reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2011

onanana dziadkowie widzieli i tak nawet cieszyli się z małego (to ich drugi wnuczek, pierwszy - Mikołaj- jest rok starszy, ale na stałe mieszka we Francji, więc widzieli go do tej pory dwa razy). Ale teraz jakby nagle przestał istnieć. Zobaczymy jak dalej sytuacja się rozwinie
nimfii właśnie chyba do dzieci swoich córek podchodzi sie inaczej niż do dzieci synowych. Moi rodzice też rewelacyjnie się sprawdzają w roli dziadków i kochają małego z całego serducha
ponko jak ja Cie doskonale rozumiem! Ja wręcz płakałam jak musiałam podać mm, ale musiałam, bo to dla jego dobra
kasiek myslę, ze możesz połączyć to mleko, tylko na wszelki wypadek ja bym się zaopatrzyła w mm, bo Twoje dziecko może już nie chcieć tego mleka. Ono przecież zmienia skład i jest juz zupelnie inne od tego początkowego. No chyba, że niedawno mroziłaś.
mycha jeszcze ze dwa/trzy miesiące i zrobi się sporo pustych mieszkań po studentach. U nas zawsze wtedy są tańsze. Powodzenia w szukaniu! Wózior super!
syl ja też zamierzam już przerzucic sie na spacerówkę, bo mój mały w gondoli się już nudzi, ale nigdy nie zastanawiałam się nad kierunkiem jazdy
angie tak mi przykro:-( Mam nadzieję, że to tylko przejściowy kryzys
Anek super z ta opiekunką!
pepsi ja też odciąganie laktatorem uznawałam za walke z wiatrakami. Dopiero elektrycznym dałam radę. U mnie też wąskie kanaliki i nigdy nie miałam lecącego mleka (może stąd właśnie moje problemy). Ręcznie pani od laktacji nauczyła mnie ściągać i bez rewelacji, ale zawsze to jakaś alternatywa
kasiek u mnie mały też wymiotuje, ale to nie zależnie czy po moim mleku czy mm, poprostu juz tak ma
 
reklama
mycha spacerówa super :tak: za taką cenę grzechem by było nie kupić, tak popatrzyłam na twoją małą można już tak sadzać nasze dzieciaki?
syl my dziś będziemy przerabiać nasz wózeczek na spacerówę, bo księżniczka już 3 dzień robi sceny w gondoli, chyba jej za ciasno i mało widzi i ją nerw szarpie :-)
cocca ja jak jestem wkurzona to też sprzątam, bo mi to się pomaga uspokoić, więc jak z małżonem spięcie to wszystko na błysk :-D a tobie szybkiego rozwiązania waszych problemów
angie trzymaj się tak to jest w małżeństwie raz lepiej raz gorzej, trzymam kciuki :-)
nimfii ja się staram aby moja jak najwięcej przebywała w innym towarzystwie niż mamusia, ale od paru dnie taki cyrk mamy :-(a z bluzeczką i piżamą mam już sprawdzony patent i potwierdzam działa :tak:
anek fajnie, że masz nową opiekunkę oby się sprawdziła, no i wynagrodzenie całkiem całkiem,
niniunia no i przytoczyłaś temat świątecznych porządków :baffled: trzeba się powoli brać, ja mam w domu pełno zbędnych rzeczy, które czekają aż mąż je do piwnicy wyniesie, ale chyba zakwitną na wiosnę :-D
anna zazdroszczę pogody, u nas wije i pada deszcz :-(
marttika trzymaj się i wracaj szybko do zdrowia :-)
anguna my daliśmy 200 zł, bo ksiądz w czasie mszy już nie zbierał na tacę
sabrina powodzenia na szczepieniu, Sami pewnie będzie dzielny

Ja dziś wyskoczyłam na krótki 30 minutowy spacerek, bo pogoda do dupy :baffled: Lena dalej odstawia cyrki jak tylko pojawi się ktoś obcy w domu, dziś była u mnie mama i siostra to na początku płakała, a potem troszkę lepiej, mam nadzieję że jej to przejdzie.
 
witam wieczornie

Oj ,ale sie u was dzieje..
Mycha -mamy takie same wozeczki tylko ja mam w paski. Ale jeszcze go nie uzywalam bo juz jest w *Polsce ,a kuplam go w UK. Ale uzyje go juz w swieta. Dzieci podobno wola siedziec przodem do jazdy bo wiecej widza. Tylko nie wiem jak nasze bobiki ,sa jeszcze takie male. Moja tutejsze spacerowka mozna obracac w obie strony, wiec zobaczymy co Olik bedzie wolal. Narazie wciaz gondola.

