reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2011

Hej maminki :-)
U nas nocka ok,Sami ladnie przesypa,jedna pobudka miedzy 4 a 6 a potem spimi zawsze dalej do 8 a czasem do 9 :-)
My dzisiaj spacerek na pewno zaliczymy bo na szczepienie idziemy a pogoda musze przyznac jest ponura,mglisto dzisiaj u nas ze hejjj :tak::confused2:
Katerinka super ze sie odezwalas no i faktycznie napiety masz grafik ale super ze sobie tak dni urozmaicilas,przynajmniej codziennie co innego masz ;-)
agalodz moj tez lubuje sie ostatnio w piski i nawet czasem tak wrzeszczy dziwnie i chyba stara sie zwrocic na siebie tym uwage :tak: u nas na razie proby przewracania sie na boczki i brzuszek i z brzuszka na plecki ale cosik to idzie nam opornie,czasem widze go tak katem oka jak sie przekreci sam na boczek ale jak tylko do niego podejde to myk na plecy i nic.
nimfii wspolczuje Ci kochana wczorajszego wieczora,oj musialas wycierpiec.
martttika super ze sie lepiej czujesz i ze antybiotyk dziala !!!!
 
reklama
Dzien dobry kochane:)
onanana - masz rację, powiem ksiedzu prawde, Ze moj brat musial sie wyprowadzic i cos wynajac, bo nie zmiescilibysmy sie wszyscy , bo bylam w ciazy z POlunia, a jego dziewczyna (narzeczona od 3 tyg) tez nie ma gdzie meiszkac, bo ma jeszcze 2 rodzenstwa, a nie stac ich na osobne wynajmowanie dwoch mieszkan! Szok...normalnie...
agalodz - witaj , dzieli jestescie bardzo !!!!!PS jestes wielka z tymi dlugosciami!
winki i dla mnie cuys to super wygoda, ale tez niejednokrotnie amm jazdy z tym, czy Pola sie najada, ale skoro fajnie przybiera to na pewno ;) Olinek jest uroczy! I mamy ten sam kolor fotelika ;) PS zazdroszcze duzego biustaaaaa ;-)
Majuska - wiem o czym piszesz, my do neidawno tez mielismy psiurka i dodatkowo nas 4ka doroslych ludzi - ojj bylo sprzatania. Teraz mimo, ze juz bez anszej starej Sonci, to i tak idzie rece i nogi "urobic" bo jest nas 4kla doroslych, ciagle sie sprzata, ale np moj tata nawet telaerzyka po sobie nie umyje..., jak pojechali z mama dwa lata temu na wczasy, to moglam sprzatac tylk oraz na tydzien, a tak to tylko z miotla przeleciec i kurz szmATKA MACHNAC, A PRZY 4CE JUZ SIE NIE DA, CODZIENNIE COS CZLOWIEK ROBI I KONCA NIE WIDAC....sorki za CapsLk
PS wyspalam sie dzis , mimo ze jedzenie 3 raz, to mloda pospala od 7 do 10!!!!!!
 




marttika
a ta woda z cytryna to po to aby podniesc poziom wit C? Te tabsy z żurawina wlasnie zawieraja dodatkowo wit C. A moze sobie lykne jeszcze dodatkowo wit C bo w domu nie mam nawet cytryny . Ostatnia wyrzucilam bo sie zepsula choc lezala kilka dni w lodowce. Pierwszy raz mialam taki przypadek.


angun polknelam Buscopan i potem jeszcze 2 tabl Nospy, a potem zwymiotowalam :baffled: a wiec niestety tabsy nie zdazyly zadzialac.
Moja mama mialam kamice nerkowa. Kilka razy miala atak kolki. Natomiast ja od dziecinstwa walczylam z zapaleniami pecherza. A teraz na starsze lata doszlo jeszcze to... Do tej pory mialam tylko lekkie bole min w ciazy o ktore balam sie najbardziej zeby nie nabraly na sile.
Tak wiec to chyba w moim przypadku dziedziczne :confused2:
 
