anek - niezła historia z ta opiekunką! Ale tak sobie zawsze tłumaczę - "Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło"! Widocznie coś lepszego się wydarzy. A poza tym, skoro babka zachowała się w tak krańcowo nieodpowiedzialny sposób, to tylko pokazuje jakim człowiekiem jest i na całe szczęście, że nie będzie pilnować twojego dzieciaczka, bo dopiero nie wiadomo, co by się mogło wydarzyć.
kasiek - ja chrzczę (matko - co za słowo! niezły wygibas dla obcokrajowca by był) na święta i póki co nie mam kompletnie pojęcia w co ją ubiorę.
Dziewczyny - czy na chrzcie Mała musi być cała na biało??
Weekend piękny... każdego dnia zaliczona potrójna ilość godzin niż zwykle na powietrzu, co skutkowało snem jak suseł. Ale wieczorne zasypianie, to wciąż męki pańskie - ona po prostu nie chce iść spać. I to nie dlatego, że nie jest zmęczona, bo jest - przeciera oczka, nosek i ziewa, ale położyć się nie da. Ostatnie 2 tygodnie, to już prawdziwy koszmar - u nas zasypianie trwa około 1,5h!! I wszyscy w trójke się denerwujemy - ona, ja, mąż. Kiedy to się skończy i Mała nauczy się, że po kąpieli, jedzeniu i położeniu do łóżka mama zaśpiewa kołysankę, da buźki i a ona odpłynie? Ach...
kasiek - ja chrzczę (matko - co za słowo! niezły wygibas dla obcokrajowca by był) na święta i póki co nie mam kompletnie pojęcia w co ją ubiorę.
Dziewczyny - czy na chrzcie Mała musi być cała na biało??
Weekend piękny... każdego dnia zaliczona potrójna ilość godzin niż zwykle na powietrzu, co skutkowało snem jak suseł. Ale wieczorne zasypianie, to wciąż męki pańskie - ona po prostu nie chce iść spać. I to nie dlatego, że nie jest zmęczona, bo jest - przeciera oczka, nosek i ziewa, ale położyć się nie da. Ostatnie 2 tygodnie, to już prawdziwy koszmar - u nas zasypianie trwa około 1,5h!! I wszyscy w trójke się denerwujemy - ona, ja, mąż. Kiedy to się skończy i Mała nauczy się, że po kąpieli, jedzeniu i położeniu do łóżka mama zaśpiewa kołysankę, da buźki i a ona odpłynie? Ach...