Dziewczyny dlaczego macie takie problemy z laktatorami? Ja mam elektryczny TT i dzialal super. Przyssywalam sie i siedzialam na necie. I ezbolesnie zawsze jakies 120-150 schodzilo. Teraz tak malo karmie ,ze spakowalam juz caly interes i czeka na kolejne bobiki. Nie wyobrazam sobie sciagac recznie. Podziwiam wasze samozaparcie. Ja uwazam ze MM to cudowny wynalazek ,moje jest z probiotykami ,Oli je uwielbia i wiem ,jak jest glodny to mamy zawsze pod dostatkiem. Jak karmialam tylko cycem to mialam ciagle stres ,ze on jest glodny. teraz luzik. woda w termosiku ,proszek w butelce i mozemy po miescie urzedowac cale dnie.

Niuniunia- szacunek za sprzatanie. Podziwiam. Ja codziennie ogarniam dom ,ale porzatki robi mi mila pani i za to ja uwielbiam.:tak:

Kochane u mnie juz nie ma wiatru za to jest cudowna pogoda ,wiec jeszcze moment i tak u was bedzie.:-)

OLi dzis ma 4 miesiace i uczcilismy to pierwsza w zyciu lyzeczka banana i lyzeczka jablka. Jablko bleeee ,ale banan pycha. Idealne miny robil.
bilismy dzis tez u poloznej. Mymy juz 64 cm ,ale wciaz wazymy za malo. 5800gr. Choc wole by moje dziecko bylo szczuple niz bylo wielka klucha. Polozna powiedziala ,ze plywanie max raz w tygodniu bo bobiki bardzo traca wage w czasie plywania. Kurcze chciala bym 30 min pomachac w wodzie nogami i juz tracic kilogramy.
Czemu nam to tak latwo nie spada?

Sabrina -gratulacje z powodu rocznicy. Powspominajcie sobie ten dzien 3 lata temu.

Marritka -wspolczuje problemow cyckowych . Kurcze ,zeby ci sie to juz raz na zawsze wyleczylo.

Anek - miejmy nadzieje ,ze pani przypadnie wam do gustu i ze spokojem bedziesz mogla wrocic do pracy.
Kochana dlaczego ty sie tak godzisz ,zeby twoj byly nie dawal ci pieniedzy na Zosie? Musi placic alimenty. Jak nie ma to niech ZUS ci placi i potem sciaga to od niego. No ,ale zrobisz jak uwazasz.

Ja tez daje dziecioka wszystkim ktorzy maja na to ochote. Narazie nie zauwazylam ,zeby synus mial z ym jakis problem. Lubi byc ze mna ,ale podejrzewam ,ze narazie zwisa mu kto go trzyma.

A to czteromiesieczny pan Alexander
zdjęcie.jpg
 
cześć Dziewuszki,

angie szybkiego rozwiązania konfliktu małżeńskiego życze :)
niuniunia podziwiam Cię z tym sprzątaniem, ja mam jakiegoś lenia ostatnio i nic mi się nie chce sprzątać :p
sabrina wszystkiego dobrego z okazji rocznicy :*
marttitka bidulko, nie dość, że tyle się nacierpiałaś to jeszcze Ci nie chce to odpuścić
trzymaj się i walcz :)
anek powodzenia z nanią
a co do alimentów to zgadzam się z winki że powinnaś o nie walczyć
margo nasze bobiki nie powinny jeszcze tak siedzieć, ja ją posadziłam tylko na chwilę do zdjęcia, zresztą widać po zdjęciu że jest w lekkim szoku spowodowanym zmianą pozycji :p
winki ja też mam spacerówke przekładaną, a tą kupiłam zebym mogła sama poruszać się komunikacją miejską bo tamta spacerówka jest strasznie ciężka, a ta leciutka więc bez problemu będę mogła się przemieszczać :)

my dzisiaj zaliczyliśmy 3 godzinny spacer,
byliśmy załatwić zasiłek rodzinny, który u mnie w Łodzi jest strasznie śmieszny bo aż 68zł :szok: no ale jak nam się należy to trzeba brać chociaż na pieluchy będzie :)
u nas dzisiaj nadal wiatrzysko straszne :/