nimfii współczuję Ci seredcznie, miałam w pierwszej ciązy zapalenie nerek , ból to był koszmarny, tak jak piszesz gorzej niz porodowy, bo skurcze pozwalają złapać oddech a tu ciągły ogromny ból jest. Idź do lekarza, nery lubią się odzywać co jakiś czas, i jak znam życie to zwykle w najmniej oczekiwanych momentach, niech lekarza coś skutecznego zdecyduje i zaleci!!!
Martika mi karmienie też tak łatwo nie przyszło, okupiłam to co mam teraz łzami , krwią i potem, 3 tygodnie horroru na początku musiałam przewałkować, ale wiedziałam po co to robię, teraz nie żałuję. Wiem, że przytrafiają się i potem różne problemy, jak na razie dzięki Bogu mnie omijają czego i wszystkim mamom karmiącym dzielnie życzę !!!
Angun mnie tez te kłaki wkurzają, ale co zrobić, trzeba się nauczyć z nimi zyć, od małego miałam jakies zwierzaki w domu i nie wyobrażam sobie bez nich życia :))))
Katerinka jesteś niesamowita z tym napiętym grafikiem, podziwiam szczerze!!!
Agalodz moja Paćka też piszczy i wrzeszczy jak ma dobry humor, czasem na klatce ją słyszę jak np. wracam skądś :)))) Niech trenują gówniarze głos, niech trenują, potem te wszystkie X-faktory, Bitwy na głosy, będa do nich należeć :)))))
Gola u mnie non stop milion butów przedpokoju, góry prania, niepościelone łóżka, bo niby to nie zdążyli przed szkoła, wogóle to co potrafia zrobić ze swojego pokoju moje starsze pociechy to istny sajgon, porobiłam kiedyś foty tego burdelu tak dla potomności, ale nie wkleje tu bo wstyyyyd!!!:szok::baffled:
Syl, moje koty mają eksmisję na noc z naszego pokoju, bo sie tłuką i nie dość, że Paćka mnie budzi parę razy w nocy to jeszcze one, no i do łóżeczka oczywiście się pchały i do wózka, ale już opanowałm sytuację. Zresztą jeden kot jest wychodzący i od kiedy jest ciepło to go praktycznie nie ma w domu, przychodzi tylko zjeść i odespać gdzieś w kącie nocne wyprawy:-D
 
Ostatnia edycja:
dzień dobry mamusie kochane!!!

agalodz: Patrycja w niedzielę (skończyła wtedy chyba 21 tydzień) nauczyła się obracać z brzucha na plecy. najpierw umiała na brzuch a teraz już się kręci jak paróweczka do hotdoga :-D
Jak leży na brzuchu to na prostych rękach na dłoniach się podpiera i rozgląda. najtrudniej jej było nauczyć się właśnie zrelaksować i leżąc na brzuchu położyć np głowę żeby odpocząć i móc się na bok i na plecy przekręcić. od niedzieli ta sztuczka jest doskonalona.
Największym zdziwieniem mała reaguje jak się jej koc skńcz i wyląduje na panelach-są twarde i chłodniejsze :-) ale nie płacze tylko z zaciekawieniem ich dotyka łapkami.
jedynie nie podoba mi sie to że "roluje się" tylko w jednym kierunku. Na razie staram się jej kłaść ciekawsze rzeczy z drugiej strony, że by czasami w prawo a czasami w lewo się turlikała.
Co do piszczenia to owszem, prawie ultradźwięki ale to jak się strasznie cieszy. Piszczy i robi bąble z potoku śliny na przemian.


nimfii: współczuję bólu, przytulam wirtualnie...

majuska: dni mam urozmaicone owszem, ale kosztem sprzątania i gotowania, czasem jedzenia :-) nie da się wszystkiego... coś za coś, ale przynajmniej teraz jestem mniej nerwowa jak do ludzi wychodzę


Noc mineła standardowo z 3 przerwami na karmienie. Już patrycja nie śpi mi 6 godzin na początku, tylko regularnie co 3 chce jeść...

We wtorek byliśmy w Ikei i kupiłam stołeczek czerwony plastikowy do karmienia-sprawdza się super. mała fajnie w nim siedzi i tylko dziubek otwiera (noo szczerze mówiąc to się rzuca na łyżeczkę). Mamy też pluszowe "klocki"-jak na razie próbuje je łapać rękami bo są dosyć duże jak na maluśkie rączki i wsadzać oczywiście do buzi (wyprałam:tak:)
 
katerinka - to ja pytałam o MultiSport. No właśnie u mnie tak jest, gdziekolwiek zadzwonię, to mówią, że na zajęcia z bobasami ta karta nie obowiązuje. Normalnie na basen można wejść ale na zajęcia z bobasami trzeba płacić - średnio 30-35zł/zajęcia/30min (swoją drogą ceny kosmiczne jak na tak krótkie zajęcia). Mimo, że latam na tą kartę na różne zajęcia, to na basen z Małą będę płacić dodatkowo.

