia, muszę się tego pozbyć, mąż obiecał mi operację po drugim dziecku narazie body robią cuda )