miałam iść dzisiaj na basen ale nie mam kostiumu jednoczęściowego a jak przymierzyłam ten 2 częściowy to zwątpiłam i postanowiłam zostać w domu :-D
dziwi mnie to że wy chodzicie z dzieciaczkami na basen... ja zadzwoniłam to mi powiedzieli że od 5 miesiąca i w żadnym wypadku mnie nie wpuszczą z takim maluchem :confused::/
no ale przyzwyczaiłam się że w łodzi wszystko jest dziwne

miłej nocki kochane
 
Jak czytam o waszych długich spacerach to wam strasznie zazdroszczę :dry:mam nadzieję, że i u nas będzie niedługo ładnie i będę się szwendać,mam blisko domu park więc może Lenka da mi posiedzieć na ławeczce z książką :tak:
Ja nie wiem jak tu zrobić porządki jak Lena cały czas domaga się mojej uwagi, do mycia okiem mam już "dobrą wróżkę" zamówioną, może zamówię też ogólne porządki bo chyba nie mam w tym roku weny na sprzątanie przed świętami :baffled:
mycha własnie mi się po raz kolejny przypomniało, że muszę becikowe odebrać :szok:

Dobranoc mamuśki lecę spać, jutro kolejny dzień noszenia mojego kolosa (9kg) więc muszę zregenerować siły :-D
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny ja też Was podziwiam za porządki, ja mam wrażenie że cały czas sprzątam i wciąż jest bałagan, u mnie mozna sprzątać 24h na dobę:-)..no ale nas jest 4 dorosłych + mała Paćka, 2 koty i pies:))))) Nauczyłam sie już przez lata przymykać oczy na wiele rzeczy, a przede wszystkim sprawiłam sobie zmywarkę i od tamtej chwili czuję , że żyję :)))
Mycha większość dzieci woli jeździć przodem do kierunku jazdy i raczej tylko tak chce jeździć, więc się nie martw.
Winki ja z kolei jestem szczęśliwa, że karmię cycem, na samą myśl, że walałyby mi sie po kuchni butelki, smoczki, sterylizatory, jest mi słabo, nigdy sie nie martwiłam czy Patrycja się najada czy nie, żadnych stresów z tym nie miałam, nigdy nawet nie odciągałam , żeby sprawdzić ile się da odciągnać, po co?? wczoraj pierwszy raz odciągałam, po prostu wsadzam dziecku cyca do dzioba kiedy chce i spokój. PO szczepieniu płacze - cyc i cisza, u znajomych siedzę - cyc i cisza...itp. itd. gdzieżby mi się chciało jakieś wody, termosiki i proszki ze soba targać;-)..No ale każdy robi jak lubi :))))
 
Winki, ja dokładnie tak jak Majuska. Dla mnie cyc to wielka wygoda. Nie trzeba myć butelek, robić mleka, wyparzać itd. Nie trzeba nic ze sobą zabierać na jakiekolwiek wyjścia. O wagę się nie martwię, bo Lena na piersi przybiera świetnie. Jest najedzona i w świetnym humorze. Jak miała 3 miesiące to ważyła 6560g czyli idealnie. A co do laktatora to nie laktator jest problemem, ale fakt, że po 4 miesiącach karmienia tylko piersią jest unormowana laktacja i piersi produkują tylko tyle ile dzieć zjada więc nie ma nadmiaru do ściągnięcia. Ja mam elektryczny Medela, używany w szpitalach, a i tak nic nie mogę ściągnąć.

Majuska, mamy taki sam inwentarz-dwa koty i pies:-)
 
Majuska, Pepsi -wiadomo ,ze cysiu najfajniejszy. Ja mam duzy biust i nie przepadalam za wywalaniem go w miejscach publicznych. Juz mam opracowany system butelkowy ,robie to prawie na spiacao. Fakt ,kazdy robi jak lubi. Mi sie jednak zawsze wydawalo ,ze nie mam wystarczajaco pokarmu. A teraz to sie rozleniwilam na maxa. i tak u nas jest cysiu 3 razy na dobe :-)
 
reklama
Winki, ja też nie wywalam:-D w miejscach publicznych, też tego nie lubię. Chowam się pod pieluchę. Niezależnie od sposobu karmienia najważniejsze, że nasze maluchy zadowolone.
 
Do góry