A tak przy okazji dbania o formę - ja od 6 tygodnia po porodzie chodzę na jogę, 2-3 razy w tygodniu (przez całą ciążę też chodziłam - może dlatego miałam taki łatwy poród), teraz dorzuciłam jeszcze fitness (ostatnio byłam na zumbie), no i oczywiście obowiązkowe spacery z Małą (a, że jestem szybka, to poginam z tym wózkiem dość intensywnie). No coś trzeba z sobą robić przed latem.

Pozdrawiam was dziewczyny :-)
 
Ale piszecie!!!
My dziś po basenie, później trochę spakowałam rzeczy teraz obiad i na spacer za niedługo bo pogoda cudna!

Co do zwierzaków to ja bardzo lubię ale się nie zdecyduję ze względu na odpowiedzialność...dziecko łatwiej wszędzie zabrać niż kota czy psa, chodzi mi o wyjazdy kilkudniowe... a zostać nie miałby kto ze zwierzakami.Więc to jedyny powód dla którego się nie decyduję na psiaka lub kociaka...
 
A teraz z innej beczki pytanie...

Jest ktos kto zna się na przepisach dotyczacych przejścia na wcześniejsze emerytury. Chodzi mi min innymi o to jaki jest związek z pomostowką i wcześniejsza emerytura. Czy to to samo czy dwie zueplnie inne rzeczy. Oraz jak sie maja do tego świadczenia emerytalne?
Juz poczytalam o tym na necie i wiem ze świadczenia przedemerytalne i pomostowki to zuplenie co innego, ale potrzebuje sie jeszcze upewnic w kilku sprawach od kogos kto jest w tym temacie.

Jesli cos wiecie na ten temat dajcie znac. Moze byc na priv.
Dzieki! ;)
 

marttika
a ta woda z cytryna to po to aby podniesc poziom wit C? Te tabsy z żurawina wlasnie zawieraja dodatkowo wit C. A moze sobie lykne jeszcze dodatkowo wit C bo w domu nie mam nawet cytryny . Ostatnia wyrzucilam bo sie zepsula choc lezala kilka dni w lodowce. Pierwszy raz mialam taki przypadek.
tak tak dokładnie ma takie samo zadanie jak witamina C

Martika mi karmienie też tak łatwo nie przyszło, okupiłam to co mam teraz łzami , krwią i potem, 3 tygodnie horroru na początku musiałam przewałkować, ale wiedziałam po co to robię, teraz nie żałuję. Wiem, że przytrafiają się i potem różne problemy, jak na razie dzięki Bogu mnie omijają czego i wszystkim mamom karmiącym dzielnie życzę !!!

dokładnie. jednak wolałabym te męczarnie niż to co mam teraz:-( Swoją drogą to już miesiąc od zabiegu... No i niestety ja musiałam się pogodzić z butlą :-)
 
reklama
czesc dziewczyny,

ja po prosze wiecej takich nocy jk dzis. Kinga poszla spac o 19.30, o 22.00 obudzila sie na butle, pierwszy raz chyba od 2 miesiecy, a potem dopiero o 4.30. A dzis moj byl w domu i wstawal do Kingi, wiec ja nawet nie musialam sie ruszyc z miejsca. Potem obudzila sie o 6.30 to wzielismy ja do nas do lozka ale to nie ja sie nia zajmowalam i szczerze mowiac niewiele kojarze co sie dzialo. Potem o 8.30 tata ja nakarmil i dalej lezala z nami ale to tata ja zabawial. Ja sie wyspalam za wszystkie czasy, o 10.00 juz wstalam i przejelam malego glodomora :tak:. Niestety dzis moj juz idzie na noc i tak przez kolejne 4 nocki a potem przylatuje jego tata wiec pewnie nie bedzie mi wtedy zaden z nich wstawal do malej.

A wczoraj moj mi zrobil piersi z kaczki i zapiekane ziemniaczki na obiad i do tego butelka czerwonego wina. Musze przyznac ze wieczor minal nam sympatycznie i nocka takze :zawstydzona/y: mam nadzieje ze juz bedzie tylko lepiej.

Onanana pelny szacun z tym plywaniem.

Martttika mam nadzieje ze antybiotyk sie uporal z tym zapaleniem i na zawsze sie tego pozbedziesz

Nimfii wspolczuje bolu, ja tego nie znam ale domyslam sie ze to okropny bol.

Co do zwierzakow to my mamy tylko rybki i to mi wystarczy, jak gdzies jedziemy to mamy elektryczne karmidelko, na innego zwierzaka nie mozemy sobie pozwolic wlasnie dlatego ze nie mialby kto sie nim zajac ja my jechalibysmy do Polski czy na wakacje.
 
Do góry